Z daleka czuć ten ohydny odór – smród moczu i „wiatrów” a przecież wystarczy tylko nie przesadzać ze szparagami.
Podobno szparagi (dzięki zawartości kwasu foliowego) są znakomitym składnikiem diety kobiet starających się o zajście w ciążę. Ale przecież nasza salonowa mumia dawno przeszła klimakterium, z tego też względu nie może być również mowy o stosowaniu szparagów dla łagodzenia objawów napięcia przedmiesiączkowego, chyba że dla złagodzenia obrzęków związanych z artretyzmem i reumatyzmem.
Prędzej już (ze względu na zawarte w szparagach duże ilości białka – glutationu) spożywa je by dietą zmniejszyć zagrożenie zmian nowotworowych i choroby Alzheimera.
Być może mumia na problemy z prawidłowym funkcjonowaniem przewodu pokarmowego i wtedy (ze względu na obecność w szparagach inuliny) spożywanie szparagów jest wskazane.
Należy jednak pamiętać, że nadużywanie szparagów prowadzi do szeregu dolegliwości. Objawiają się one nieprzyjemnym zapachem moczu i wzdęciami.
Wygląda no to, że nasza salonowa mumia przesadza ze szparagami inaczej nie rozchodziłby się wokół niej ten okropny odór.
„Przypatrzcie się krukom: nie sieją ani żną; nie mają piwnic ani spichlerzy, a Bóg je żywi. O ileż ważniejsi jesteście wy niż ptaki!" Łk 12,24
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie