W książce o Meblach Kowalskich (co to takiego i dlaczego, zobacz poniżej, u dołu) pomieściłem fragmenty rodzinnych wspomnień. Tym razem – z tak zwanego u nas w domu „Związku”. Mowa o Klubie – czyli budynku ZPAP (Związku Polskich Artystów Plastyków) i BWA (Biuro Wystaw Artystycznych) który do dziś stoi pośrodku Starego Rynku w Poznaniu. Nie zdobi go zresztą, jest wszakże mocno uwikłany w dzieje ostatniego półwiecza. Przestał tętnić artystycznym życiem w dramatycznych okolicznościach w roku 1983, po rozwiązaniu ZPAP przez władze. Majątek Związku przejął wówczas neo-związek, władzom uległy. Teraz jest tam Galeria Miejska Arsenał, życie artystyczne wróciło, ale to już nie to samo, co niegdyś.
Barwne wspomnienia Mamy nie zawsze nadają się do druku z pełnymi imionami i nazwiskami… Z różnych przyczyn – politycznych i towarzyszkich – nomina sunt odiosa.
Przy okazji serdecznie dziękuję Galerii Miejskiej Arsenał w Poznaniu za udostępnienie archiwalnych zdjęc na użytek książki i promocji tejże.
Po studiach nadal żyliśmy wszyscy towarzysko, utrzymywaliśmy bliskie kontakty. Wszystko kręciło się wokół naszego klubu, czyli Związku Polskich Artystów Plastyków. Przyjęcie do Związku oznaczało wejście w wielki świat artystów, w większości starszych od nas, z którymi odtąd byliśmy po imieniu. Wydawało nam się, że to już jacyś starcy, a to byli przeważnie trzydziestolatkowie. […] Pierwszy klub, niezwykle uroczy, mieścił się na zapleczu kamienicy przy Placu Wolności przy obecnym banku PKO. […] Ktoś przynosił smalec, smarowaliśmy kawały chleba, wieczorem ktoś zasiadał do fortepianu, zaczynaliśmy tańczyć […] Wkrótce jednak ten klub został nam zabrany i dano nam nowy na Starym Rynku, którego zresztą pod względem architektury nie ceniliśmy. Tak zwany Arsenał i Biuro Wystaw Artystycznych [BWA] na Starym Rynku. Tam znajdowały się już prawdziwe biura, sekretarki, sale wystawowe – a na dole bar i mnóstwo stolików, zawsze gwarno. […] Bywało, że imprezy przenosiły się do domu, bo późnym wieczorem klub zamykano. Jeden z naszych kolegów skorzystał z tego, że jego żona wyjechała, ściągnął całe towarzystwo do siebie na noc, i dalej wszyscy się bawili i tańczyli. Skończyło się głupio i niewesoło, bo koniecznie chciał zbulwersować towarzystwo, w którym wszyscy udawali, że są tacy obyci, tacy śmiali. On i jedna nasza koleżanka wygasili światło, rozebrali się do naga – i nagle światło zapalili, i tańczyli dalej. Wszyscy uciekli zażenowani, ale co najlepsze, wtedy właśnie niespodziewanie wróciła jego żona i dostał publicznie po pysku. Jak w kiepskiej komedii. Takich rzeczy zdarzało się niemało. [wspomnienia Bogusławy Michałowskiej-Kowalskiej, z książki JK „Meble Kowalskich. Ludzie i rzeczy”, Wydawnictwo Dębogóra, Poznań 2014]
Najbliższe spotkanie z Meblami Kowalskich – ale jednak JESZCZE NIE Z KSIĄŻKĄ – na Targach Rzeczy Ładnych: Warszawa, Plac Unii, sobota-niedziela 22-23 XI, przez cały czas na stoisku firmy Nowymodel.org, wykład na powierzchni ogólnej (godzina tegoż wkrótce podaną zostanie).
Meble Kowalskich – pierwsza i bodaj najpopularniejsza polska meblościanka lat 60.-70. to moje rodzeństwo, czyli projekt moich rodziców, Bogusławy i Czesława Kowalskich. Napisałem o tym właśnie rodzinną książkę – którą przedstawiał będę tutaj Szanownym Czytelnikom we fragmentach (Jacek Kowalski, „Meble Kowalskich. Ludzie i rzeczy”, Wydawnictwo Dębogóra, Poznań 2014). Promocjom książki towarzyszą spotkania i pokazy krzesła projektu mego Ojca (było zaprojektowane w komplecie do Mebli Kowalskich, ale nigdy nie skierowano go do produkcji – zaczynamy teraz, wykonuje owo krzesło firma Nowymodel.org) . Jest też strona www Mebli Kowalskich | i Fanpage Mebli Kowalskich.
poprzednie odcinki:
http://korabita.salon24.pl/615439,rewolucja-meblowa-w-prl-meble-kowalskich-premiera-ksiazki-14
http://korabita.salon24.pl/615672,warszawa-contra-poznan-meble-kowalskich-ksiazka-krzeslo-15
http://korabita.salon24.pl/615803,sentymenta-do-mebli-kowalskich-antologia-16
http://korabita.salon24.pl/615950,nie-wstydz-sie-krzyza-a-meble-kowalskich-nr-17
http://korabita.salon24.pl/616135,kolosalny-mankament-o-meblach-kowalskich-18
http://korabita.salon24.pl/616423,17-wrzesnia-i-witanie-bolszewikow-meble-kowalskich-nr-18
Inne tematy w dziale Kultura