My naród. A co na to Oni?
My naród... A co na to oni? Ci co jeszcze żyją, pamiętają, co jakimś cudem przetrwali prześladowania, bicia, tortury, więzienia, karcery, a wcześnie wywózki i zsyłki... Co na to Oni?
My naród... A co na to, rodzimy bitych mordowanych, prześladowanych? Co na to ich żony, wyrzucane z mieszkań, pozbawiane środków do życia, wyrzucane a pracy, piszące błagalne listy do komunistycznych notabli o ułaskawienie swoich mężów, walczące o możliwość wysłania jakiejś paczki dla swoich uwięzionych mężów.
My naród... A co na to dzieci, tych wyklętych, tych znienawidzonych… Co na to ich dzieci, często głodne, samotne, wzgardzone i wyszydzane przez nauczycieli i pozostałą dziatwę szkolną. Co na to żyjące jeszcze ich dzieci, które musiały iść przez życie z piętnem dzieci bandytów, z przeświadczeniem które w nich wpajano, że są gorsze. Co na to ich dzieci? Przestraszone, siedzące w ostatnich ławkach w szkole, omijane przez kolegów o koleżanki i nie wpuszczane do „porządnych i prawomyślnych” domów?
My naród... A co na to Ci, którym nie udało się przetrwać? Którzy zginęli w beznadziejnej walce o honor, o prawdę, o demokracje, o Polskę... Co na to Ci, którzy jeszcze do tej pory, leżą gdzieś zasypani w bezimiennych dołach, przysypani wapnem, żeby ślad po nich nie został, ani tu na ziemi, ani w ludzkich sercach i pamięci. Co na to Ci, którzy w godzinie próby, potrafili zachować się "jak trzeba", a umierali i byli zasypywani z medalikiem w ustach, z nadzieją, że może jednak, może kiedyś, czas się odmieni, ktoś ich odnajdzie i zapali świeczkę na ich grobie.
My naród... A co na to Ci których już nie ma? Co na to ich Cienie, które patrzą na was i wasze marsze, wrzaski i pochody? Co na to Ci które patrzą na was z Warszawskiej Rotundy przystrojonej i udekorowanej z okazji zbliżającego się Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych? Ich dnia... Co na to Oni, gdy patrzą na was, jak idziecie i podskakujecie, jak w jakimś chocholim upiornym tańcu, niby bezwolna ogłupiała tłuszcza, prowadzona przez fałszywego proroka. Prowadzona, na zatracenie tego wszystkiego, za co Oni uważali, że warto oddać życie.
Wy naród?
Inne tematy w dziale Polityka