Kremenaros Kremenaros
289
BLOG

Ukrainizm - część historyczna

Kremenaros Kremenaros Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Naród Ukraiński

Talerhof, Lwów, Odessa

Naród – co stanowi o nim? Czy jest to pewna biologiczna jedność z poprzednimi pokoleniami? A może język, którym mówi dana grupa ludzka? Irlandczycy posługują się językiem angielskim a niewątpliwie nie są Anglikami, takoż Szwajcarzy, którzy mówią aż czterema językami, a są jednym narodem. Zgadzamy, że naród buduje wspólna tożsamość, wspólna świadomość o pewnej identycznej treści dla dużej grupy ludzkiej, powiązanej także więzami rodzinnymi. Skoro tak, to uczciwym jest zgodzić się, że istnieje także na naszym świecie naród ukraiński. Nie jest to jednak ani inna nazwa narodu rusińskiego, ani narodu małoruskiego – właśnie ze względu na specyficzną świadomość ukraińską – notka opowie o wyjątkowym może w całym świecie fenomenie narodu ukraińskiego, o jego specyfice. Będzie zawierać konieczne i niezbędne skróty, gdyż nie jest to praca naukowa, a publicystyczne, syntetyczne ujęcie zagadnienia, z nieuchronnymi uproszczeniami i anachronizmami.

Do początku XX wieku nikt nie słyszał o narodzie ukraińskim. Kiedy ten naród znajduje początek, dlaczego w ogóle powstał?

Ukrainizm – prolog

W 1848 roku wybucha Wiosna Ludów w Europie. W kwietniu 1849 r. wybucha także węgierskie powstanie narodowe pod wodzą Lajosa Kossutha wymierzone w Cesarstwo Austriackie rządzone przez Habsburgów. W toku walk powstańcy wyzwalają całe Węgry. Zgodnie z traktatem Świętego Przymierza na pomoc Austrii przychodzi armia rosyjska pod wodzą feldmarszałka Iwana Paskiewicza. W swojej drodze na Węgry przechodzi przez Galicję i Karpaty. We wrześniu 1849 roku armia rosyjska tłumi powstanie węgierskie. Uboczny skutek jest następujący i jasny także dla polityków austriackich. Słowianie pozostający pod butem Habsburgów, Rusini i Słowacy widzą, że istnieje wielkie słowiańskie mocarstwo, że jest wielki rosyjski władca, większy od Niemców, że jego wielka armia mówi w zasadzie takim samym językiem jak uciskane słowiańskie narody, zwłaszcza Rusini. Dla mądrych polityków habsburskich to zapowiedź buntu Słowian w przyszłości. Dlatego proponują cesarzowi: tak, zaktywizujmy Rusinów, wykorzystując też to, że ogromna większość z nich jest katolikami, ściśle grekokatolikami. Powiedzmy im tak: od setek lat żyjecie na zachodzie Europy, jesteście innym narodem niż uciskający was Polacy, gdyż jesteście Rusinami i innym narodem niż Małorusini, którzy są wschodnim, prawosławnym, stepowym, niecywilizowanym ludem. Tak wtedy zrobiono. Był to w zasadzie austriacki projekt defensywny, ograniczony do samej Galicji, skierowany bardziej przeciwko Polakom niż Rosji. Względnie szybko się rozmył, nie pozostawił poważnych rezultatów politycznych, ale zostało po nim trochę ludzi, którzy nauczyli się, że Rusini to inny naród niż Małorusini, zaczęły się wtedy wstępne prace nad rusińskim językiem literackim, gdzie najważniejszym kryterium było, aby jak najbardziej odróżniał się od języka rosyjskiego.

Ukrainizm – wersja pierwsza: Hruszewski, Petlura, Talerhof

W 1877 roku wybucha wojna rosyjsko-turecka mająca na celu wyzwolenie południowosłowiańskich narodów spod 500 letniej tureckiej niewoli. Zimą 1878 roku Rosja zwycięża w wojnie i dyktuje Turcji ciężki pokój w San Stefano. Sukces Rosji niepokoi zachodnie państwa, zwłaszcza Wielką Brytanię i Niemcy, w efekcie dochodzi do rewizji Traktatu z San Stefano i zastąpienia go Traktatem Berlińskim z 13 lipca 1878 r. Zyski Rosji z wojny zostają mocno umniejszone. Jednocześnie dla Bismarcka i sfer rządzących Niemcami staje się jasne, że następna wojna będzie wojną ze słowiańską Rosją. W 1879 r. zaczyna się burza mózgów w Berlinie, jak najbardziej osłabić Rosję. Jakiś przenikliwy człowiek w Kancelarii Rzeszy patrzy na mapie Europy na Galicję i na Małoruś i widzi spójną przestrzeń językową, który pozwala stwierdzić, że od Przemyśla do Czernichowa, a może nawet Rostowa nad Donem zamieszkuje lud, którego język różni się od standardowego literackiego języka rosyjskiego. Wie też, że do 1793 roku znaczna część tych terenów była pod władzą Polski, a do 1648 roku nawet przeważająca część; że w Galicji ci ludzie wyznają katolicyzm, ale w rycie stanowiącym podszycie się pod prawosławie. Tak, to jest to – należy stworzyć nowy naród, naród stanowiący antytezę rosyjskości.
Od 1880 roku poważni ludzie, Niemcy, zaczynają poważną pracę, mającą taki cel. Oczywiście, nie wszystko od razu… To praca zakrojona na pokolenie, może dwa pokolenia. Trzeba dotrzeć do liderów opinii, zwłaszcza księży grekokatolickich, wytłumaczyć im spokojnie, co im się opłaca życiowo, sypnąć złotem. Ktoś genialny wpada na pomysł… jeżeli ma to być nowy naród, to należy dać mu nowe miano, w niczym nie łączące się z Rusią/Rosją. I ono znajduje się, to geograficzna nazwa środkowego Naddnieprza – Ukraina. Słowo oznaczające w staropolskim i staroruskim języku – kresy, peryferia. Dziwna, ale oddająca istotę rzeczy nazwa, naród peryferyjny. W 1890 roku powstaje pierwsza partia w Galicji mająca w nazwie słowo „Ukraina”, ale nadal w powszechnym użyciu jest nazwa narodu „Rusini”. Na przykład wybitny literat Iwan Franko do końca życia w 1907 roku uważał się za Rusina, a nie żadnego Ukraińca. Tak samo Taras Szewczenko, który uważał się za Małorusina.
Można stwierdzić, że zarodek narodu ukraińskiego powstaje w latach 1900-1901, bo istnieje już znaczna ilość ludzi, którzy kiedyś byli Rusinami, a teraz zostali Ukraińcami. Cechy zasadnicze samoświadomości tego quasi-narodu, stanowiące zarazem antytezy ruskości to: rezygnacja z ruskiej (rosyjskiej) samoidentyfikacji, odrzucenie tradycji prawosławnej na rzecz katolickiej, zgoda na podrzędną rolę we wspólnocie zachodnich narodów, ostatecznie liczenie na dobra materialne od jego zachodnich protektorów. W 1907 roku zostaje wydane we Lwowie podstawowe dla ukrainizmu dzieło „naukowe” Mychajło Hruszewskiego „Ruś-Ukraina”, wykazujące, że Ukraina, na której mieszka naród ukraiński to tereny od Krynicy i Chełmszczyzny do Kubania i Kurska i od bagien Prypeci do Krymu. Polscy naukowcy tamtego okresu czasu poddali je miażdżącej krytyce jako nienaukowy woluntaryzm. W 1913 roku powstaje w Lwowie Towarzystwo Ukraińskich Strzelców Siczowych. Oczywiście organizacja ta jest pod całkowitą kontrolą austro-węgierskiego wywiadu wojskowego. Z niej potem powstają Strzelcy Siczowi.

