kreatywny wandal kreatywny wandal
471
BLOG

Przypadki prezydenta Andrzeja Dudy, w szatni polskich piłkarzy.

kreatywny wandal kreatywny wandal Polityka Obserwuj notkę 16

Rzecz nie jest ogłoszeniem handlowym. Jest o wizycie prezydenta Andrzeja Dudy w szatni piłkarskiej reprezentacji Polski po wygranym 1:0  meczu z Irlandią. Patrzyłem zdruzgotany na to co prezydentowi Polski zgotowali Boniek et cocsortes. Mówią, że wielkiemu panu i wielkiemu chamowi wszystko wolno. Panów od 1945 r. u nas jakby mniej, chamów ci za to dostatek. Obraz z piłkarskiej szatni potwierdzał to całkowicie. Kto zachował się jak ostatni cham nie trudno zgadnąć, Pytanie czy było to przemyślane zachowanie czy też oko do „totalnej opozycji”, ( patrzcie tak się to robi ) czy też wynikało li tylko z prostactwa, chamstwa i  buty dorobkiewicza wystrojonego w garnitur prezesa PZPN. Ja sadzę, że i jedno i drugie. Prezentowany brak szacunku w stosunku do głowy państwa powalał. Ja osobiście czułem się zażenowany i poniżony całą sytuacją. Prezydent Polski za którego dziesiątki tysięcy Polaków dziękują Bogu, za którego modlą się na pielgrzymkach, postawiony sam przed grupą nieżyczliwych mu ludzi. Sam przeciwko pyszałkowatości rudzielca i jego grupy.

Darze wielkim szacunkiem prezydenta Andrzeja Dudę. Wiem ile zrobił i robi dla wydobycia i niebytu ludzi zasłużonych dla Polski. Dla odbudowy pamięci o nich i o przywrócenie należnego im miejsca w historii. Tym bardziej boli gdy człowiek hołubiony przez ludzi zasłużonych ale już starszych, często niepełnosprawnych i schorowanych, rzez nich szanowny, dostaje lekcje pokory od niegdysiejszego piłkarskiego grajka, zarozumialca uważającego w swej pysze, że więcej zrobił i robi dla Polski niż PAD.

Z czego wyniknęła ta wizerunkowa wpadka Andrzeja Dudy? Nie sadzę żeby z chęci ogrzania się w ciepełku niezłego wyniku piłkarzy. Nie sądzę też żeby chodziło o pozyskanie paru procent w na słupkach sondażowni. Jestem głęboko przekonany ze prezydentowi chodziło o kolejny mały pozytywny impuls w jego walce o przywracanie jedności Polaków. W jego eksponowaniu wszystkiego co łączy a nie dzieli. Przy takim rozumowaniu wizyta prezydenta w szatni piłkarzy przestaje dziwić. Przywracania jedności, wbrew temu co powiedział Jan Maria Rymkiewicz po 10 kwietnia 2010 r, że tego pęknięcia nie da się już skleić. powiedział, że od tego momentu nad Wisłą mieszkają dwa odrębne narody, z innymi skalami wartości, priorytetów i celów… To jest mozolna walka prezydenta o przywrócenie jedności Polaków. W tej walce, jak widać, prezydent potrafi wbrew sobie i narażając na szwank poczucie własnej godności, bo nie wieże, że jako człowiek wybitnie inteligentny, nie zdawał sobie sprawy z tego co może go spotkać wśród rozwydrzonych chamusiów… Tym większy szacun dla pana panie prezydencie. Dziękujemy.

Kibice piłkarscy po tym incydencie powinni zlecić zrobienie kibicowskich szalików z napisem na awersie POLSKA a na rewersie ANDRZEJ DUDA i z takimi szalikami wybrać się na mecz na którym będzie obecny były piłkarz Zbigniew Boniek. Niech on też pozna swoje miejsce w szeregu.

Swoją drogą, można by pomyśleć o wyborze (oczywiście po kadencji Zbigniewa Bońka ) kogoś godnego i uczciwego na stanowisko prezesa PZPN. Widać że ta rola przerasta możliwości pana Zbigniewa B. a całemu PZPN, też potrzebna jest dobra zmiana.

 

 

Umiarkowany konserwatysta.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Polityka