Jak stwierdził Mariusz Błaszczak: Viktor Orban odbywający wizyte w Polsce na zaproszenie Krajowej Izby Gospodarczej chciał się dziś spotkać z Jarosławem Kaczyńskim. Prezes PiS odmówił i Błaszczak uważa że tak samo powinna postąpić premier Ewa Kopacz.
Uważa także że decyzja Ewy Kopacz o spotkaniu z premierem Węgier to polityczny błąd. Stwierdza że przyczyną decyzji Jarosława Kaczyńskiego o odmowie spotkania z Orbanem jest jego krytyczna ocena polityki prowadzonej ostatnio przez premiera Węgier wobec Rosji.
Powiedział…”A jeżeli chodzi o relacje między Węgrami a Rosją, to oczywiście oceniamy krytycznie politykę, jaką w ostatnim czasie prowadzi Viktor Orban. Uważamy, że premier Węgier rozbija swoimi działaniami solidarność europejską - choć żeby być uczciwym, trzeba wspomnieć o tym, że wcześniej podobne działania wykonywali i Niemcy, i Francja. Berlin poprzez budowę Gazociągu Północnego, a Francja poprzez sprzedaż broni”…
I oto właśnie chodzi… Można postawić pytanie i takie pytanie winien postawić sobie prezes Kaczyński przed podjęciem decyzji ważnej dla przyszłych relacji między Polska i Węgrami. Czy dużym i możnym Europy takim jak Niemcy czy Francja można się łasić do putinowskiej Rosji a już mniejszym, takim jak Węgry nawet nie można z Rosją handlować?
Uważam że Jarosław Kaczyński popełnił błąd odmawiając choćby kurtuazyjnego spotkania z Viktorem Orbanem. Jego gest i postępowanie nie zostanie ani zauważone w Europie ani pochwalone, natomiast może zaważyć negatywnie na relacjach między Polska i Węgrami w przyszłości.
Można zapytać Jarosława Kaczyńskiego czy Polska ma za dużo przyjaciół w Europie i w świecie? Tak jesteśmy hołubieni na wschodzie i zachodzie żeby dąsać się na jednego z tych przyjaciół wypróbowanych. Czy stać nas na puste gesty, które jak już wspomniałem i tak przez nikogo w z decydentów europejskich ani nie zostaną zauważone ani nie zmienią opinii jakie europejskie i polskie lewactwo ma na temat prezesa i jego partii.
Z przyjaciółmi trzeba rozmawiać. Z osobami obojętnymi i bezstronnymi powinno się rozmawiać. Z wrogami można rozmawiać a przy najmniej próbować wyjaśnić stanowiska. To nie jest zabronione a często skuteczne w wyjaśnieniu sporu i zbliżeniu stanowisk,- bo dalej to już tylko wojna.
Tym bardziej dziwi stanowisko Jarosława Kaczyńskiego. Z przyjaciółmi powinno się rozmawiać nawet z tymi którzy błądzą. Tak mówi Pismo Święte… Prezesowi w tym wypadku zabrakło wiary i roztropności politycznej. To błąd.
Inne tematy w dziale Polityka