Talerhof. Słowem symbolem wersji 1.0 ukrainizmu jest Talerhof. To takie słowo jak Katyń, pod którym kryje się masakra 20 tysięcy tzw. moskalofili. Bo nie było tak, że przetworzenie się w Ukraińców było naturalnym wyborem narodu rusińskiego w Galicji. Prawda była taka, że w masie był to biedny, bierny, bezideowy naród…”Moskalofile” to członkowie narodu rusińskiego, którzy wiedzieli, że są częścią wielkiego narodu rosyjskiego i kultury prawosławnej. Była to grupa może wąska liczebnie, ale elitarna. Należał do niej szczyt społeczeństwa rusińskiego Galicji przed wybuchem I Wojny Światowej: adwokaci, lekarze, inżynierowie, nauczyciele. Chcieli zwycięstwa Rosji i chcieli by naród rusiński zjednoczył się z wielkim narodem rosyjskim w jednym państwie. Działali jawnie. Mieli swoje stowarzyszenia, gazety, itd. Istotą Talerhofu jest mord na bezbronnych. W chwili wybuchu I Wojny Światowej Austriacy wg list proskrypcyjnych aresztowali 20 tysięcy Rusinów o świadomości narodowej rosyjskiej – inteligentnych, zamożnych ludzi z klasy średniej, i zawlekli do obozów koncentracyjnych w Talerhofie, w Terezinie i w innych miejscach. W obozach dochodziło do masowych mordów, do masowej śmierci z wyziębienia, ze skrajnie złych warunków sanitarnych. Tysiące ludzi zostało rozstrzelanych gdzieś na rozstajach dróg. Tak, robili to Austriacy – ale skąd mieli listy proskrypcyjne, kto pomógł im je stworzyć? Ukraińcy. To pierwsze istotne podłe działanie tego narodu w jego krótkiej historii. Pozbyli się konkurencji do rządu dusz w Galicji. Po I wojnie światowej o ile na Podlasiu byli Białorusini, którzy nie odżegnywali się od rosyjskości, to po I Wojnie Światowej we wschodniej Galicji nie będzie już ludzi, o których można powiedzieć – Rosjanie; spotkało ich to co Polaków na Wołyniu. Następnie Ukraińcy już jawnie ukazują swoje okrucieństwo w 1919 roku podczas wojny domowej polsko-ukraińskiej w Galicji. Dostępne opisy dotyczące mordowania polskich bezbronnych rodzin, czy też polskich jeńców w niczym nie różnią się od opisów znanych z Wołynia.
    Z kolei politycznym, ludzkim symbolem ukrainizmu w wersji 1.0. jest Symon Petlura. Tak, nie udało mu się… Kiedy wojska polskie w 1920 roku wkroczyły na naddnieprzańską „Ukrainę” razem z wojskami Petlury, spotkały się z niezrozumieniem ze strony miejscowej ludności ruskiej, która po prostu jeszcze nie wiedziała, że jest jakimiś Ukraińcami. Koniec ukrainizmu w wersji 1.0 to wycofanie się wojsk polskich na zachód i zawarcie przez Polskę i bolszewicką Rosję Traktatu Ryskiego w marcu 1921 roku.

    Mimo wszystko ukrainizm miał dużo szczęścia… Po raz pierwszy. Bolszewicy stworzyli Ukraińską Socjalistyczną Republikę Radziecką, której poza Małorosją dali całą Noworosję (8 obwodów południowo-wschodniej Ukrainy do 2014 roku), w II połowie lat 20. XX wieku prowadzili w USRR tzw. politykę korienizacji, w czasie której pod groźbą utraty pracy, a więc w ZSRR środków do życia, zmusili inteligencję rosyjską (na Małorusi do 1914 roku członkowie wyższych warstw społecznych to byli po prostu Rosjanie, którzy posługiwali się literackim językiem rosyjskim, a nie chłopską gwarą południowo-zachodniej Rosji) do przyjęcia przynajmniej pro forma „narodowości ukraińskiej” i do nauki języka ukraińskiego. Prostym Małorusinom wmówiono, że są Ukraińcami – w oparciu o prostą zasadę. Skoro mieszkacie w Ukraińskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej to jesteście Ukraińcami. Na razie przyzwyczaja się ich do samej nazwy. Faktycznym twórcą Ukrainy jako państwa jest Lenin.
    Jest to dobre miejsce, aby opowiedzieć o języku ukraińskim, aby potem się już nie powtarzać. Jest on sprytnym ukraińskim kłamstwem. Powstał w II połowie XIX wieku we Lwowie, jest wynikiem prac lingwistów przyznających się do ukrainizmu. Nie jest to w najmniejszym wypadku nowa nazwa języka małoruskiego. Jest to całkiem inny język. Bazą leksykalną co oczywiste był język ludowy ludności rusińskiej w Galicji. Język ten przez wieki był pod wpływem języków polskiego i niemieckiego. Dziś, w związku z ogromnym napływem Ukraińców do Polski po 24 lutym 2022 roku specjaliści mówią, że nasze języki, polski i ukraiński są dość zbieżne, że przeciętnemu Ukraińcowi jeśli przyłoży się do nauki, wystarczy parę tygodni by zrozumieć język polski. Tymczasem Rosjaninowi jest bardzo trudno nauczyć się języka ukraińskiego, i Ukraińcowi języka rosyjskiego. Pamiętacie tych wszystkich polityków ukraińskich, z rodzinnego domu rosyjskojęzycznych, którzy po 2014 roku z trudem dukają w mowie? Dlaczego tak jest, skoro to języki wschodniosłowiańskie? To największa tajemnica ukrainizmu. Dlatego, bo o ile podstawowe słowa w języku ukraińskim są południowo-rosyjskie, choć zniekształcone, to gramatyka języka ukraińskiego jest gramatyką języka zachodniosłowiańskiego!!! Lingwiści ukraińscy nałożyli rusińskie i małoruskie słowa na polską i słowacką gramatykę. Dlatego, jak pamiętamy z „Pożogi” Zofii Kossak-Szczuckiej, Małorusini zamieszkujący gubernię podolską, kiedy w 1918 roku nastała władza tzw. Ukraińskiej Centralnej Rady, i Rada ta wywieszała ogłoszenia w języku ukraińskim po wsiach i miasteczkach, nie byli w stanie zrozumieć tych ogłoszeń. Język ukraiński po prawdzie powinien nazywać się język galicyjski. Dziś prawdziwy język małoruski ostał się na styku obwodów czerkaskiego, połtawskiego i czernichowskiego, na wsi, jako piękny zabytek dawnej Małorusi.
    Drugim, zasadniczym kłamstwem ukrainizmu jest podszycie się pod Ruś, Małoruś, rusińskość. Genetycznie jest to powtórzenie drogi grekokatolicyzmu po Unii Brzeskiej, podszycia się pod Prawosławie. Historia Ukrainy zdaniem ukrainizmu zaczyna się w chwili powstania Rusi w IX wieku, zgodnie z kłamstwem założycielskim Mychajło Hruszewskiego. Dla Ukraińców wszyscy Małorusini, którzy żyli na terenach obecnej Ukrainy do XX wieku, są Ukraińcami. Na przykład ukraińscy naukowcy wskazują liczbę Ukraińców żyjących w końcu XIX wieku w Rosji, posiłkując się rosyjskim spisem ludności z 1897 roku, gdzie wyróżniono jako jeden z trzech subetnosów narodu rosyjskiego Małorusinów. W miejsce słowa „Małorusini” wkładają słowo „Ukraińcy”. Jest to oczywisty anachronizm, a jednocześnie kłamstwo, bo Ci ludzie nie mieli opisanej wyżej ukraińskiej świadomości narodowej, a byli przynależni do rosyjskiej kultury, do prawosławia, byli wierni rosyjskim imperatorom. Jako Ukraińców wskazują ludzi, którzy w oczywisty sposób nie mieli nic wspólnego z ukrainizmem – kniazia Włodzimierza Wielkiego, drukarza Iwana Fedorowicza z XVI wieku, hetmana Bohdana Chmielnickiego, metropolitę kijowskiego z XVII wieku Piotra Mohyłę (twórcę Akademii Kijowsko-Mohylańskiej), pisarza Nikołaja Gogola, kanclerza Imperium Rosyjskiego Aleksandra Biezborodko, malarza Iwana Ajwazowskiego, konstruktora rakiet w czasach radzieckich Siergieja Korolowa, itd., itd. Zwolnienie od bycia Ukraińcem daje jedynie manifestacyjne uczestniczenie w ruchu komunistycznym, w Armii Czerwonej – dlatego np. ani Nikita Chruszczow, ani Nikołaj Watutin nie są Ukraińcami, nie wiadomo jaka jest ich narodowość. Dotyka ten schemat głównie Rusinów, ale jest też coś dla Polaków. Oczywistym jest, że Polska okupowała Ukrainę od 1569 roku, ale ciekawostką jest, że Ukraińcy nie są w stanie nawet przyznać, że Lwów i inne galicyjskie miasta były od XIV do XX wieku miastami kulturowo polskimi, z polską etniczną większością. Lwów w latach 1772-1918 to austriackie miasto, a Polacy w nim mieszkający to w najlepszym wypadku „wybitni mieszkańcy Lwowa”.

Ukrainizm – wersja druga: Doncow, Bandera, Lwów

    Apostołem ukrainizmu w dojrzałej wersji jest Dmytro Doncow. Psychopata, tworzy ukraiński „nacjonalizm integralny”. Pochodził z Małorosji, przez kilkanaście lat mieszkał w Melitopolu w Noworosji, w 1908 r. mając 25 lat wyjechał z Rosji do Lwowa, tu nauczył się w sposób poważny ukrainizmu. W 1926 r. wydaje programową książkę „Nacjonalizm”. Treść: darwinizm społeczny, szowinizm narodowy. A oto stworzony pod jego egidą dekalog z 1929 roku, najważniejszy dokument ukrainizmu, bo przyswajalny dla szerokich mas:
„Ja - Duch odwiecznej walki, który uchronił Ciebie od potopu tatarskiego i postawił między dwoma światami, nakazuję nowe życie:
Zdobędziesz państwo ukraińskie albo zginiesz walcząc o nie.
Nie pozwolisz nikomu plamić sławy ani czci Twego Narodu.
Pamiętaj o wielkich dniach naszej walki wyzwoleńczej.
Bądź dumny z tego, że jesteś spadkobiercą walki o chwałę Trójzęba Włodzimierzowego.
Pomścij śmierć Wielkich Rycerzy.
O sprawie nie rozmawiaj z kim można, ale z tym, z kim trzeba.
Nie zawahasz się spełnić największej zbrodni, kiedy tego wymaga dobro sprawy.
Nienawiścią oraz podstępem będziesz przyjmował wrogów Twego Narodu.
Ani prośby, ani groźby, tortury, ani śmierć nie zmuszą Cię do wyjawienia tajemnic.
Będziesz dążył do rozszerzenia siły, sławy, bogactwa i obszaru państwa ukraińskiego nawet drogą ujarzmienia cudzoziemców.”
Czy można sobie wyobrazić, że tego typu dokument jest podstawą życia narodowego Włochów, Francuzów, Niemców, Rosjan, Polaków, starych narodów o 1000 letniej historii? To zbiór zasad totalitarnej sekty. I powstaje w Wiedniu w 1929 roku sekta, Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów. Podąża starym szlakiem, pieniądze od Niemców, terror w Polsce. OUNowcy nie są w stanie działać w Ukraińskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej, bo NKWD jest tak samo złe jak oni, a dysponuje przy tym całym aparatem państwa.

Stepan Bandera – krótko, bardzo krótko. Przywódca OUN od 1933 roku. Przestępca, terrorysta, skazany w Polsce na karę dożywocia przed wojną. Wypuszczono go z więzienia we wrześniu 1939 roku. Z rodziny grekokatolickiego księdza, a jakże. 157 centymetrów wzrostu, inteligentny homoseksualny sadysta. Jak Nikołaj Jeżow. W 1957 roku zlikwidowało go KGB w Monachium.

Lwów. Symbol ukrainizmu 2.0 to pogrom lwowski w dniu 30 czerwca 1941 roku. Mord na bezbronnych, we Lwowie na Żydach. Pierwsza rzecz, którą robią Ukraińcy, gdy mają swobodę działania. Emblematyczne zdjęcie. Zakrwawiona około czterdziestoletnia kobieta w bieliźnie, z krzykiem ucieka przed oprawcami, zaraz upadnie na bruk…
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pogromy_lwowskie_(1941)#/media/Plik:Lviv_pogrom_(June_-_July_1941).jpg
Jakie są zasadnicze przejawy politycznego życia swidomych Ukraińców w czasie II Wojny Światowej? To pomoc NKWD przy wywożeniu Polaków z Galicji i Wołynia na Syberię – listy proskrypcyjne, to pomoc gestapo i SS przy mordowaniu polskiej inteligencji – listy proskrypcyjne. To policja ukraińska, która uczestniczyła w 1941 i 1942 roku w mordach na setkach tysięcy Żydów. To ukraińscy wachmani w niemieckich obozach koncentracyjnych i w niemieckich obozach zagłady. To dobra, bezpieczna praca, wiążąca się z apanażami finansowymi w sam raz skrojonymi pod ciemnych chłopaków ze wsi. Można też zaspokoić swoją potrzebę sadyzmu. Podli OUNowcy w 1943 roku organizując czystkę etniczną narodu polskiego, aby ukryć swoją rolę dają wolną rękę zwykłej ludności ukraińskiej, czerni. Ukraińcy masowo mordują bezbronnych Polaków, minimalne szacunki to 100 tysięcy zamordowanych w potworny sposób Polaków – 60 tysięcy na Wołyniu, 30 tysięcy w Galicji, 10 tysięcy w „Zakerzoniu”. Sława Ukraini! Hirojam Sława! Do tego zaciągają się dziesiątkami tysięcy do dywizji Waffen SS Galizien, ale walka z Armią Czerwoną im ewidentnie nie wychodzi, jednostka zostaje zniszczona 16 lipca 1944 roku pod Brodami. W lipcu 1944 roku Armia Czerwona zajmuje Wołyń i Galicję. Zgodnie z układem polsko-radzieckim z 1945 roku nowa granica między Polską a ZSRR to tzw. linia Curzona.

