OŚWIADCZENIE STOWARZYSZENIA SOLIDARNOŚĆ WALCZĄCA
MIĘDZY PRAWDĄ, A KŁAMSTWEM
Z wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, Krzysztof Wyszkowski ma publicznie przeprosić Lecha Wałęsę. Za to, że nazwał go tajnym współpracownikiem SB. Według Sądu, nie ma na to dowodów. Mimo całej obszernej dokumentacji historycznej. Mimo tego, że niedawno sam Lech Walęsa, w rozmowie z Moniką Olejnik, przyznał się do współpracy.
Parę dni po 4 czerwca 1992 roku, po tajnej lustracji najważniejszych osób w państwie, Solidarność Walcząca opublikowała pt. „Agenci Rządzą Polską” nieujawniony przez ministra Antoniego Macierewicza wykaz współpracowników służb specjalnych PRL-u. Na tej liście, podpisanej przeze mnie, jest też Prezydent Wałęsa. Już wówczas prawdziwość tego potwierdzało mi wielu godnych zaufania ludzi. Nieliczni z nich widzieli oryginalne dokumenty z teczki „Bolka”. Potem kazał je zniszczyć sam zainteresowany. Wszyscy o tym dobrze wiedzą. Wie o tym Prezydent, Premier, Marszałek Sejmu, wiedzą Ministrowie, Posłowie i Senatorzy, wiedzą dziennikarze. Wiedzą i milczą. Po tak haniebnym, karygodnym wyroku! Sędzia, który go wydał nie powinien być sędzią!
Tytuł tego tekstu wziąłem z oświadczenia działaczy Wolnych Związków Zawodowych. Dawnych, z lat 70 przyjaciół i obrońców Wałęsy. Co robić, kiedy prawo kpi ze sprawiedliwości? Poeata naszej „Solidarności” Jerzy Narbutt pisze: „Którzy bezprawiu mówią nie, to choćby nawet słabi byli, to choćby nawet nie najmądrzej żyli, solą tej ziemi są”.
Kłamcy i tchórze ze świata polityki, sądów i mediów sami o sobie dają świadectwo. Zapewniamy Cię Krzysztofie, że dla członków naszego Stowarzyszenia, dla dawnych i obecnych sympatyków SW, Ty jesteś i będziesz solą polskiej ziemi.
Prezes Stowarzyszenia Solidarność Walcząca
Kornel Morawiecki
29.03.2011
Inne tematy w dziale Polityka