Wyborcza pisze, że Jarosław Kaczyński "rozbił ustrój naszego państwa, z takim trudem wywalczony i budowany. […] Odebrał Polakom prawa i wolności. […] Zagraża dobrobytowi Polski i Polaków oraz narzuca nam szowinistyczną mentalność."
Gazwyvborowi jadą jak zwykle. Zaciekle i zajadle. I nic dziwnego. W chwili, gdy ktoś chce wywołać zamieszanie, może nawet zamach stanu (nieprawdopodobne! a jednak kto wie?...) na celowniku będą polskie ulice, prezydent Andrze Duda i Jarosław Kaczyński.
Chyba zwłaszcza ten ostatni. Gyby zginął w Smoleńsku - nie byłoby zapewne zjednoczonej prawicy polskiej. Zapewne nie byłoby zapewne dzisiejszych rządów PiSu...
No nie - może byłoby to wszystko - bo Bóg Wszechmocny, a fortuna zmienna, ale inteligentny diabeł kalkuluje nie biorąc pod uwagę cudotwóczej Opatrzności. Więc kalkuluje pewnie, że zamach na polskie ulice, na prezydenta - opłacałby sie, ale najbardziej opłacalny zamach dotyczyłby Jarosława.
W każdym razie zły może tak kalkulować.
A papierkiem lakmusowym jest jad Gazwyborowy.
Więc - choćby pamiętajmy o tym! Żeby nie było, że nie było wiadomo że.
Inne tematy w dziale Polityka