kreatywny wandal kreatywny wandal
415
BLOG

Wiem. Były błędy,- ale dalej ani kroku wstecz.

kreatywny wandal kreatywny wandal PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Rządząca większość w ciągu ostatnich dni popełniła kilka politycznych błędów. Jednym z tych błędów, kluczowym w dalszym biegu wydarzeń, było rozpoczęcie „wojenki „  z dziennikarzami o sejm, a dokładnie o sposoby dostępu dziennikarzy do posłów i  pozyskiwania przez nich ulubionych newsów…  Rządzący mówią o ucywilizowaniu pracy dziennikarzy w sejmie ale środowisko dziennikarskie jest sceptycznie nastawione do tych pomysłów. Czas i forma jaką wybrał marszałek sejmu Marek Kuchciński na załatwienie tej sprawy ( jak by nie było ważniejszych ) okazał się jednak niefortunny i budzi spore wątpliwości. Wczoraj okazało się też, że to ci sceptycznie nastawieni do ostatnich pomysłów marszałka Kuchcińskiego mieli racje. Opozycja w lot podchwyciła podrzuconą im przez niezręczność marszałka okazje i zaczęła się „obrona demokracji”…  Niektórzy twierdzą że ta obrona nie była tak całkiem spontaniczna lecz starannie przygotowaną prowokacją… Możliwe ale tym bardziej powinno to wzmóc czujność  prowadzącego wczorajsze  obrady. W chwili obecnej nie ma już to wielkiego znaczenia. Stało się to co się stało i wielu pyta z troską co dale? Zapewniam, że nie tylko ci z KOD, Nowoczesnej czy PO.

Jeśli już mowa o marszałku Kuchcińskim trzeba powiedzieć , że nie wykazał się wczoraj bystrością i zmysłem przewidywania skutków swoich  decyzji wykluczając z obrad posła Michała Szczerbę, tego  co to głosi wszem i wobec, że mamy w sejmie infantylną dyktaturę chociaż sam zachowuje się jak osoba najdelikatniej mówiąc  co najmniej infantylna. Opozycja wyczuła dobry dla siebie moment i nie pozwoliła już mu się z tej decyzji wycofać. Wiadomo było, że „totalna opozycja” będzie szukała sposobów żeby zrobić „zadymę”. Ważna dla PiS-u ustawa dezubekizująca i chęć jej uchwalenia właśnie we wczorajszym dniu, ( spinała jakby klamrą 35 rocznice śmierci 9 górników z KWK Wujek  ) zagęściła atmosferę w sejmie wystarczająco. Domyślam się że posłowie PiS chcieli uchwalić tą ustawę właśnie w tym dniu ze względów moralnych i wizerunkowych. Stąd może pośpiech marszałka i to, że nie zachował czujności, nie wyczuł nastrojów panujących w sejmie i nie zapanował nad emocjami . Jeśli zaś nie to było przyczyną? Hm, to jego wydatki na doradców i asystentów są po prostu pieniędzmi wyrzuconymi w błoto.

Powiem szczerze, czułem się wczoraj nieswojo oglądając ucieczkę moich posłów z Sali plenarnej sejmu. Z niedowierzaniem, zażenowaniem a na końcu z gniewem oglądałem tą niesłychaną hucpę w wykonaniu hołoty mieniącej się posłami i reprezentantami Narodu Polskiego w Sejmie okupującej niczym przekupki stragan mównice sejmową. Szczególnie groteskowo wyglądały pod mównicą dwie panie marszałek obecnego sejmu. Jedna z Nowoczesnej, nazwiska nie pomnę i druga,  p. Małgorzata Kidawa- Błońska. O tempora o mores…  Wstyd przez całym światem ale oto pewnie właśnie chodziło by obudzić najniższe instynkty, spowodować jakieś krwawe zamieszki  a żeby tego dokonać potrzebna mocnych bodźców. Wczorajsze doznania Polaków próbujących śledzić to co odbywało się wieczorem w sejmie były zaiste ekstremalne. Świadczą o jednym. Totalna opozycja nie powstrzyma się przed niczym. Przed żadnym kłamstwem, prowokacją, podłością itd., itp.

I co dalej? Publicyści w różnych telewizjach i audycjach próbują znaleźć wyjście z tego swoistego klinczu. Jedni twierdzą że trzeba trochę ustąpić opozycji i wznowić jeszcze raz posiedzenie sejmu w nadchodzący  wtorek. Jeszcze raz przegłosować ustawę budżetową, dezubekizującą i wszystkie podjęte wczoraj uchwały. Podobno nawet Jarosław Kaczyński zwrócił się do marszałka  senatu Stanisława Karczewskiego o zajecie się sprawa i szukania pokojowego rozwiązania. Właśnie Prezydent w specjalnym oświadczeniu ofiaruje się z mediacją… Jestem przekonany. Nic z tego nie będzie. To wszystko psu na budę... Z totalną opozycja nie ma i nie będzie żadnego porozumienia ani koegzystencji. Oni uważają, że cała władza należy się im. Nie ustąpią nawet o krok, a każde zawahanie się czy krok wstecz ze strony PiS-u, zostanie poczytane za słabość i zwiększy presje na odsunięcie PiS-u od władzy. W bardziej czy mniej legalny czy też każdy inny sposób.

Wygląda na to, że w dniu wczorajszym i dniu dzisiejszym też był przygotowywany jakiś  swoisty zamach na wyborczy wybór większości Polaków.  Dziwnym zbiegiem okoliczności, prezydent Europy Donald Tusk był akurat pod ręką, we Wrocławiu. Może także po to, żeby wesprzeć opozycje i zaklepać kolejną nocna zmianę? ( Co by nie powiedzieć ma już w tym wprawę ) Nie wiadomo. Sytuacja jest teraz naprawdę poważna i ważą się losy Polski. Trzeba mieć tego świadomość. Ja uważam, że każde ustępstwo PiS-u będzie błędem…  Jak mi kiedyś powiedział burmistrz niewielkiego pomorskiego miasteczka ( nota bene z PO ) podczas mojej z nim rozmowy wynikającej z prób załagodzenia protestów społecznych i szukania jakiegoś porozumienia z władzą  w tym mieście, -„władza musi kiedyś pokazać  kto tu rządzi bo inaczej ludzie wejdą jej na głowę”... Wtedy te słowa wzbudziły we mnie oburzenie. Dzisiaj widzę że coś jest na rzeczy… Ciągłą defensywa i ucieczka rządzących do coraz mniejszych sali sejmowych, spowoduje jeszcze większe mniej czy więcej absurdalne ataki. Apele do ich odpowiedzialności za kraj? Bezsens. Oby nie skończyły dla rządzących apelami na placach więziennych.  Już się odgrażają… Że to wszystko wyrafinowana gra i prowokacja? Tak, ale kogo to będzie obchodzić już po?  Zwycięzców wszak się nie sądzi… Liderom PiS-u tylko podpowiem, jeńców „ oni” nie będą brali…

Sposobem na wygraną z „totalną opozycja” może być tylko przyśpieszenie w spełnianiu obietnic wyborczych. Nic innego, tylko to. Swoiste przyśpieszenie.  A więc, opublikowanie wreszcie aneksu do raportu komisji weryfikacyjnej WSI, ułatwienia dla rozwoju drobnej przedsiębiorczości, ograniczenie i ukrócenie wszechwładnej biurokracji, ( nota bene wrogo nastawionej do „dobrej zmiany”) , odsunięcie od realnej władzy wszystkich sierot po PRL-u w spółkach skarbu państwa, samorządach, mediach, służbach mundurowych itd. Inaczej skazani jesteście na porażkę. Nie dacie rady jeśli wam naród nie pomoże. Żeby naród pomógł, nie wystarczy 500+. Potrzebne jest to żeby ludzie poczuli się gospodarzami we własnym kraju a co za tym idzie poczuli się za niego odpowiedzialni. Żeby skończyło się my i oni... To tak na początek.

A jak się nie uda i przegramy? Cóż pozostanie już tylko zachować się jak trzeba, może nawet konspiracja i... AK. Oby nie.

Umiarkowany konserwatysta.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka