Polskie terytorium kilkanaście godzin temu zaatakował niemiecki orkan Xavier. Siał spustoszenie, wyrządził poważne szkody, ranił mieszkańców, ( napisałem i oby tylko nie zabijał, co niestety już nie aktualne ). Nic tu nie pomoże zgrabne przemianowanie go przez polskich roztropnych i przewidujących do 10 ruchu na przód wszelkie niuanse wynikające z niepoprawnego nazewnictwa i przemianowanie dopustu bożego, orkan Xavuer na bardziej swojsko brzmiący „huragan Ksawery”. Nic z tego panowie, na nic wasz czujność. My tu wiemy skąd ta plaga do nas przyszłą i co robi z naszym krajem.
Już słyszę ( oczywiście słuszne, a jakże ) głosy oburzenia wielu malkontentów słynących z poprawności myślenia i jedynie słusznych poprawnych sformułowań. Jaki on niemiecki ? ( ten orkan oczywiście ) ? Tak samo dobrze można powiedzieć że Norweski, Islandzki czy najogólniej mówiąc Atlantycki. No może i tak, ale jeśli hitlerowskie obozy zagłady rozmieszczone na ziemiach polskich i to często właśnie w Niemczech, przemianowano zmyślnie na POLSKIE obozy koncentracyjne to dlaczegóż orkan pustoszący nasz kraj nie nazywać niemieckim skoro to Niemcy go nazwali Xavierem i z tamtej strony ta plaga do nas przyszła?
Jeśli dla wielu Niemców czy europejczyków, zwłaszcza młodszego pokolenia, zbóż koncentracyjny w Oświęcimiu czy Sobiborze to „polski” obóz koncentracyjny, to czyż Orkan Xavier nie może być niemiecki? Powie ktoś, że to niedorzeczność, że inna skala i w ogóle!!!
Niektórzy oburzą się pewnie ( cóż ja na to poradzę? ) i będą twierdzić że to duże nadużycie… Może i inna skala i trochę nadużycie ale czyż nie jest to przyczynek do tego żeby w swoich określeniach być zawsze a przynajmniej starać się o bycie precyzyjnym. I nie chodzi tu wcale meteorologie, chodzi o to, żeby zawsze stosować precyzyjne określenia, nie używać modnej nowomowy, nie próbować zręcznymi kalamburami zmieniać fakty i ich znaczenie, zwłaszcza w kwestiach tak istotnych i tak drażliwych jak określenie sprawców ludobójstwa, tej straszliwej katakumby XX wieku.
Orkan Xawier powoli słabnie. Ludzie zaczynają liczyć straty...Rozpoczęło się usuwanie szkód i zniszczeń. Rozpoczęło się usuwanie wiatrołomów i naprawa dachów. Straty i zniszczenia tak w Polsce jak i w Europie są ogromne. Zycie utraciło, co najbardziej smutne, kilkanaście osób. Podobne zniszczenia jak w infrastrukturze arkan Xavier, w świadomości młodego pokolenia Niemców i europejczyków, często będącego na bakier z najnowsza historią czyni nazywanie polskimi,- niemieckich, nazistowskich obozów zagłady rozmieszczonych na terytorium II Rzeczypospolitej. To również działa jak orkan tylko niszczy świadomość sieje spustoszenie poglądach młodych ludzi. Wyrugowanie tych niedorzeczności, tych kłamstw, tych "słów zmienionych sprytnie przez krętaczy" ze świadomości młodego pokolenia Niemców, Amerykanów, Żydów, europejczyków jest i będzie równie trudne jak usuniecie zniszczeń po orkanie Xavier. Kto wie czy nie trudniejsze.
Inne tematy w dziale Polityka
