Notkę należy zacząć od wskazania, jaki był optymalny stan liczebny AFU w czasie tej wojny. Zaznaczam, że podawane liczby mają charakter zgrubny (przed liczbami nie będę podawał określnika „około”).
Od marca 2022 roku do maja 2024 roku front miał następujący przebieg. Od ujścia Dniepru do Morza Czarnego, przez Dniepr, Zaporoże, do Donbasu. Dalej na północ, do granicy z Rosją, mniej więcej na styku obwodów charkowskiego i ługańskiego. Front bezpośrednio (I linia i zaplecze: dowództwo, artyleria, łączność, logistyka) to 300 tys. żołnierzy. Rezerwa operacyjna – 150 tys. żołnierzy, osłona granicy z Rosją od charkowszczyzny do Białorusi – 100 tys. żołnierzy, osłona granicy z Białorusią – 50 tys. żołnierzy. Łącznie 600 tys. żołnierzy. Do tego 100 tysięcy żołnierzy w szkoleniu 3 miesięcznym.
Ukraińskie straty do grudnia 2023 roku. W oparciu o oświadczenie generała Załużnego z grudnia 2023 r. żądającego natychmiastowo mobilizacji 500 tys. mężczyzn, dane rosyjskiego Ministerstwa Obrony oraz analizę grudniową rosyjskiego portalu RYBAR, można przyjąć, że do grudnia 2023 roku ukraińskie straty bezpowrotne (zabici i kaleki – dalej w analizie będę posługiwać się tylko kategorią strat bezpowrotnych jako najlepiej oddającą stan armii) wyniosły 530 tysięcy żołnierzy.
Podstawowe znaczenie dla określenia stanu armii ma kategoria wzrost/ubytek liczebny. Wylicza się ją tak: rezerwy z mobilizacji wchodzące do armii czynnej w trakcie miesiąca minus straty bezpowrotne w tym miesiącu. Jak wynika jednoznacznie z ukraińskich źródeł w październiku 2023 roku na Ukrainie skończyli się ochotnicy. W listopadzie 2023 roku liczba mobilizowanych miesięcznie spadła do 10 tys. żołnierzy, podnosząc się dopiero od maja 2024 roku do 30 tys. miesięcznie, a następnie w lipcu i sierpniu 2024 r. do 35 tys. miesięcznie, przy czym należy pamiętać, że żołnierze z majowej mobilizacji mogli trafić na front dopiero w czerwcu (miesiąc szkolenia w warunkach niedoboru sił).
Podstawowa liczba – stan liczebny AFU na 1.XII.2023 r. – 600 tysięcy żołnierzy armii czynnej.
Straty bezpowrotne AFU od początku grudnia wyliczyłem na podstawie codziennych komunikatów rosyjskiego MO o stratach Ukrainy – są one moim zdaniem logiczne, wzrosty strat mają oparcie w masowym użyciu przez Rosję od lutego 2024 r. bomb kierowanych FAB-1500 z modułem korygującym, a od maja 2024 r. w użyciu bomb FAB-3000, letniej intensyfikacji działań bojowych i majowym rozszerzeniu przez Rosję działań na północną część obwodu charkowskiego oraz otwarciu przez Ukrainę 6 sierpnia nowego kurskiego kierunku.
XII.23 r. 30 tys. (z ostatniej pełnej wrześniowej mobilizacji) – 22,5 tys. = + 7,5 tys.
I.24 r. 10 tys. – 22,5 tys. = -12,5 tys.
II.24 r. 10 tys. – 36 tys. = - 26 tys.
III.24 r. 10 tys. – 36 tys. = - 26 tys.
IV.24 r. 10 tys. – 36 tys. = - 26 tys.
V.24 r. 10 tys. – 45 tys. = - 35 tys.
VI.24 r. 30 tys. – 52,5 tys. = - 22,5 tys.
VII.24 r. 30 tys. – 52,5 tys. = - 22,5 tys.
VIII.24 r. 35 tys. – 67 tys. = - 32 tys.
(XII.2023 r. – VIII.2024 r.): 150 tys. – 335 tys. = ubytek wynoszący 185 tysięcy żołnierzy
Wobec czego stan liczebny AFU na dzień 1 września 2024 roku to 415 tysięcy żołnierzy.
Przez kolejne dwa miesiące IX-X.2024 r. należy spodziewać się, że ukraińskie straty będą wynosić po 67,5 tysięcy żołnierzy miesięcznie (tj. 2250 dziennie, efekt walk w obwodzie kurskim; przy czym jeżeli Rosja uruchomi sformowane 20 sierpnia armie „Briańsk” i „Biełgorod” – 3-4 tygodnie na wejście na front od sformowania – ukraińskie straty nieuchronnie wzrosną do 2700 żołnierzy dziennie, tj. 81 tys. miesięcznie).
A jak rozkłada się terytorialnie te wskazane 415 tysięcy żołnierzy AFU? Moim zdaniem następująco:
Stary front – 245 tys. żołnierzy, jest widoczne liczebne osłabienie odcinka donbaskiego wyrażające się w rozpadzie frontu na kierunku pokrowskim i w niechybnym zdobyciu Torecka przez Rosjan – w ciągu 10-14 dni.
Północna charkowszczyzna (Wołczańsk, Lipce) – 50 tys. żołnierzy.
Obwód kurski – 40 tys. żołnierzy (uwaga: I linia, bezpośrednie zaplecze i zabezpieczenie w obwodzie sumskim)
Przesłona granicy z Rosją (strefy bez walk – obwód briański, części obwodu biełgorodzkiego i charkowskiego) – 20 tys. żołnierzy, od początku sierpnia brak przesłony na granicy z Białorusią poza strażą graniczną.
Wskazane odcinki dają nam łącznie liczbę 355 tys. żołnierzy. Oznacza to, że Ukraina ma wolne 60 tysięcy żołnierzy. Jest to zgodne z nieoficjalnymi danymi ukraińskimi, że Ukraina ma w rezerwie 10 brygad – tj. 10 razy po 4 tysiące żołnierzy (brygada) plus zaplecze logistyczne stanowiące połowę tej siły. Jest to ostatnia rezerwa ukraińska w tej wojnie.
W mojej ocenie, biorąc pod uwagę, że przewidywany minimalny ubytek AFU w miesiącu wrześniu to 37,5 tys. żołnierzy, wrzesień i to raczej do połowy miesiąca jest ostatnim miesiącem, w trakcie którego AFU będzie w stanie mniej więcej normalnie funkcjonować i przeprowadzić ofensywę w oparciu o wskazaną rezerwę. Od połowy września będzie to niemożliwe.
Skoro tak, to należy określić możliwy cel ofensywy – ja widzę cztery możliwe kierunki, w kolejności od najbardziej prawdopodobnego.
1. kierunek na Kursk – chęć zdobycia elektrowni atomowej w Kurczatowie w celu atomowego szantażu Rosji – nieperspektywiczne, wobec skoncentrowania przez Rosję na linii Briańsk-Kursk-Woroneż ok. 180 tys. żołnierzy z poboru (po 6 miesięcznym szkoleniu). Jeżeli Ukraina rzuci rezerwę na Kursk, Rosja z niechęcią użyje żołnierzy z poboru i obroni elektrownię atomową.
2. kierunek zaporoski – chęć zdobycia elektrowni atomowej w Energodarze w celu atomowego szantażu Rosji – nieperspektywiczne, Rosja na tym kierunku ma 100 tys. zawodowych żołnierzy, którzy mają dokładnie przestrzelany każdy kierunek (doświadczenia z przegranej przez Ukrainę letniej ofensywy w 2023 roku).
3. kierunek pokrowski - zatrzymanie rosyjskiego natarcia w Donbasie i ewentualny atak z flanek celem odcięcia grup uderzeniowych. Perspektywa połowicznego sukcesu. Wobec tego, że teren jest płaski i brak jest możliwości zaskoczenia odcięcie Rosjan jest mało prawdopodobne, ale możliwa jest stabilizacja frontu na tym kierunku na 1-2 miesiące.
4. atak na Białoruś – kierunek homelski albo przez poleskie bagna na linię Pińsk – Mikaszewicze – Mozyrz. Perspektywa sukcesu wobec braku doświadczenia bojowego armii białoruskiej, ale za cenę wejścia Białorusi do wojny jako państwa zaatakowanego i braku tych sił na wschodnim brzegu Dniepru.
Ogólny wniosek – Zełeński wie, że od października a najdalej listopada AFU zacznie dosłownie rozsypywać się. Uważam, że do 10 września AFU użyje ostatniej posiadanej rezerwy i uderzy na jeden ze wskazanych kierunków. W ciągu 10 dni stanie się jasne, że wobec panowania Rosji w powietrzu, rosyjskiej przewagi liczebnej w sile żywej oraz w artylerii i amunicji, ukraińskie uderzenie nie przyniosło sukcesu. Dlatego w końcu września i na początku października można spodziewać się zapowiadanych przez Ukrainę uderzeń rakietowych dalekiego zasięgu na miasta rosyjskie na wzór niemieckich ataków V1 i V2 jesienią 1944 roku. Cóż to da? Kilkaset zabitych cywilów w powiedzmy Woroneżu, Wołgogradzie a może Rostowie, albo kilkadziesiąt tysięcy, jeżeli głowice będą chemiczne (aby rakiety lecące po krzywej balistycznej z wejściem w kosmos - a nie na wysokości 20 metrów jak drony - były w stanie przedrzeć się do Moskwy, w salwie powinno być kilkaset rakiet, ponieważ Moskwa od lat 50. XX wieku jest najmocniej na świecie chronionym przeciwlotniczo i przeciwrakietowo obszarem – Ukraina na pewno nie ma tylu rakiet). Po drugie rosyjskie odwetowe zmasowane uderzenia rakietowe na ukraińskie cele infrastrukturalne, tym razem bez białych rękawiczek (np. mosty i tamy na Dnieprze, podstacje do elektrowni atomowych, generacja we wszystkich elektrowniach węglowych, systemy odpowiedzialne za ruch kolejowy, firmy wodociągowe w głównych miastach). W przypadku ataku bronią chemiczną odwetowy atak taktyczną bronią nuklearną na ukraińskie bunkry dowodzenia (Zełeński, rząd, dowództwo armii, HUR, SBU).
Co dalej? W listopadzie/grudniu/styczniu 2024/2025 roku wobec dalszego spadku liczebnego AFU rosyjska generalna ofensywa zimowa mająca na celu zniszczenie AFU na lewym brzegu Dniepru; wyjście na prawy brzeg Dniepru i stworzenie 2-3 przyczółków do zimowo-wiosennej ofensywy w głąb Ukrainy i zdobycia Kijowa.
Inne tematy w dziale Polityka