Zaczyna się pompowanie nowego kandydata PO na prezydenta ???
Jak donosi „wścibski” portal Super Express, oczywiście apolityczny i bezstronny, żona Rafała Trzaskowskiego, Pani Małgorzata, całkiem przepadkiem, wieczorową porą, popełniła małe faux pas i zdradziła nam wszystkim skrzętnie skrywaną rodzinną tajemnice... Otóż kandydat na prezydenta Rzeczypospolitej, przesympatyczny prezydent Warszawy, z wielkim zapamiętaniem od lat zbiera książki, nie bacząc na to że, pod ich ciężarem ( nie wiem czy gatunkowym ale czy to ważne ) powała chałupy może tej pasji nie sprostać. Trzeba mieć nadzieje, że to książki to nie tylko opasłe tomiska dzieł wszystkich jakiegoś wiecznie żywego Ilicza czy Historia Ruchu Robotniczego,- 99 wydanie, poprawione i uzupełnione.
Drugą pasją pana Rafała jest czytanie tego co nazbiera… Nic w tym dziwnego. Biedna pani Małgorzata… Nie może to przecież nie mieć wpływu i nie rzutować na życie rodzinne państwa Trzaskowskich. Niestety, pewnie ma... Oby tylko pasja pana Rafała nie miała wpływu na wypełnianie trudnych i odpowiedzialnych obowiązków zawodowych chciała by się powiedzieć… Bo przecież z tej pasji do czytania absorbującej i czasochłonnej, mogą „wypływać” jakieś malutkie niedopatrzenie w pracy… Jak by coś, co daj Boże, nagłaśniane i krytykowane bezwzględnie po ich wypłynięciu jakiejś z grubej rury, przez nienawistników, bez próby zrozumienia szlachetnej przyczyny chwili nieuwagi.
Trzeba tylko mieć nadzieje, że sam pan Rafał w obliczu czekających go wyzwań historii nie weźmie się za pisanie książek chociaż jestem pewien, że sprostał by temu zadaniu śpiewająco...
Z tej pasji może też wynikać znany w środowisku oszczędny sposób bycia pana prezydenta i nie bójmy tego słowa, skąpstwo w datkach na jakieś tam mało ważne potrzeby nic nie znaczących i nic nie rozumiejących ludzi. Przyczyny tego wynikające przecież ze szlachetnej i cnej miłości. Miłości do książek i wiedzy. Wiadomo skądinąd jednak, książki kosztują.
Kampania wyborcza w toku. Walka o fotel prezydenta po zmianie zawodnika przez PO, nabiera rumieńców. Tylko patrzeć jak jakimiś rewelacjami podzielą się z nami pozostali członkowie rodziny nowego kandydata Platformy Obywatelskiej na prezydenta Rzeczypospolitej.
Może tak parę słów, jakieś wspomnienia z dzieciństwa pana Rafała, dorzuci mamusia kandydata. Radzi czekamy.
Inne tematy w dziale Rozmaitości