To, co dzieje się w Niemczech i w Polsce przed wyborami do Europarlamentu, komentowane jest jako cyniczna gra wyborcza. Słowa Kanclerz Merkel to jakoby tylko zagrywka obliczona na przyciągnięcie elektoratu i zabieg mający uchronić wzięcie chadeków z prawej flanki przez neonazistów, a odpowiedź Jarosława Kaczyńskiego to rytualny sposób na mobilizację niewielkiej grupy antyniemieckich wyborców. Sprawy mają się jednak o wiele gorzej i zamiast w kontekście wyborów, rozpatrywać je należy raczej w odniesieniu do kryzysu ekonomicznego.
Kiedy kryzys pojawił się w USA, dość szybko opracowany i przyjęty został całościowy plan wyjścia z niego. Można spierać się co do szczegółów i ewentualnych konsekwencji związanych z jego wdrażaniem, ale jedno pozostaje bez wątpliwości: USA to podmiot polityczny, który w kluczowych sprawach zachowuje zdolność reagowania na zmieniającą się sytuację. Kiedy kryzys przyszedł do UE, okazało się, że paliwa starczyło politykom wyłącznie na spotkanie się, a jedynymi suwerennymi podmiotami są wciąż tylko państwa narodowe. Administracja unijna działała sprawnie wtedy, gdy trzeba było wprowadzać kolejne normalizacje, deregulacje i uelastycznienia, ale nie jest zdolna do działania w zmieniających się warunkach. Liderzy polityczni nie wygenerowali potencjału zmiany i zadecydowali, że najlepiej będzie podejmować ograniczone strategie na swoich podwórkach.
Oprócz akcji dopłacania do samochodów politycy oferują swoim obywatelom także organizowanie emocji. Niemcy i Polacy postawili na nacjonalizm. Włosi wolą zaostrzać prawo wycelowane w imigrantów, a Francuzi zwiększać kontrolę w szkołach i w niebezpiecznych dzielnicach zamieszkałych przez mniejszości. Dziś staje się wyraźne, jakie lekarstwo na kryzys znajdują europejskie narody: są to nacjonalizm i autorytaryzm. Jeśli zabraknie całościowego europejskiego planu zmierzenia się z kryzysem, może się wkrótce okazać, że lekarstwo stanie się groźniejsze niż sama choroba.
Maciej Gdula
Tekst ukazał się na witrynie www.krytykapolityczna.pl.
Inne tematy w dziale Polityka