I jak zwykle, ukrainizm ma znowu dużo szczęścia. Tak, NKWD/MGB ZSRR aresztuje po wojnie ok. 500 tysięcy członków UPA i jej sympatyków, ale uwaga, ci ludzie nie zostają rozstrzelani jakby się stało przy stawianych im zarzutach w latach 30., tylko jadą na specyficzne wieloletnie wakacje na Syberię. To czas po wojnie, wykrwawiony ZSRR musi dbać o każdą parę rąk do pracy, dlatego w zasadzie prawie wszyscy UPAowcy w latach 50. wracają do USRR – jak wspominał Warłam Szałamow Ukraińcy w łagrach wyróżniali się nieugiętością i samopomocą. Tak, nienawiść i fanatyzm to dobre spoiwo społeczne. Oczywiście, UPAowcy są likwidowani w walkach przez NKWD do lat 50. XX wieku, oczywiście ludzie winni mordów i złapani przez NKWD mają procesy i są skazywani na karę śmierci, ale to są niskie liczby. Nigdy w ZSRR tak naprawdę nie potępiono ukrainizmu. Stano tam na stanowisku, że był to polityczny ruch: „banderyzm, nacjonaliści ukraińscy”, a poza nim istniał zdrowy socjalistyczny naród ukraiński. W 1961 roku Nikita Chruszczow dokonał generalnej amnestii banderowców. Od tej pory były UPAowiec mógł podjąć w zasadzie każdą pracę w ZSRR (może poza KGB), np. mógł wstąpić do partii komunistycznej. Dygresja – ludobójstwo popłaca. Pierwszy prezydent Ukrainy Leonid Krawczuk wspominał, że w latach 50. XX wieku jako młody mężczyzna na zachodniej Ukrainie razem z kolegami uczył się banderowskiej politgramoty na zebraniach w polach obok wsi, że śpiewał z kolegami banderowskie pieśni. Co to znaczy? Było pewne, że nikt nie zdradzi… bo jego wioska w czasie II Wojny Światowej wymordowała wszystkich Żydów, Polaków, komunistów, Rosjan, Rusinów. Czysta rasowo ukraińska wioska, tysiące takich wiosek, złączonych węzłem wspólnej zbrodni. Swidomi Ukraińcy rozumieli, że należy brać władzę, wchodzić do partii komunistycznej. To praktyczni ludzie, którzy nauczyli się dużo od Żydów. Szacuje się, że w latach 70.-80. XX wieku na zachodniej Ukrainie, w kołach partyjnych na prowincji ponad 70 % członków władz partii komunistycznej to byli członkowie UPA, w bardziej pilnowanym przez KGB Lwowie liczba członków władz kół partyjnych wywodzących się z UPA dochodziła do 30 %. Pod koniec istnienia ZSRR w USRR mieszka ok. 11,5 mln Rosjan, czyli 22,3 % z 51,7 mln mieszkańców Ukrainy. Swidomi Ukraińcy (prawdziwi) w liczbie około 9 milionów mieszkają w Galicji i na Wołyniu. Ponad 25 mln ludzi, którzy mówią o sobie Ukraińcy, to w rzeczywistości ex Małorusini i ex Wielkorusowie, przynależni do kultury rosyjskiej/sowieckiej (mieszkający w centralnej i południowej części USRR). Do tego 1 milion prawosławnych Rusinów karpackich w obwodzie zakarpackim. Radziecka Ukraina w 1988 roku to najbogatsza republika ZSRR, PKB na głowę mieszkańca to ok. 150 % PKB na głowę mieszkańca PRL.
Dla pamięci. Ukraiński, banderowski Piemont po II Wojnie Światowej to Kanada. Przenoszą się tam setki tysięcy Ukraińców, w tym ukraińska elita narodowa z Waffen SS. Pierwsze pokolenie diaspory ukraińskiej wykonuje proste fizyczne prace, ale to ludzie zacięci, którzy jak wspomniałem wyżej nauczyli się wiele od Żydów galicyjskich – także metod pokojowego ujarzmiania innych narodów, i zostali dobrze zaprogramowani przez Niemców. Tworzą swoje organizacje, sieć wpływów. Dbają o wykształcenie dzieci. Dziś w praktyce tak zinfiltrowali Kanadę, że jej rząd robi to co chcą Ukraińcy, w zasadzie tak jak rząd USA robi to co chcą Żydzi. Ponadto, oczywiście USA dostrzega antyradziecki i antyrosyjski potencjał ukrainizmu, i jest jego następnym patronem po II Rzeszy Niemieckiej, Republice „Weimarskiej” i III Rzeszy Niemieckiej, od 1945 roku. W Monachium powstaje specjalna placówka CIA, która zajmuje się tylko tematem Ukrainy i Ukraińców – USA przejmuje ten temat, jak przejęło od Niemców temat technologii rakietowych i lotniczych, temat gazów bojowych, opracowania medyczne z obozów koncentracyjnych.

Kremenaros
O mnie Kremenaros

poza światem

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Kultura