Komentarze do notki: Rekonstrukcja tak głęboka, że zdaje się dotykać dna

« Wróć do notki

Komentarz został usunięty
Rafał Broda27 stycznia 2018, 14:24
No widzi pan? Ja też byłem w Rosji, a w nałóg nie wpadłem. Niech pan spokojnie dalej sączy, a tutaj proszę nie wchodzić.
Komentarz został usunięty
manetekelfares27 stycznia 2018, 20:14
....norach........Wiesiek wracaj na odwyk...niepokoja sie o ciebie....
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
kierownik karuzeli27 stycznia 2018, 15:00
Panie profesorze.
Bardzo mądry i ciekawy tekst. Jednak w pewnych aspektach mam nieco inne zdanie.

Jak zinterpretować ostatnie zachowanie prezydenta Dudy?
1 - interpretacja najdalej idąca, - Ściosa, który twierdzi, że z Prezydentem to była " ustawka? a teraz jest " zadaniowany"

2 - interpretacja psychologiczna, odwołująca się do ambicji. I najczęściej dodaje się tu przymiotnik - chorobliwa.
Jak zrozumiałem . pan skłania się do tej interpretacji. A nawet uważa, że Prezydent powinien pokornie wpisać się w politykę " dobrej zmiany"

Pewnie ma pan racje. Jednakże proponuje trochę inaczej spojrzeć na tą " chorobliwą ambicje" Duda już nie jest Dudą. Jest Prezydentem i reprezentuje nie tylko samego siebie, ale także, a może PRZEDE WSZYSTKIM urząd. Ta sytuacja powoduje, ze trzeba wyważyć dynamikę zmiany i powagę, a raczej znaczenie urzędu. Rola Prezydenta w polskim systemie politycznym jest nie do przecenienia. Oczywiście potrzebna jest zmiana ale też ważna jest pewna stabilność. Stabilność, to nie znaczy, aby było jak było. Proszę mnie dobrze zrozumieć....

To jest to moje rozumienie intencji Prezydenta. I może dobrze, że tak się stało. Bo zmiany w Sądach są, opóznione, ale są. A pozycja Dudy zyskała na znaczeniu, nie tyle w elektoracie pisowskim, ale wśród Polaków. Więc proszę spokojnie i obiektywnie zważyć te dwie racje...

Co do wymiany szefa MON czyli AM, to zgadzam się z panem na 100% Nie rozumiem powodów. A wszelkie tłumaczenia wydają mi się mętne. To także jest plama na publicystyce prawej strony, która nie przedstawiła rozsądnych powodów odwołania. Ani też nie zakwestionowała tej zmiany.

Pozdrawiam.
Rafał Broda27 stycznia 2018, 21:43
Jednak inaczej widzimy sprawy i nie ma w tym niczego nadzwyczajnego.
Uważam, że w sytuacji politycznej Polski mamy cały czas do czynienia z taką dynamiką zmian, że rola poszczególnych instytucji dopiero zaczyna być definiowana praktyką.
Urząd Prezydenta RP nie ma jeszcze takiego umocowania, które zdaje się przyjmować obecny prezydent.
Moim zdaniem jest wręcz tak, że galeria dotychczasowych prezydentów, a bardzo mocno także praktyka działań A.Dudy, każą odrzucić wariant politycznego systemu prezydenckiego. Zbyt ryzykowne jest oddawanie losów kraju w ręce jednego człowieka, który może zawieść, może być kapryśny, może być także niedojrzały i lekkomyślny, Jestem przekonany, że większość Polaków odrzuci taki wariant.
marektomasz27 stycznia 2018, 15:25
Przecież sumaryczny wynik takiej czy innej polityki jest mierzalny:

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Morawiecki-Wzrost-PKB-to-blisko-5-proc-w-IV-kw-i-ok-4-5-proc-w-calym-2017-r-4064284.html

Jeżeli premierowi Morawieckiemu - grającemu w tandemie z Prezydentem Dudą, choćby w Davos -- uda się ustabilizować wzrost PKB Polski na poziomie 7 %, cała ta rekonstrukcja stanie się zrozumiała, czytelna, w pełni akceptowalna. Na razie tandemowi Morawiecki - Duda idzie nieźle. W Davos wyglądało to momentami świetnie.
To samo dotyczy negocjacji z Amerykanami programów zbrojeniowych, programów offsetowych oraz inwestycji w polski przemysł. To wszystko zobaczymy w liczbach w kolejnych kwartałach i latach. Proszę obserwować.

pozdrawiam
1odłamek27 stycznia 2018, 15:45
Kogoś chyba pokąsało; nie wiem tylko, czy Pana czy mnie ;) Czym ustabilizować wzrost PKB Polski na poziomie 7 % - gadkami szmatkami? Wzrost wydatków jest bezsporny, ale np. na drogach jest zastój. Przy takiej zimie roboty powinny iść pełną parą, a idą jak krew z nosa.
marektomasz27 stycznia 2018, 16:09
5% w czwartym kwartale, to konkret.

