Przybycie i wybycie dyktatora
Pomiędzy czwartkiem 19 lutego a poniedziałkiem 23 lutego 1863 roku zawarła się mini-epopeja powstańcza Ludwika Mierosławskiego. Zapowiadało się nieźle. Generał stanąwszy w zaborze rosyjskim nabrał ochoty do zmiażdżenia Moskali, czego dokonać zamierzał przy pomocy pra-czołgów własnego pomysłu, tak zwanych przez się „kosowozów”.
Podwójne kłamstwo prasowe
Jednak już tydzień później, we czwartek dnia 26 lutego, w wydawanej w Warszawie podziemnej gazecie „Wiadomości z Pola Bitwy” ukazała się notka:
Doniesienie w „Dzienniku Powszechnym” o rozbiciu pod Krzywosączem 19 II oddziału z 600 ludzi i ucieczce na koniu jen. Mierosławskiego jest fałszem obrachowanym na zdemoralizowanie narodu i osłabienie w nim ducha. [za: „Prasa tajna z lat 1861-1864”, cz. 1, Wrocław – Warszawa – Kraków – Moskwa 1966, s. 449]
„Wiadomości z Pola Bitwy” mówiły prawdę… ale bardzo względną, popełniając manipulację plus minus w typie GazWyboru. Otóż bowiem, o ile doniesienie „Dziennika Powszechnego” obrachowane było rzeczywiście „na zdemoralizowanie narodu i osłabienie w nim ducha”, to jednak fałszywość jego doniesień ograniczała się do tego, że Mierosławski nie uciekł spod Krzywosądza, ale spod Nowej Wsi, nadto zaś nie dysponował jeszcze pod Krzywosądzem owymi 600 ludźmi, którzy zresztą niezupełnie zamierzali mu się podporządkować...
Fakty wg Zielińskiego
Ale teraz już przejdźmy do całej tej historii, napisanej dokładnie sto lat temu przez Stanisława Zielińskiego. Nie będziemy niczego prostować, bo generalnie było jak pisał, albo… nieco gorzej. A oto fakty według tegoż raperswilskiego historyka (w pisowni oryginalnej sprzed lat stu; tylko śródtytuły pochodzą ode mnie).
Krzywosądz:
stan ludzi i uzbrojenia
…w ciągu dwóch dni zebrało się koło Mierosławskiego nie więcej, jak
96 ludzi posiadających razem
1 sztucer, 17 dubeltówek, kilka rewolwerów i 52 kosy, a w czasie obozowania pod Krzywosadzą uzupełniono tabor do 5o wozów. Nad ranem 19.02 przybyła awangarda Kazimierza Mielęckiego składająca się z 18-tu jazdy.
Krzywosądz:
niezręczności dowódcze
Mierosławski w niezbyt dogodnej pozycyi pod Krzywosądzą, zajęty fabrykacyą kosowoza własnego pomysłu, nie spodziewał się ataku Moskali, stąd sprzeczne posyłając rozkazy Mielęckiemu sprawił, że silny ten oddział nie przybył mu w pomoc. […] Po dwakroć kosynierzy odparli zbliżających się Moskali. Gdy jednak garstka jazdy pierzchła, zaczęła się rozsypka. […] Niedobitki w liczbie 36 z kilkunastu wozami zatrzymały się w Radziejowie […]
Nowa Wieś: preliminaria
[21 lutego] Z niedobitkami z pogromu krzywosądzkiego stanął Mierosławski w Płowkach, gdzie 20.2 przybył także Mielęcki ze swoim oddziałem około 400 ludzi. Po wzajemnych wymówkach obu dowódców, z których każdy uważał się za uprawnionego do przewodzenia oddziałowi, pomaszerowali powstańcy, wciąż mając nieprzyjaciela na piętach, ku Głuszynowi i zatrzymali się w pobliżu jeziora przy Trojaczku.
Nowa Wieś: starcie
Tutaj o godzinie 10. zrana 21.2 pokazały się przednie straże moskiewskie i rozpoczęły silny ogień. Ostrzeliwując się, cofali się powstańcy w porządku aż do Nowej Wsi. Podczas cofania się oddział powiększył się o 80 ochotników, przyprowadzonych z Księstwa przez Seydwitza, którego generał mianował swoim adjutantem. Tu już otoczeni byli ze wszystkich stron przez nieprzyjaciela i walka zmieniła się w zupełną rozsypkę. […] Mierosławski rozkazał odwrót na koniec lasu, aby powstrzymać moskali, ale zamieszanie, powstałe w oddziale kosynierów, przytem licho w kosy zaopatrzonych, nie dało się już powstrzymać. Powstańcy parci przez moskali na Gopło, w tym punkcie gdzie odnoga jeziora nie jest szerszą nad 100 kroków, dopadli promu, którym część zdołała przeprawić się na drugą stronę, reszta zwłaszcza konnica rzuciła się wpław.
Nowa Wieś: straty
Podczas tej przeprawy dwóch strzelców utonęło, zginął także
ks. Cieślak, bernardyn z Koła, doścignięty przez kulę nieprzyjacielską, tudzież oficerowie kosynierów Cygański i dowódca kosynierów Mikulicz. Największe straty w oddziele, w którym poległo 37 a 30 było rannych lub dostało się do niewoli, ponieśli kosynierzy; polegli między innymi młodzi obywatele Bielicki i Lemański, a Stokowski dostał się do niewoli.
Koniec dyktatury pana L M
Rozbity pod Nową Wsią generał w 36 godzin po klęsce opuścił granice Królestwa w towarzystwie Raczkowskiego, Kurzyny i Ramlowa i odtąd już tylko walczył piórem o władzę, zaś Mielęcki zebrawszy około 500 ludzi udał się w lasy kazimierzowskie, a stamtąd przerznął się przez lasy osowickie, by młodemu żołnierzowi dać czas wytchnać i zorganizować na nowo oddział. Jazdą, która pod Nową Wsią liczyła do 150 koni, pod Trojaczkiem dzielnie odpierała nieprzyjaciela, a pod Nowa Wsią zrejterowała, dowodził Topór.
[za: Stanisław Zieliński, „Bitwy i potyczki 1863-1864, rapperswil 1913, s. 24-26]
Ten właśnie Mielęcki…
…będzie dalszym naszym bohaterem. Bo był niewątpliwie bohaterem walecznym. Usłyszymy o nim wkrótce ponownie.
- - - -
NADTO ZAPRASZAM DO WPISÓW NA www.okruchy1863.pl
i do własnej płyty Idźmy! śpiewy powstańcze 1863:
TU SKLEPIK
A TU KLIP
z ukłonami, jk
Komentarze
Pokaż komentarze