LAS KOBIET - część pierwsza
Zygmunt Jan Prusiński
ROZRZUCONE OBRAZKI I ŁAKOMY BŁĘKIT
Motto: "Słońce podniosło odrzuconą
w pośpiechu błękitną sukienkę
rozwiesiło wysoko na niebie".
- Justyna Kawka -
Zaklęcia, zaklęcia, zaklęcia.
Czasem diabelskie młyny odwrotnie koła kręcą,
i rytm zmienia a czasem i młynarz zakręcony
wypił jedną szklaneczkę czerwonego wina za dużo.
Zbiera się na pogodę, droga piaszczysta się cieszy.
Wówczas jest życie na tej drodze gdzie idziesz
powabna jak te polne grusze - co krok to inna.
Każda inaczej zachowuje kształt.
Może przyjdziesz Justyno na tę polanę,
ognisko płonie i kartofle śpiewają.
Samotną czynność z niebem połączymy,
może tę błękitną sukienkę podarujesz ptakom?
A przy zarysie zmierzchu od strony południa,
zagram ci na harmonijce bluesa Miles'a Davis'a.
- Pamiętaj młoda kobieto, miłość to jak modlitwa.
13.05.2010 - Ustka
Czwartek 19:28
RÓŻYCZKA Z OTWOCKA
Dominice Dąbrowskiej
Patrzy na mnie i kokietuje.
Oczy Dominiki to jak dwa słońca;
może odebrać ci rozum,
jak się za długo zapatrzysz...
W jej spojrzeniu możesz ujrzeć
niebo, ale gdyby zgasło światło
to i Lucypera w czerwonej sukience -
bez tej miotły oczywiście.
Dominika jest jak z obrazka;
natura dała jej niebieskie oczy
i urok niestety.
Kiedy idzie ulicami Otwocka,
drzewa inaczej szumią.
Teraz niech się powoła na mnie,
że mnie zna, odejdą od niej
wszystkie zmartwienia.
Ta Różyczka z Otwocka,
wiele tajemnic ma, jak dziki
ogród poza miastem.
Pilnuję tego ogrodu...
Tam tylko miłość zakwita,
jak skrzydła, jak skrzydła aniołów.
13.05.2010 - Ustka
Czwartek 20:51
W TEJ POCZEKALNI DUCHÓW
Alicji Szopińskiej
Czytam w lokalnej gazecie:
"Piękny kwiatek z ciebie wyrósł"...
Autor tej myśli Michał Lendecki
nie przesadził. Ten kwiat jest kwiatem!
Kobieta z niej jak jabłoń w sadzie,
rozkwitająca na strony, powabna
jak namalowana olejną farbą w Paryżu.
Alicja ma czarną sukienkę z weluru.
Jak uniosła ramiona to piersi jak skały.
Sokoły lot nad doliną zakreśliły,
ktoś im musi grać melodię do tańca.
Alicjo, wyjdź naprzeciw, zerwij jabłko!
Czekam na grzech pierworodny. -
W zamian ozdobię cię wiankiem białym,
z drobnych margaretek na polu.
13.05.2010 - Ustka
Czwartek 21:23
BĘDZIE NIEBO, TRAWA I MOJE RAMIONA
Irenie Wiszniewskiej
Nie będę próbował gorzkich chwil.,
ułożę cię na trawie.
Zaproszę tylko słodkie chwile...
Przytulisz się do mnie,
będziemy słuchali jak trawa mówi.
W poczuciu obowiązku jako twój,
wejdę w ciebie delikatnie.
Będziesz patrzeć mi w oczy -
oddana całkowitą racją.
Ireno, pokocham cię na wszystkie wiatry!
14.05.2010 - Ustka
Piątek 9:40
TE BIAŁE LILIE WODNE I JEJ BLOND WŁOSY
Motto: "Jesteś wspaniały Zygmuncie"
- Gabriela Wojcinowicz - Sieradzka
Gdzieś w swoich kątach jako kobieta,
ukrywasz pragnienia wyjścia poza linię.
Granica jest między nami podobna,
ty jesteś światłem ja jestem cieniem.
Jako kobieta świecisz swoją urodą -
ja głaszczę cię cieniem jako mężczyzna.
Tylko omińmy mosty nieznane,
weź moje ręce - zaprowadzą cię
gdzie nie potrzeba się spowiadać!
14.05.2010 - Ustka
Piątek 22:41
WIERSZ WYZNANIOWY
Gabrieli Wojcinowicz - Sieradzkiej
Umyję ci plecy, ale wpierw wycałuję.
Uniosę twoje walory - topole zrobią miejsca,
bym mógł cię przenieść do tej polany.
Przyłóż ucho do skrawka ziemi,
ile w niej jest życia - wystarczy rękę położyć.
Ty jesteś tę moją kwitnącą ziemią!
15.05.2010 - Ustka
Sobota 7:36
MOŻE DOTKNĘ TWÓJ BRZUCH...
Katarzynie Leżoń
Taka deszczowa sobota. Mgła milczy.
I mew nie słychać. A ja patrzę
w czasie mgły i w kolorowym deszczu
buduję kształty spełnienia.
Nie są okrągłe. Przechodzę jak czapla.
Nie chcę zepsuć piękna, wiśnie
oparły się o to ten krzywy płot.
Wszystko jest w porządku. Nagość świateł.
Porozumiewamy się przez dotyk -
ucieleśniamy walor ważki na kwiecie.
Katarzyna idzie do mnie. Nagość parzy.
Promienie zapraszają bym wstąpił,
po kolei oczyszczał znakiem zgody.
- I tylko tyle z tej miłości stron,
ale każda czuła i rozkwitająca w ustach.
Pilnuj tych białych piersi; one rosną...
15.05.2010 - Ustka
Sobota 8:04
ZASŁONIĘ CIĘ SOBĄ...
Katarzynie Leżoń
Nie martw się o te sekundy, o te minuty,
jestem w pobliżu, gram melodyjkę
ledwie ją słyszysz, ledwie czujesz
że wchodzę w te tajemnice, rozgarniasz
myśli swe, jest ich za dużo jak na ranek,
nie zrywaj drzew, akurat kładę się
według modlitwy miłości, tak, dobrze,
leż spokojnie, rozrzucę tylko liście,
niech się rozwija kolor życia,
niech coś zostanie po nas w kamieniu,
kilka liter, kilka słów, kilka dotknięć.
15.05.2010 - Ustka
Sobota 8:30
PRÓBUJĘ ROZSKRZYDLIĆ TWÓJ WIDOK
Izabelli Natkaniec
Motto: "Wszelkie żywioły w sobie mam"
- Paulina Kobiałka -
Jesteś kochliwa.
Powolutku budzę zarysy
wnętrz twoich...
Brzozy kłócą się,
przy okazji i paprocie.
A ja wciąż niepokojący
o plusk wody w źródle,
szykuję posłanie.
Będziemy w podróży Izabello,
więc dośpij mój sen.
A kiedy rozluźniona
uwolnisz akordy,
zacznę grać a vista...
15.05.2010 - Ustka
Sobota 10:06
OTWÓRZ OKNA, PTAKI MOJE PRZYLECĄ...
Paulinie Ślęczka
Jeśli jest las - Las Kobiet
i ciebie widzę z głębi tych liści,
to podziękuj Panu Bogu Paulino.
Bo cię znalazłem jak igłę w sianie.
- Jak cię ubrać w słowa poezji?
To jest erotyk...
Codziennie będę dopisywał po jednej literce;
całe myśli ci powiem kiedy słońce wróci.
Na razie jest inaczej,
choć bulgocze dźwięk za dźwiękiem.
Muzyka rozrasta jak korzenie drzew,
syczy niepokój powracających insektów.
Każdy ma jakieś poukładane role,
jak ty i jak ja - wciąż szukających
zgubionych podkówek gdzieś na drodze.
- Idź w moim kierunku...
Podkowę znajdziesz oczekującą z wyboru...
15.05.2010 - Ustka
Sobota 10:54
PRÓSZY NA CIEBIE MÓJ SEN
Marcie Jankowskiej - Rym
Śpij, bądź w tej krainie ze mną.
Prószy na ciebie mój sen,
ptaki na podwórku milczą.
Jest maj a jakby maja nie było,
zimno, deszczowo, bezgwiezdnie.
Śpij Mario, zostań kochanką chwili.
Może uda się przejść na drugą stronę;
tam nikogo nie ma prócz naszych śladów.
Idźmy dalej za horyzont białych róż,
przytulmy się do czerwonej morwy,
poczęstujmy się sobą jak niczyimi owocami.
Maluję twoje piersi spokojnie leżące.
Całuję tę szczelinę nocy z nieba zesłania.
Zostań do ostatniej położonej karty na stół,
gram o naszą przyszłość z nieznanymi duchami.
15.05.2010 - Ustka
Sobota 19:36
PIEKIELNIE SŁAWNA POŚRÓD JASKÓŁEK
Joannie Pospiech
Bystra, jak plusk w potoku.
Drobna, jak orzeszek leszczyny.
Mądra, jak tęcza po deszczu.
Taka jest Joasia z czarnymi oczami.
- Przyjrzyjcie się tym źrenicom.
Jestem pewny że napisze dla mnie wiersz.
Płyń w Liryce jak na skrzydłach.
Osiągnij szczyty w miłości bez ran.
Czasem wspomnij o poecie z Ustki.
- Który jakże samotny pisze tylko wiersze.
- Dlaczego wiersze miłosne i erotyki?
16.05.2010 - Ustka
Niedziela 11:29
WESOŁA DZIEWCZYNA NA SŁOŃCU
Magdzie Chalimoniuk
Zaproś mnie tam,
gdzie można się śmiać
demokratycznie.
Opowiem ci Magdo bajkę -
nie o Czerwonym Kapturku
boś już dojrzała na kobietę widać.
Ja mam inne bajki i lepsze,
bo można brać w nich udział.
Na tej trawie będzie scena,
a w tym teatrze dla nas te role.
Wystarczy tylko naturalna zgoda;
ty moja dziewczyna ja twój chłopak.
Wyznam ci miłość nie tylko słowami...
Uchwycimy promienie słońca,
powoli będę deklamował erotyk.
A ty powoli z aktu na akt
staniesz naga przed słońcem.
16.05.2010 - Ustka
Niedziela 18:25
OGRZEJ MNIE TYMI KOLORAMI
Motto: "Rozpal mnie,
słonecznikowa kresko krzywa,
złota Van Gogha perspektywo
rozpal, rozpal mnie..."
- Magda Chalimoniuk -
Mamy tu wszystko
na tym obrazie żywym
i piekielne moce sztuki.
Wyzbywam się akcentów niepokoju,
jestem odbiorcą co widzę na zdjęciu.
Magda przywołała Vincentego van Gogha,
akurat leży w trawie - całą butelkę
wina wypił przy słonecznikach.
Grzeją one jakby się same paliły...
Magda krzyczy w wierszu:
"Przyjdź i ogrzej mnie"!
Więc zostawiam książki i tę werandę,
biegnę przez łąki i pola,
o mało nie przewróciłem się przez malarza,
w ręku twardo pędzel trzymał,
ten ostatni żółty.
Do dzisiaj biegnę i szukam
zagubionych obrazów miłości.
Kilka wierszy zawiesiłem o samotne drzewa,
może przejdzie tędy wędrowiec
i jak owoc zerwie mój erotyk.
16.05.2010 - Ustka
Niedziela 18:49
POD STRZECHĄ W CIENIU UKRYCI
Anecie Bazylewicz - Bronowickiej
No i jesteśmy Pod Strzechą.
Za oknem przyjaciele szepcą:
motyle, pszczoły, kosy, drozdy.
