Krakowskie wydawnictwo „Biały Kruk”, zaprezentowało 8 kwietnia album przedstawiający okoliczności wyboru papieża Franciszka i początek jego działalności.
-Ukazało się już w Polsce nieco książek, a raczej książeczek o nowym papieżu. Żadna z nich nie przedstawia jednak w sposób tak bogaty zarówno sylwetki papieża Franciszka jak i okoliczności jego wyboru, jak wydany przez nas album „Pamiętnik konklawe 2013” – powiedział Leszek Sosnowski, prezes wydawnictwa „Biały Kruk”.
Autorzy książki, Adam Sosnowski który napisał tekst i Michał Klag, który opatrzył go zdjęciami, spędzili 5 tygodni w Watykanie i byli blisko dziejących się tam wydarzeń.
W rezultacie powstał bogato ilustrowany, solidny, erudycyjny reportaż, przedstawiający sytuację po rezygnacji Benedykta XVI, czas sede vacante czyli „bezkrólewia”, konklawe, wreszcie sylwetkę papieża Franciszka i początek jego drogi papieskiej.
-Mieliśmy okazję być w miejscach, gdzie nie zawsze docierali dziennikarze. Weszliśmy np do Kaplicy Sykstyńskiej tuż przed jej zamknięciem na czas konklawe – powiedział Adam Sosnowski. On sam jest germanistą i publicystą, redaktorem miesięcznika kulturalnego „WPiS”.
Na wagę umieszczenia w książce treści pierwszych wystąpień papieża Franciszka zwrócił uwagę biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej Damian Muskus.
-Jest jeszcze za wcześnie, by o papieżu Franciszku mówić wiele i wyczerpująco. Na razie wszyscy go dopiero poznajemy. Uwaga skoncentrowana jest przy tym głownie na jego gestach a nie na słowach. Tymczasem on już mówi do nas, już naucza – powiedział bp Muskus.
Pokazane na zdjęciach Michała Klaga gesty papieża, też jednak wiele nam o nim mówią. Klag junior (jego ojciec Wacław jest wybitnym krakowskim fotoreporterem) nie fotografuje agresywnie. Spokojnie acz z dobrym refleksem, towarzyszy swym obiektywem dziejącym się wokół wydarzeniom. Do bardzo udanych zdjęć w albumie należy umieszczone na str. 76, zdjęcie kardynała Jose Marii Bergoglio przemierzającego 5 marca samotnie plac św. Piotra. Nikt go nie pozdrawia, jakiś mężczyzna wsparty pod boki, stoi obrócony doń plecami. Nikt nie wie, włącznie z nim samym, że za cztery dni zostanie papieżem.
-Wszyscy fotoreporterzy „rzucali” się na innych kardynałów, o których mówiło się, ze maja szansę na wybór. Nam pozostali do sfotografowania outsiderzy, jak kard. Bergoglio, ale okazało się, że obstawiliśmy dobrze – żartuje Adam Sosnowski.
Dowodem na to, że Chrystusowe słowa, że „ostatni będą pierwszymi”, jest fotografia ze strony 81. Widać na nich na pierwszym planie kardynałów: Sandriego i Scolę, którzy byli przez media uważani za faworytów konklawe, a za nimi pół zasłoniętą postać kard. Bergoglio.
-Tym razem nowy album „Białego Kruka” nie zawiera jak dotąd przeważnie bywało, foto – opowieści Adama Bujaka, lecz jedynie skromny fotoreportaż będący zapisem rzymskich przeżyć i wzruszeń – powiedział Michał Klag.
Bujak chwalił jednak młodych autorów. –Tekst erudycyjny i zdjęcia dobre. Trzeba było mieć np dobrą intuicję, żeby zrobić to ujęcie kard. Bergoglio idącego samotnie przez pl. św. Piotra – powiedział.
Tekst ukazał się na stronie internetowej krakowskiego „Gościa Niedzielnego”: www.krakow.gosc.pl
Inne tematy w dziale Kultura