kreatywny wandal kreatywny wandal
247
BLOG

DROGA DO CERKWI, cd...

kreatywny wandal kreatywny wandal Polityka Obserwuj notkę 0

 

Przede wszystkim należy podziękować autorowi za bardzo ważny i potrzebny wpis. Niech to będzie początek dyskusji. Uważam ze problemom których dotyczy, a które pan Aleksander Ścios poruszył w swoim wpisie zatytułowanym „ Droga do Cerkwi”, warto poświecić więcej uwagi. Problem jest ważny i ma kapitalne znaczenie dla nas wszystkich, dla przyszłości narodu. Dotyczy bowiem tych którzy mają nas prowadzić do prawdy i zwycięstwa prawdy a jak widać niestety nie zawsze tak jest. Jeśli sami błądzą i jeśli to tylko błądzenie żeby znaleźć lepszą drogę do prawdy, to pół biedy. Gorzej gdy działają, bez znaczenia, świadomie czy nie, by tą drogę uczynić trudniejszą i bardziej wyboistą. Jest tak, że obserwując podejście hierarchów Polskiego Kościoła do problemów jakie mamy jako wspólnota narodowa można odnieść wrażenie że wielu z nas odczuwa podobny niepokój i ma podobne odczucia lecz nie wiadomo jak zmierzyć się z tym delikatnym problemem.  Stąpamy bowiem po delikatnej materii ale nie zwalnia nas to z obowiązku zwrócenia uwagi tym którzy błądzą.

 

Taki krytyczny głos jest potrzeby i im i nam. Tym bardziej ze władza po mistrzowsku rozgrywa partię z polskim kościołem i społeczeństwem. Cel jest jeden niezmienny od lat. Umocnić swoją pozycję i zwalczać jak najszerzej rozumianą opozycje…Dziel i rządź, stara maksyma i tu ma swoje zastosowanie. Na początek coraz wyraźniej widać że udaje się rządzącym oddzielić rzesze wiernych od pasterzy i to…przy pomocy samych pasterzy!!! Pasterzy będących pod takim czy innym wpływem. Naród to widzi chociaż może nie potrafi powodowany konfuzją tego wyartykułować, Widzi że brakuje mocnych słów, działań i woli ze strony przedstawicieli episkopatu w obronione interesów narodu i ludzi. Brakuje jasnego i czytelnego  wskazania drogi do prawdy. Bo o prawdę można się spierać lecz  prawda jest zawsze jedna i nie podlegająca manipulacjom pętaków którzy chcą nam różne rzeczy wmówić. Obowiązkiem hierarchów  jest być zawsze po stronie prawdy i jej bronić nawet za cenę życia jak ten którego zmartwychwstanie będziemy niedługo obchodzić. Biskupi zwabieni taką czy inną obietnicą, czy w imię doraźnych interesów czy interesików zatracają kontakt z wiernymi. Oddzielają się od nich schowani za przywileje i dla wygody mówienia „tak” rządzącym.. Zapominają ze grają z przeciwnikiem sprawnym i bezwzględnym pozbawionym skrupułów który ze względów taktycznych  bierze ich teraz „pod mankiet” udawanej życzliwości, żeby właśnie oddzielić od ludzi. Zapominają że nawet teraz pozostają dla władzy wykpiwanymi po cichu „brzuchatymi biskupami” i gdy władza dojdzie do wniosku że „już czas” zostaną porzucenie i skazani na zapomnienie i pogardę narodu.

 

Naszym obowiązkiem, tych którzy dostrzegają problem, jest zwrócenie im na to uwagi. Pan Aleksander Ścios robi to jako jeden z pierwszych. Trzeba prosić i napominać bo błądzić jest rzeczą ludzką. Trzeba przypominać że obowiązkiem pasterzy jest być razem z narodem w prawdzie i dla prawdy, w chwilach dobrych i złych bo tak nauczał ich Mistrz. Inaczej zostaną porzuceni i przez naród i przez tych których względy próbują sobie zaskarbić za cenę jej nie mówienia lub przemilczania. Bo to wpisuję się w grzech mówiący o zaniechaniu. Zaniechaniu tego do czego zostali powołani. Do głoszenia prawdy. Zostaną w hańbie poddani osądowi historii jak ich niesławni, wspomniani przez Aleksandra Ściosa poprzednicy. Należy przypomnieć, jeśli o tym zapomnieli, że ze złych ziaren i kłamliwych słów nie będzie dobrych plonów. Niestety marna to dla nas współczesnych pociecha, że za jakiś dłuższy lub krótszy czas, po osądzie historii w kontekście tego co uczynili, a raczej nie uczynili dla szeroko rozumianego dobra narodu, nie pozostanie po nich nycz.

Umiarkowany konserwatysta.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka