Wydaje się że sprawa "zniknięcia orzełka" z koszulek piłkarskiej reprezentacji Polski jest już przesądzona i tak jak się spodziewałem zatwierdzona przez najwyższe czynniki. ( tak się to włądzuchnę zwało za komuny? ).
Przed chwilą oglądałem informacje sportowe po wiadomościach TVP1. Przed wiadomościami piłkarskimi pojawiło się nowę ( lewe ) lego reprezentacji kraju. Telewizja przejęła pałeczkę. Zaczyna nas powolutku urabiać, pomalutku przyzwyczajać do „nowego” przy okazji testując wytrzymałość patriotycznej części opinii publicznej na tą „przewalankę”.
Zaczyna, wydaje się metodycznie, przyzwyczajać nas do nowego "postępowego" a jakże, symbolu reprezentacji narodowej. Odzwyczajając nas zarazem od godła państwa na trykotach reprezentacji Polski które znajdowało się tam od 80 lat.
Obawiam się, że w „kolejnym etapie”, jak stwierdzą że już czas, zaczną odzwyczaić nas od biało-czerwonych barw narodowych …Następnie,- mało znanej w UE i nieprzyjemnej dla europejskiego ucha, szeleszczącej słowiańskiej mowy...Nastepnie,- sami sobie dopowiedzcie, co może być dalej...
Że przesadzam? Na obecną chwile całkiem możliwe. Ja tylko wskazuje metode.
Inne tematy w dziale Polityka