Poezja broni się sama. Może. Osama nie broni się sam, a i tak może się nie obroni. Mimo że Murzyn. Choć nie taki czarny. Słowo stało się kością... pardon, ością. Ością niezgody. I to słowo, które prawie nie jest już używane, a jeśli jest to nie ma w tym żadnych negatywnych podtekstów – chyba że ktoś bardzo chce. A jak ktoś chce, to... dla chcącego nie ma nic trudnego. Powiem „biały” – i też znajdzie się tuzin lub kopa takich, którzy znajdą w tym negatywny kontekst. Tuwim znalazł się w nie lada tarapatach. Na szczęście już nie żyje... pardon, niestety już nie żyje... Właściwie nie wiem, czy niestety.
- „Murzynek” – nie Wilno... pardon, nie wolno;
- „Bambo” – deprecjonujące, bo kojarzy się z bamboszem;
- „Afryce” – nieaktualne, bo to kraj „AfroAmerykanów”;
- mieszka – źle się kojarzy, bo Mieszko był białym suprematystą;
- „czarną” – też źle się kojarzy: „praca na czarno”, „czarna masa” (nie wspominając o „dziurze”)...
- „skóra” – nieładnie, grubiańsko o partnerce (lub partnerze) Bambo;
- „koleżka” – zbyt poufałe, nie można tak cynicznie, drwiąco o Bambo;
- „pilnie” – źle się kojarzy, chociaż obecnie trudno uciec z więzienia używając pilnika;
- „psoci” - nieładnie, obelżywie o nawykach Bambo;
- „figluje – prostacko i niekulturalnie o Bambo, ewidentny podtekst seksualny – a to już kryminał;
- „to jego praca” – niedopuszczalne, chamskie i żenujące wprost oskarżenie Bambo, że jedynym jego zajęciem jest „psocenie” i „figlowanie” za pieniądze;
- „Bambo, łobuzie!” – agresywne i poniżające, matce powinno się odebrać prawa rodzicielskie i przekazać dzieci do wychowania gejom („gay” – człowiek wesoły, radosny i wesoło-radosny);
- „nadyma buzię” – wprawdzie rozważania dotyczące technik seksualnych są jak najbardziej w duchu wytycznych WHO, dotyczących kształcenia dzieci, ale to jednak niesmaczne;
- „na drzewo ucieka” – paszkwilanckie porównanie do małpy; tak, człowiek pochodzi (tak mówią) z drzewa, ale każdy już zszedł (przynajmniej ci, którzy to wymyślili) i na drzewo z takimi porównaniami!
- „Chodź do kąpieli” – może być odczytane niewłaściwie; przypisywanie pewnym grupom społecznym i etnicznym tego, że się nie myją, i siłą trzeba ich do tego zapędzać, jest uwłaczające i nietaktowne;
- „on się boi że się wybieli” – ukryta aluzja dotycząca przejęcia niewłaściwych cech od rasy białej, rasy panów i suprematystów; dzięki świadomości klasowej i nowoczesnym metodom socjalistycznego nauczania już w tamtych czasach dzieci właściwie reagowały na próby indoktrynacji i manipulacji ze strony dorosłych, którzy swoje prawdziwe zamiary odkryli już (można by rzec, obnażyli się przy dziecku) całkowicie w zakończeniu wierszyka:
- „Szkoda że Bambo czarny” – wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd!
W związku z powyższym zaproponowałem już dawno, bo prawie dwa lata temu, żeby zreformować ten wiersz i poświęcić go komu innemu.
HART I MANNA
Profesor Janek w Krakowie mieszka,
Ciężką ma rączkę Lewy koleżka.
Był w koalicji jeszcze za Leszka
I dać ci w mordę on nie omieszka.
Naparza do nas wieczory, ranki,
Seriami wali swe połajanki.
Niby uczony, a ciągle strzela,
Miota kartacze prosto z Tweetera.
Jak nudo w domu, oczy wywraca,
Komu przywalić? - to jego praca.
Gdy żona krzyczy: "Janek, łobuzie!''
Wtedy czerwoną nadyma buzię.
Ona powiada: „Patrz - W Tyle Wizji”,
On stale wraca do czarnych schizji.
„Krzyż wciąż zabija! Usunąć z góry!”
A baca na to: „No, spróbuj który”.
Niby człek manny, a jak chart pędzi,
Żeby cię ugryźć, strachu napędzić.
Szkoda że Janek ma narąbane,
bo poczęstowałbym go bananem.
24/08/2019
Jan Brzechwa in memoriam
Z cyklu: WierSzydła Z Worka Innego*
drzewiej RymoWanne:
WiWi14 – Rzepka, cebula czy chrzan?
WiWi13 – Profesor podrzędny niczym nadrzędnik
WiWi11 – Nie ma jak w Plat-formie
WiWi09 - PIĄTA KSIĘGA PRZYGÓD CANDY-DATA SZYMKA
WiWi-08 - Dziś prawdziwych cwaniaków już nie ma
WiWi-05 - Środo, e-Tyczko nasza!
(*) WiWi, czyli WierSzydła z Worka Innego, to kolejny Irytująco Intrygujący (lub Intrygująco Irytujący) cykl, w którym przypomnę starsze (może pojawią się też nowe) rymowanki. Wszystkie powstały na bazie (lub poprzez skojarzenie) z wierszami innych autorów z bliższej lub dalszej przeszłości.
Jestem Polakiem. Jestem chrześcijaninem. Czy tak samo, czy bardziej? Jestem osobą myślącą. To ja, Krispin z Lamanczy. PS. Nie wierzę w przypadki.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka