northkoreapl northkoreapl
112
BLOG

Korea Płn. - groźby - manewry - sukcesja

northkoreapl northkoreapl Polityka Obserwuj notkę 3

Dla Informacyjnej Agencji Radiowej, Profesor Waldemar Dziak, profesor Roman Kuźniar i Nicolas Levi komentują sytuację na Półwyspie Koreańskim.
 

Korea Północna grozi światu karą. Ma być - według oficjalnego komunikatu armii - "najsurowsza, jaką kiedykolwiek nałożono na kogokolwiek w świecie".

W opinii politologów, Korea Północna nie zdecyduje się na posunięcie militarne i wciągnięcie w konflikt światowych mocarstw: Ameryki i Chin. Specjaliści podkreślają jednocześnie, że komunistyczni władcy z Phenianu to ludzie nieobliczalni, ale jednak się kontrolują, bo to dotyczy ich przetrwania.

Według profesora Romana Kuźniara z Uniwersytetu Warszawskiego, Phenian spodziewał się, że prezydent Obama będzie kontynuował politykę swych poprzedników i nagradzał Koreę Północną za względny spokój. To pozwolało reżimowi trwać. W rozmowie z IAR powiedział: "chcą teraz cukierka od nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych" i dlatego straszą. Dodał, że jednak nie ma się czego obawiać.

Koreanista profesor Waldemar Dziak podziela tę opinię: są groźby, ale nie będzie wojny. Zastrzega, że w głowach władców Phenianu mogą się rodzić najbardziej nieprawdopodobne pomysły, na przykład "wywołujemy wojnę i w tym powojennym zamieszaniu udajemy sią na emigrację, bo tam mamy pochowane miliardy na kontach. I sobie żyjemy. "

Waldemar Dziak przypomina, że Korea Północna przygotowuje się do oficjalnego ogłoszenia przyszłego władcy kraju. Ma to nastąpić w połowie września. Propaganda działa na pełnych obrotach: konsoliduje naród wokół "Drogich Przywódców", wskazuje na wrogość świata.

Nicolas Levi - pół Francuz-pół Polak, przygotowujący się w Warszawie do obrony doktoratu poświęconego Korei Północnej - przesunął termin egzaminu: czeka, co się wydarzy w Phenianie we wrześniu. Podkreśla, że krajem rządzą starcy, umierają i w tej grupie następują przetasowania. Poza tym giną w wypadkach samochodowych. Nikolas Levi i jego promotor Waldemar Dziak uważają, że to dziwne w kraju bez dróg i samochodów.

"Nie prowadzą, nie mają praw jazdy, dysponują pancernymi mercedasami i volvo, nie ma samochodów, ani dróg, jest pusto. W tym kraju wypadek samochodowy jest niemożliwy" - powiedział Nicolas Levi.

W Korei Północnej "Wiecznym Prezydentem", mimo śmierci w roku 1994 - pozostaje Kim Ir Sen. Prawdziwa władza spoczywa w rękach jego syna, "Drogiego Przywódcy", schorowanego Kim Dzong Ila. Do przejęcia władzy jest szykowany jego najmłodszy syn.

W obu Koreach, Japonii, Chinach, mądrość jest kojarzona z zaawansowaniem w latach, ze starością, co wynika z tradycji konfucjańskiej. Dlatego w Korei Północnej podawanie informacji o wieku sukcesora i dyskutowanie o tym jest zabronione.

Wnuk Kim Ir Sena ma 28 lat.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Aldona Kołodziejska/dj
Żródło: stooq.com

NorthKorea.pl to portal o Korei Północnej.Jeśli chcecie Państwo otrzymywać newsletter z najważniejszymi informacjami z Korei Północnej, to proszę o wysłanie maila na northkoreapl@gmail.com.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka