kreatywny wandal kreatywny wandal
342
BLOG

Polacy nie będą mogli grać z orzełkiem na piersiach?

kreatywny wandal kreatywny wandal Polityka Obserwuj notkę 4

 

Już niedługo kraje Unii Europejskiej mogą zostać zobligowane do usunięcia godła narodowego z koszulek swoich reprezentacji. Jeden z europosłów zaproponował, aby na trykotach piłkarzy pojawiła się... flaga Unii Europejskiej. Specjalny projekt będzie dyskutowany w przyszłym tygodniu.
Na kontrowersyjny pomysł wpadł hiszpański europoseł, Santiago Fisas Ayxela. Uważa on, że najlepszym sposobem na promowanie Unii Europejskiej są właśnie mecze piłkarskie. jak informuje "Daily Telegraph", jego sugestia spotkała się z poparciem sporej grupy innych europosłów i ma zostać przedstawiona na forum parlamentu europejskiego w najbliższym tygodniu. Fisas Ayxela opracowałprojektpod nazwą "Europejski wymiar sportu", który zakłada usunięcie narodowych symboli nie tylko z koszulek reprezentacji piłkarskich, ale także trykotów zawodników podczas igrzysk olimpijskich.
 
Komisja Kultury i Sportu PE poparła ten projekt. Propozycja jest zgodna z traktatem lizbońskim, podpisanym również przez Polskę, który umożliwia Komisji Europejskiej wpływania nasportw krajach członkowskich.
 
Tyle notatka prasowa…Śmiać się czy płakać… Można by postawić pytanie, co jeszcze ta euro-banda wymyśli? Czy to przychodzi im do głowy z nieróbstwa i nadmiaru dobrobytu, czy tak w widzeniu wieszczym kołchoz europejski widzą ogromnym? Uwiera już ich krzyżyk, czy medalik  na piersiach pielęgniarek w szpitalach, dzieci w szkołach. Zaczynają boleć barwy narodowe i godła państwowe. Co dalej i co jeszcze wymyślą w widzeniu wieszczym by uszczęśliwić Europę…
 
Czy jak przejdzie im ochota na 12 gwiazdek symbolizujących Europę na piersiach zawodników czy nie wpadną na pomysł, że najlepiej jak by tam była ( na tych piersiach ) malutka flaga w trzech kolorach… Na początek może nie, ale tak za lat parę? Powiedzmy np: czarny, czerwony i złoty? Czy to złe kolory? Bardzo ładne. Czy ta złota myśl, przyjdzie euro-hołocie za naszego życia jeszcze czy parę lat później?
 
Następnie to już tylko zostanie do zatwierdzenia hymnu nowego super państwa…Wszak przed ważnymi meczami śpiewa się lub gra się hymny. Mogło by to na przykład lecieć tak…”Doutschland, Doutsch…, co ja gadam, co ja gadam…”Europa, Europa uber alles…” i jesteśmy ugotowani na lata.
 
Jeden pożytek z tego, że na przykład na takim meczu Polska - Litwa, hymn by grano tylko jeden raz, ( oszczędność czasu !!! ) bo przecież jeden by wystarczył. Oto przecież chodzi euro-bandytom. Jeden by wystarczył i jeśli by na dodatek, miło łechtał teutońskie uszy sędziującej spotkanie trójki arbitrów? Sam cymes…
 
No i wystarczy na długo…No chyba że się uda, tak jak przed laty, jeszcze raz zaśpiewać razem z braćmi Litwinami... Zaśpiewać na całe gardło, i znowu „Bogurodzicę Dziewicę”…Tak jak 600 lat temu, bo to się inaczej nie skończy. Tak jak nigdy, nie kończy się, przekonanie o swojej nieomylności doktrynera czy idioty. W tym wypadku, w wypadku europosła Fisasa Ayxela, wychodzi na jedno.

Umiarkowany konserwatysta.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka