kreatywny wandal kreatywny wandal
571
BLOG

Polski bokser… i amerykańskie urzędasy.

kreatywny wandal kreatywny wandal Rozmaitości Obserwuj notkę 9

Wygląda na to że akcja amerykańskich urzędasów i ich mocodawców wymierzona w Artura Szpilkę, okazała się skuteczna. Bezpodstawne zatrzymanie na lotnisku, a właściwie nie wpuszczenie polskiego boksera do Stanów i związane z tym upokorzenie, zrobiły swoje. Dwukrotna podróż przez Atlantyk też dobrze nie wpłynęła na formę fizyczną i psychiczną naszego pięściarza. Pozbawiła boksera „coyones” na ten jeden z najważniejszych wieczorów w jego dotychczasowej karierze.

Zresztą, czego nie zrobi „patriota” ( tym bardziej jeśli za tym stoi kasa i prestiż kraju ) by nie pomóc „swojemu” w odniesieniu zwycięstwa tym bardziej w chwili kiedy cały amerykański światek boksu zawodowego przeżywa traumę z związana z utratą przez amerykanów tytułu mistrza świata w królewskiej wadze? W ślepy przypadek i zrządzenie losu ( mam tu na myśli zatrzymanie Artura Szpilki na lotnisku i odesłanie do kraju ) tak niepomyślne w rezultacie dla naszego chłopaka z Wieliczki nie wierze… i nie próbujcie mnie przekonywać…

Szpilka wcześniej bywał już w USA, walczył tam i trenował. Jeśli jednak otwiera się jakaś szansa dla „swojego” na zmianę tego stanu, (chodzi o obsadzenie tronu królewskiej wagi w jak najbliższej przyszłości ) trzeba mu pomóc, bo to swój… Nasz, - nie kreolski, nie polski ale nasz! amerykanin z Filadelfii i jeśli to tylko możliwe, drogę do odzyskania tytułu mistrza świata w wadze ciężkiej przez USA, dla niego lub jakiegoś innego boksera ze Stanów trzeba poczynić w miarę możliwości jak najmniej uciążliwą i realną.

Prawdą jest jednak także to, że trenerzy i menadżerowie Artura ustawili go do walki w bezsensowny sposób. Z fightera i „chuligana” postanowili w tej walce zrobić układnego chłopca uprawiającego "szermierkę na pięści". Z Jenningsem obdarzonym wyjątkowo długim zasięgiem ramion i silnym ciosem nie miało to najmniejszego sensu. Jedyną szansą polskiego boksera w tej walce było to co on potrafi i lubi robić najbardziej -atakować. Trzeba było postawić na atak i iść na pełną wymianę ciosów od pierwszej rundy. Póki są jeszcze siły a ciosy swoje ważą. Jak nasi szkoleniowcy zorientowali się ze popełnili błąd, było już za późno. Szpilka był już zmęczony próbami „obejścia” długich łap amerykanina i skończyło się tak jak musiało się skończyć.

Patriotyzm amerykanów, to nie „nienormalność”, jak by u nas powiedział pewwien "znamienity" klasyk i przejawia się także w sporcie. Nie pora nam "tu i teraz" zastanawiać czy to ładnie wygląda, moralne i zgodne z  zachowaniem „sportowego ducha”. Ważne że okazało się skuteczne. Obraz klęski dopełniły błędy naszych szkoleniowców i sekundantów. Artur Szpilka „poległ" w walce z pięściarzem gospodarzy Bryantem Jenningsem  w 10 rundzie.

 

Umiarkowany konserwatysta.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Rozmaitości