A ty Aneto i ja tuż przy tobie -
wszyscy razem śpiewajmy
o szczęściu powracającego...
Tulę twoje niepewności.
Ukaż się w błogim stanie,
możesz być w niebieskiej halce.
Niech dekolt opiera się o nuty.
Jestem gotowy kołysankę
nocy przekazać namiętnie...
Przeciągnij się niewinnie,
ukaż piersi nagie i melodyjne.
Nic ci się nie stanie jak je ujrzę.
Pod Strzechą jest wiele kolorów;
wystarczy dotknąć bezszelestnie.
16.05.2010 - Ustka
Niedziela 19:42
________________________________
Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa
27.02.2011 00:20
@Zygmunt Jan Prusiński
Panie Zygmuncie, oczywiście, że mogę napisać. Jeszcze wszystko przed nami. Moja metoda jest taka: powinienem trzy razy przeczytać, potem jeszcze raz przeczytać, odczekać jakieś trzy miesiące - napisać - odczekać trzy miesiące, żeby się wydestylowało. Poprawić. Zdobyć pewność. Postarać się, żeby inni coś z tego zrozumieli.
Tak naprawdę to interesuje mnie w poezji tylko sedno. Tzw. piękne metafory, modne skojarzenia... to nie jest ważne. Ważne jest dla mnie, żeby mi poeta powiedział to, czego jeszcze nie wiem. Wie Pan kto mnie ostatnio zaskoczył? Milton (Raj utracony). Niby wiedziałem, że śmierć (rodzaju męskiego) jest synem grzechu (rodzaj żeński), a przecież nie wiedziałem. Liczą się okoliczności, w jakich człowiek dowiaduje się o czymś co dla niego istotne. Wtedy pomyślałem o Panu.
Pomyślałem, że Pan jest tak zapamiętałym piewcą miłości (o odcieniu Caritas) i poszukiwaczem światła, że boję się, żeby Pan nie przegiął pały w drugą stronę. W stronę ciemności. Żeby Pan tak nie oświetlił, że aż oślepnie i oślepi innych. To znaczy, żeby się Pan nie przemienił w upadłego anioła. Wszakże Lucifer znaczy Jutrzenka. W Pańskim erosie brak mi Caritas. A przecież dwa atomy tlenu tworzą cząsteczkę, którą oddychamy (gruba i nietrafna przenośnia!) Podejrzewam, że to co powoduje widzialność naszego świata i jego realność, to siły które są częścią miłości, bo podejrzewam, że miłość to jest mistyczna pełnia. Nie ważne czy Pan widzi te miejsca w swoich wierszach, gdzie prześwieca Caritas, Pańska zdolność do takiego przebaczenia, do takiej zgody na własną nicość, "żeby wszyscy i wszystko byli jedno", że przestaje być ważna miłość do (Pańskiej) kobiety bo staje się ona częścią wiecznej kobiecości i doznaje przebóstwienia. Pan nie musi tego wiedzieć, bo Pan jest poetą. To znaczy tak upartym człowiekiem, że choćby Pana zabili, to Pan nie przestanie! Kochać, wierzyć w miłość i poszukiwać jej. Mnie się na przykład już nic chce i mam się po trosze za wolno stygnącego trupa.
Z Pańskich wierszy, właśnie dlatego, że są takie, że poszukują możliwości przywrócenia sensu wszystkiemu co nas otacza, idiota może niewiele zrozumie, ale przecież są jeszcze tacy co "wiedzą".
Pewno się Pan dziwi na takie "pochwały". To nie są pochwały. Spyta Pan, gdzie efekty tego oślepienia miłością z Pańskich wierszy. I tu niech Pan nie próbuje rozumować i pytać jak chłopek roztropek. Proszę wziąć za przykład Norwida. O Norwidzie nic nie wie 99,99 % naszego społeczeństwa ale to nie znaczy, że nie ma takich, którzy nie są przez jego poezję oświeceni. Może nawet niektórzy oślepieni. To należy rozumieć metafizycznie, a iluż schodzi z tego świata w stanie prymitywnej zwierzęcej świadomości. Który tylko w kobiecie widzi cycki i dupę? Te stygmaty rozkładu i śmierci, które dlatego tylko jako zdrowe funkcjonują w jej organizmie, że opisujemy je i "ujmujemy w swej świadomości mentalnie" jako "drogi mleczne", zaciszne jeziora i gwiazdy zaranne. Bo gdyby nie poezja miłosna, czy dałoby się znieść smród pod pachami. Tylko nasza litość, nasze współczucie dla ludzkiej kondycji powoduje, że nazywamy to miłością i nie uciekamy ze wstrętu. I to dzięki takiej rudymentarnej, wyjętej z bebechów ziemi, z Tartau pradawnej i ciemnej miłości możemy pochylać się i całować jej piersi, roztapiać się w jej oczach, ofiarować się na jej języku...
Ach niepoprawny chłopcze, ach niepoprawny poeto. Każdy kto kocha jest poetą. Tylko powiedz mi Pan, dlaczego ja, który nie ma i nie kocha nikogo (poza własną córką, którą kocha ojcowską miłością i matką, która jest już w grobie) pieję taki pochwalny dytyramb na cześć miłości? Ale uwaga! Jest to pochwała fundamentu świata, boskiej Caritas!
Zygmunt Jan Prusiński Elementarz poezji miłosnej - Część II
____________________________
Zapraszam do Niezależnej Wytwórni Filmowej PROSTAK_____ http://korespondentwojenny.salon24.pl/_____ A teraz będą "chwalunki"..., co dzięki mnie utworzyłem jako animator kultury i działacz społeczny w polityce w Polsce i na Emigracji: 1967 - 1970 ...założyciel zespołu muzycznego "Chłopcy z Przedmieścia" w Otwocku; 1979 - 1981 ...został przewodniczącym Klubu Młodych Pisarzy przy ZLP w Słupsku; 1982 - 1985 ...kolporter pism emigracyjnych w Wiedniu; 1987 ...wydał dwa zeszyty literackie - wiersze pt. "Słowo" i "Oaza Polska" w Monachium wydawnictwo: Niezależny Związek Pisarzy Polskich "Feniks"; 1988 - 1990 ...wiedeński korespondent "Orła Białego" w Londynie; 1990 - 1994 ...założyciel i przewodniczący Korespondencyjnego Klubu Pisarzy Polskich "Metafora" i Polskiego Centrum Haiku a także pomysłodawca "Wiedeńskiej Nagrody Literackiej im. Marka Hłaski" oparty z plonu konkursu na prozę i poezję - zorganizował dwie edycje konkursu literackiego w Wiedniu; 1997 - 1998 ...członek Ruchu Odbudowy Polski - przewodniczący Komisji Rewizyjnej ROP w Słupsku; 1998 - 1999 ...korespondent radia City w Słupsku; 1999 - 2003 ...założyciel i przewodniczący Polskiej Partii Biednych na Pomorzu; 1999 - 2003 ...założyciel i sędzia Słupskiego Sądu Społecznego w Słupsku; 2000 - 2009 ...założyciel i prezes Stowarzyszenia "Biały Blues Poezji" w Ustce; 2001 - 2009 ...założyciel środowiska literackiego w Starostwie Powiatowym w Słupsku; 2001 ...wydał tomik wierszy pt. "W krainie żebraków słyszę bluesa" - ZLP Słupsk; 2004 - 2005 ...korespondent radia "Supermova" w Londynie; 2005 - 2007 ...redaktor gazety internetowej "Karuzela Polska"; 2005 - 2009 ...korespondent międzynarodowej gazety "Afery Prawa a Bezprawie" w Irlandii z siedzibą w Sanoku. ____Odpowiadam swoim podpisem - Zygmunt Jan Prusiński Ustka. 23 Grudnia 2009 r.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura