P.Maciej Byster napisał: Mnóstwo moich znajomych bezmyślnie twierdzi, że bez ministerstwa kultury polska kultura przestałaby się rozwijać. Nikt nie potrafi się odnieść do argumentu, że utwory polskiej kultury jednogłośnie uważane za najwybitniejsze powstawały na ogół pod zaborami albo okupacjami, kiedy nie istniał żaden rząd, a co dopiero ministerstwo”.
Cóż: 90% ludzi NIE MYŚLI!! Powtarzaja slogany. I nie jest to nic nowego. Ten wiersz śp.Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego jest przedwojenny, z 1936 roku - gdy nad Polską rozpościerały się Czerwone Chmury „sanacji” (idealnego ustroju, zdaniem Jarosława Kaczyńskiego...), która położyła żelazną łapę również na oświacie:
ZIMA Z WYPISÓW SZKOLNYCH
Któż to tak śnieżkiem prószy z niebiosów?
Dyć oczywiście pan wojewoda;
módl się, dziecino, z całą krainą —
niech Bóg mu siły doda;
śnieżku naprószył, śnieżek poruszył
dobry pan wojewoda.
A któż na szybach maluje kwiaty,
czy mróz, czy mróz, dziecino?
Nie, to rączuchną dla ciebie, żabuchno,
starosta ze starościną;
srebrzyste prążki, listki, gałązki
dla ciebie, dziwna dziecino.
A któż te śliczne zawiesił sople
za oknem u okapu?
Czy może także mróz niedobry
swą fantastyczną łapą?
Nie, moje złoto, to referenci,
podkierownicy, nadasystenci
nocą nie spali, hurra! wołali,
sople poprzyklejali.
Hej, tam w Warszawie jest pan minister
siwy i taki miły,
przez okno rzuca spojrzenia bystre,
bo chce, by dla ciebie były
zimą sopelki, śniegi i lody:
wszystkie zimowe wygody.
Jeżeli tedy sanki usłyszysz
i dzwonki ich tajemnicze,
wiedz: to minister w skupionej ciszy
nacisnął taki guziczek,
że gwiazdki dzwonią i gwiazdki lśnią
nad miastem i nad wsią.
![Nikt nie potrafi się odnieść do argumentu](https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xfa1/v/t1.0-9/13082526_10153545881202060_816226084277915706_n.png?oh=b1824fa3338fc93504be7f312b6b9b17&oe=57B43144&__gda__=1470598863_775bf35d798392ec9979d3697f13cd6b)