Zobaczymy, jak będzie w I kwartale 2018, jeżeli będzie kontynuowany wzrost, np. do 5,5%, wszystko toczy się prawidłowo.

https://www.gddkia.gov.pl/frontend/web/userfiles/articles/s/sprawdz-na-mapie-przygotowanie-d_3198/mapa_pbdk_23_01_2018.pdf

Nie wiem, gdzie Pan mieszka. Powody wstrzymania prac na poszczególnych odcinkach można sprawdzić.
1odłamek27 stycznia 2018, 20:32
Nie wiem, gdzie Pan mieszka
=============================
Mam pecha, mieszkam w Warszawie, ale niechęci do PiS nie wyssałem z mlekiem matki - można to sprawdzić w moich wczesnych komentarzach ( o ile jest się masochistą, bo Salon tego nie ułatwia).
Jeżdżę po całej Polsce i od 2015 raczej nie doświadczam postępów inwestycji drogowych.
A dobre i długie drogi będą teraz bardzo potrzebne z powodu zakazu handlu w niedzielę (-2%
Kazimierz Demokrata-Polski27 stycznia 2018, 15:25
bardzo ciekawe spostrzeżenia, czas pokaże czy ma Pan rację. Ja też mam poważne wątpliwości. Zachowanie Kaczyńskiego wiele mowi. Trzeba wnikliwie obserwować fakty.
Rafał Broda27 stycznia 2018, 21:45
"Trzeba wnikliwie obserwować fakty."
Zgoda! Obserwując, trzeba też myśleć,nawet spekulacyjnie.
burek027 stycznia 2018, 15:34
Pan Łapiński, alter ego Pana prezydenta, albo odwrotnie.
Pan profesorze owija to jak to profesorzy w bawełnę, a elektorat PiS jak ja od PC (tyle lat czekałem) do PiS zawiodłem się, i nie pójdę już na wybory. Nie wiem czy napisałem zrozumiale (emocje)
Rafał Broda27 stycznia 2018, 21:46
Nie wiem co ja owijam w bawełnę, skoro pan zrozumiał.
Komentarz został usunięty
ogrodniczka27 stycznia 2018, 17:22
AM niedługo przed odwołaniem też mówił o ewentualnych zakupach jakiejś broni w Izraelu. Może to jest drugie dno tego posunięcia. Nie wiadomo tak naprawdę nic konkretnego.
ogrodniczka27 stycznia 2018, 15:48
Też oceniałam ambicje prezydenta - i wyszło mi, że chce zadowolić wszystkich. A wtedy nie zadowala się nikogo. Lemingów jako zwolenników PAD przybyło mało, a wahających się byłych wyborców zrobiło się więcej. PAD wybrał opcję "jestem prezydentem wszystkich" i poniesie tego konsekwencje.
Należy też zauważyć, że PAD nie było łatwo wystąpić np. z jakąś spektakularną inicjatywą ustawodawczą, bo rząd działał bardzo dobrze i realizował większość przedwyborczych zapowiedzi. Jeśli chodzi o AM - źle się stało.
marektomasz27 stycznia 2018, 16:18
PAD wybrał opcję "jestem prezydentem wszystkich".

PAD wybrał taką samą opcję, jaką wybrał Premier Morawiecki - zmiękczania wizerunku polskiego rządu i wizerunkowego zbliżania się do europejskiego mainstreamu. Taka była najwyraźniej decyzja Prezesa Kaczyńskiego. Wchodzenie z UE w tzw. "dialog", to w pełni świadomy wybór Prezesa. Jeżeli taka taktyka przyniesie Polsce określone skutki gospodarcze, miała sens.
ogrodniczka27 stycznia 2018, 17:09
Tak. Wszystko opiera się na słowie "jeżeli".
Animela27 stycznia 2018, 16:42
"Można ją lapidarnie sformułować konkluzją, że prezydent już nie jest nasz i gra swoją własną grę, a traktuje ją tak poważnie, że gotów jest nawet ryzykować interesy Polski"

Szanowny Panie Profesorze!
Przy powyższym założeniu o jakimkolwiek zaufania dla Prezesa musimy zapomnieć. Bo to Prezes wyciągnął kandydata z kapelusza.
marektomasz27 stycznia 2018, 17:12
Prezes najwyraźniej postawił na rozwój gospodarczy, kosztem własnego wizerunku bezkompromisowego polityka. Zarówno Prezydent Duda, jak i Premier Morawiecki, to wybory, których dokonał Prezes Kaczyński osobiście.

Czy skutki gospodarcze dla Polski będą tak pozytywne, jak na razie się zapowiada? Czyli stabilne 7% wzrostu rocznie? O tym się przekonamy.
Rafał Broda27 stycznia 2018, 21:03
Animela
"Bo to Prezes wyciągnął kandydata z kapelusza."
Szanowna Pani,
Trzeba zjeść z kimś beczkę soli, by rozpoznać kim rzeczywiście jest, W polityce nie ma na to czasu, a nie da się samemu uprawiać polityki.
Duda wygrał wybory i to jest wystarczający fakt, by wybór dokonany przez JK uznać za bardzo dobry.
Bialkowski27 stycznia 2018, 17:43
Wykazuje Pan wiecej zdrowego rozsadku niz Sakiewicz czy jego wyrobnik, Piekarczyk. Ja tez mam duzo zastrzezen do Dudy, ale jesli PiS wystawi go na druga kadencje, to zaglosuje na niego. Totalnie niezgadzam sie w ocenie Macierewicza. Uwazam go za pozoranta robiacego dobra klake dla swoich poczynan, a tak naprawde nierobiacego praktycznie nic. Malo tego, swoimi permanentnymi anty-rosyjskimi wypowiedziami, spowodowal ze nikt nie chcial sie z mim spotykac, bo stawial w klopotliwej sytuacji swoich rozmowcow. O ile pamietam w swoja pierwsza podroz do USA pojechal on po dwoch latach urzedowania jako szef MON. Blaszczak po dwoch tygodniach. Blaszczak zostal przyjety w Bialym Domu, Macierewicz nigy nie dostapil tego zaszczytu. To tylko swiadczy o tym jak zlego wyboru dokonal Kaczynski stawiajac go na czele MON. Co do konfliktu z Duda, uwazam, ze wina lezy po obu stronach. Duda jednak ma mandat wyborczy, Macierewicz mandat partyjny, wiec to on musial odejsc. Czy wylewajac lzy za Macierewiczem uwaza Pan ze ta sytuacja powinna byc kontynuowana? Ze konflikt w zwierzchictwie sil zbrojnych powinien targac nasza armia? Z takiego stanu rzeczy na pewno cieszyli by sie nasi wrogowie i Kaczynski nie zwazajac na lamenty Sakiewiczowskich mediow odsunal Macierewicza. Obserwuje teraz Balaszczaka i jesli on rowniez popadnie w konflikt z Duda, to wtedy powiem, ze Duda ma problemy interpersonalne. Jesli nie, to tylko utwierdzi mnie w przekonaniu, jak zla robote w MON robil Macierewicz.
Ada.zxy27 stycznia 2018, 19:04
Panie Profesorze
Swietna analiza zgadzam sie z nia.Dodam tylko ze ja juz do konca bede stala za Prezesem J.Kaczynskim i A.Macierewiczem i nikt mnie od tego nie jest w stanie odwiesc.Na Dudeglosowalam tylko dlatego ze wystawil go PIS i to J.Kaczynski oglosil to w Krakowie.Tez nie chce jatrzyc i przygladam sie z uwaga co jest grane.ale Ufam J.Kaczynskiemu ze wszystko idzie w dobrym kierunku
Bialkowski27 stycznia 2018, 20:23
@ogrodniczka
WSI byla sluzba, ktora praktycznie rozpadala sie od wewnatrz, wiec jej likwidacja naprawde nie wymagala wielkiego heroizmu. Wszyscy wiedzieli, ze jej dzialania byly sprzeczne z interesem Polski. Korupcja zwiazana z handlem bronia i nie tylko dawala przeslanki do tego, ze kazdy nastepny rzad po SLD dokanal by jej likwidacji. Gorsza rzecza jest, ze likwidacja WSI nie pociagnela za soba zadnych wyrokow. Ludzie odpowiedzialni za ta patologie sa ciagle na wolnosci i wiedzie sie im lepiej niz przecietnemu Kowalskiemu. Jakos super-Antoniemu zabraklo determinacji aby wsadzic ich za kratki, dlatego uwazam go za pozoranta a nie prawdziwego reformataora panstwa.
ogrodniczka27 stycznia 2018, 20:59
@Białkowski
AM zlikwidował WSI, sporządził raport, reszta działań należała już do prokuratury - no i właściciela raportu.
...WSI byla sluzba, ktora praktycznie rozpadala sie od wewnatrz...
Co do tego nie mogę się wypowiadać. Ale wściekłe ataki lewako-liberałów na AM, przez cały czas - a nie tylko przez ostatnie dwa lata - świadczą o tym, że porządnie ich przetrzepał.

...kazdy nastepny rzad po SLD dokanal by jej likwidacji...
Po SLD rządziła AWS z UW przez 4 lata i nic nie zrobiła :-( Więc musiało być coś na rzeczy.
Rafał Broda27 stycznia 2018, 21:05
Białkowski,
W wielu punktach kompletnie się z panem nie zgadzam, więc trzymam się bez oporów swoich własnych przemyśleń.
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
Lesnodorski27 stycznia 2018, 20:25
Moje, do czytania z Pańskim :) :

Tytuł: Czy dobra zmiana jest projektem inteligentnym?

Jedni się niepokoją, inni radują. Niepokoi się prof. Rafał Broda*, który uważa że Andrzej Duda zawiódł i trwa nadal w swojej zwodniczej postawie. Nie ukrywam, że niepokoję się i ja, czemu wielokrotnie już dawałem wyraz. Wiara prof. Brody, podobnie jak i moja, jest w przypadku dobrej zmiany zawieszona na Jarosławie Kaczyńskim (różnię się tu jednak nieco, gdyż wierzę mocno także w ludzi z bezpośredniego otoczenia prezesa PiS, których ukształtowała w duchu niezłomności droga prowadząca do dobrej zmiany).

Gdybym miał posłużyć się jakimś prozaicznym przykładem ilustrującym obecną sytuację, to najchętniej odwołałbym się do gry w bilard. Dobra zmiana jest kulą, która tocząc się bezpośrednio w stronę dołka, zmieniła swój bieg, pod wpływem uderzenia w niepodziewaną przeszkodę. Gracz wybił ją nie tak precyzyjnie jak potrzeba i nie uzyskał oczekiwanego efektu.

To się oczywiście zdarza.

Także i dobra zmiana toczy się dziś nie tak, jak oczekiwaliby tego zwolennicy głębokiego przekształcania kraju. Na szczęście nie jest ona bezwładną kulą. Obdarzona inteligencją ma możliwość korekty kursu dla określenia zamierzonego celu. Wszystko zależy od tego, jak potraktuje rekonstrukcję czołówka politycznych reformatorów. Jeśli uzna wymuszoną rekonstrukcję rządu za satysfakcjonujące rozwiązanie, zadowoli się krzepiącymi sondażami (a to ci dopiero: do niedawna ,,Adrian", a dziś już lider popularności) i poklepywaniem w Brukseli po plecach, to możemy mieć spore problemy.

Jestem pewny, że to jednak chwilowa koncesja na rzecz środowisk, które chcą osłabić reformy w Polsce oczekując, że dalszy bieg wydarzeń zmiecie dobrą zmianę ze sceny politycznej. Pierwszym gwarantem kursu jest Jarosław Kaczyński. Nie chce mi się wierzyć, na co liczy totalna opozycja w kraju, że zakończenie żałoby smoleńskiej i budowa pomników zwieńczy pojednanie ze środowiskami i ludźmi, którzy przyczynili się do śmierci wielu liderów świata polityki i uruchomili nieprawdopodobną, upodlającą kampanię uderzającą w ofiary tragedii oraz tych, którzy nie godzili się na karykaturalną Polskę pod rządami PO i jej sojuszników.

Może to nie będzie miłe, co napiszę, ale tragedia smoleńska była ceną jaką Kaczyńscy zapłacili za swoją tolerancyjną, łagodną i chwilami niekonsekwentną politykę. Za złudzenie, że nie jest tak źle pod drugiej stronie. Korekta, która nastąpiła w ostatnim czasie, ma jednak szansę – poprzez złagodzenie kursu – doprowadzić w cuglach do wygranej Zjednoczonej Prawicy w najbliższych wyborach i przynieść zmianę Konstytucji RP.

Polska wymaga gruntownych, konstytucyjnych zmian w wielu dziedzinach. Rozliczenia komunizmu i nazizmu. Wycofania z życia publicznego osób związanych z dawnym systemem komunistycznym. Gruntownej przebudowy systemu oświaty i szkolnictwa wyższego. Wiara w to, że może zastąpić ją jednanie się jest złudna, co udowadniają ostatnie prowokacje wymierzone bezpośrednio w Polskę w postaci dorabiania jej np. nazistowskiej czy antysemickiej gęby. Polacy jednać się ze sobą nie muszą. W kraju, co oczywiste, jest wielu ludzi, którzy nie mając własnych poglądów, padli ofiarą rozmaitych manipulacji. I chwilowo stracili azymut.

Poza nimi jest mała, ale bardzo wpływowa, grupa nieprzejednanych wrogów polskości, polskiej tradycji, także Kościoła, którzy nie ustąpią i będą robić swoje. Hasłem jednania się szermują ci, którzy szukają alibi i przyzwolenia dla komitywy ze stronnictwami rozmaitych wałków.

* https://www.salon24.pl/u/krakow-broda/839252,rekonstrukcja-tak-gleboka-ze-zdaje-sie-dotykac-dna

** https://www.salon24.pl/u/artlesnodorski/820661,rekonstrukcja-jest-potrzebna-beata-szydlo-prezydentem-mateusz-morawiecki-premierem
Rafał Broda27 stycznia 2018, 21:12
"Może to nie będzie miłe, co napiszę, ale tragedia smoleńska była ceną jaką Kaczyńscy zapłacili za swoją tolerancyjną, łagodną i chwilami niekonsekwentną politykę. Za złudzenie, że nie jest tak źle pod drugiej stronie."
Nie zgadzam się z tym. Obaj Kaczyńscy byli bardzo świadomi z kim mają do czynienia, a "tolerancja" była wyłącznie taktyką. Gdyby nie ta "tolerancja", PiS nigdy w 2005 nie dostałby wyniku, który umożliwił utworzenie rządu. To L.K. wypowiedział znamienne słowa o przeciwnikach politycznych: "Panowie, wy nie wiecie do czego oni są zdolni".
JK wykazał polityczny kunszt, dzięki któremu stał się jedynym prawdziwie polskim politykiem osiągającym poważną skuteczność.
Lesnodorski27 stycznia 2018, 21:25
Zdanie wypowiedział.
JK poparło miliony Polaków, którzy na państwo teoretyczne, przyzwalające na zbrodnie i marnotrawienie miliardów, nie wyrażały zgody. Smoleńsk jest cezurą. Faktem, który nie pozwala patrzeć na sytuację z przymrużeniem oka. Żarty się skończyły.
Rafał Broda27 stycznia 2018, 21:50
"Smoleńsk jest cezurą. "
Ależ tak! Za trzy miesiące będzie się działo, matecznik zła się otworzy. Wielu komentatorów zmieni nicki.
Lesnodorski28 stycznia 2018, 08:40
Już się otwiera... Tylko Polska na kolanach, przyzwalająca na złodziejstwo, ma poparcie.
Komentarz został usunięty
Rafał Broda27 stycznia 2018, 21:13
Nie rozumiem. Pan się domaga, bym pana stąd wywalił?
Komentarz został usunięty
Rafał Broda27 stycznia 2018, 21:52
Pan jest poważny? Ja ma wywalać jakiegoś pana adwersarza, bo panu wydaje się być psychopatą?
Niech pan wywala z własnego bloga!
cover27 stycznia 2018, 22:41
Panie profesorze , wielce szanowny panie profesorze.

Lubię pana czytać, z większością tez obecnego artykułu się zgadzam ale:
1) na PAD głosować już na pewno nie będę nawet warunkach arktyczno- lodowatych.
2) JK przestałem ufać , bo też dojrzałem do takiego stanu świadomości, iż ufanie politykowi, zamiast jego bieżącego rozliczania, uznaję za objaw społecznej niedojrzałości.
Ada.zxy28 stycznia 2018, 00:11
cover
Jest taki Piekny Obraz Swiety ktory oczami duszy widziala Swieta Falstyna JEZU UFAM TOBIE.
My Polacy Katolicy w dzisiejszych czasach nie mamy innego wyjscia tylko musimy zaufac J.Kaczynskiemu.Przepraszam za takie porownanie ale wlasnie Dzis po ataku Ambasador Izraela niedawne ataki na Marsz Niepodleglosci 11 Listopada i operacje Gliwicka z lesnymi nazistami naszla mnie taka refleksja.
Komentarz został usunięty