Koperfield Koperfield
98
BLOG

Kwestia "in vitro"...

Koperfield Koperfield Polityka Obserwuj notkę 19

  W ostatniej odpowiedzi do jednego z komentarzy lekko poruszyłem kwestię będącą na czasie- zapłodnienia "in vitro". Już wtedy postanowiłem, że poszerzę ten problem do rozmiaru tematu głównego jednego z wpisów. Tym bardziej, że jest o czym pisać, gdyż sprawa sztucznego zapłodnienia narobiła ostatnio sporo szumu w Polsce.

Reklama
 Wiadomo, jakim dramatem dla każdego człowieka jest brak możliwości poczęcia własnego dziecka. Jak zwykle w tych przypadkach bywa- z pomocą przychodzi technika, której celem od dosyć dawnych czasów jest dążenie do ułatwiania życia człowieka. Nowoczesne metody zazwyczaj stają się przedmiotem rozważania moralnego na gruncie społeczno-politycznym, gdzie w argumentowaniu swoich racji prześcigają się różne środowiska.

Zapłodnienie "in vitro", to jedna z wielu metod, jakie zna dzisiejsza technika. Stanowi pozaustrojowe zapłodnienie dokonywane w szkle. Embrion, który dojdzie do stadium "moruli" zostaje wprowadzany w macicę. Wiele dyskutowano nad skutecznością tego zabiegu. Dziś, gdy badania w tym kierunku poszły zdecydowanie do przodu jest ona znacznie większa.

Ciekawą wykładnię moralną na ten temat podał papież Pius XII w specyficznych dla siebie i jednocześnie nowatorskich dla ówczesnego świata przemówieniach radiowych. Ojciec Święty wyróżnił dwa rodzaje zapłodnień in vitro: homogeniczne- gdy komórki pochodzą od małżonków i heterogeniczne- dokonywane z udziałem tzw. "anonimowego partnera", którego materiał genetyczny pobierany jest ze specjalnego banku.

Pierwszy rodzaj został kategorycznie potępiony przez Ojca Świętego ze względu na prawo dziecka do poznania obojga rodziców. Umożliwia on również tworzenie "pseudo-rodzin" przez pary homoseksualne w których dziecko wychowywane jest w nieprawidłowym modelu co jest powszechnie znane i stosowane na zachodzie Europy. W stosunku do drugiego papież ustosunkował się mniej krytycznym głosem, nie akceptując go jednak w pełni. Podstawą do bardziej przychylnego spojrzenia na sprawę zapłodnienia "homogenicznego" jest to, że dziecko będzie miało komlpetną rodzinę- składającą się z ojca i matki, którzy tym samym mogą zapewnić mu wychowanie w oparciu o odpowiedni model. Elementem budzącym zastrzeżenia jest jednak sam proces, przez jaki przechodzi nienarodzony człowiek. Należy pamiętać o tym, jak licznych doświadczeń trzeba dokonać, by takie zapłodnienie zrealizować. Metoda ta charakteryzuje się tym, że pierwszy zarodek jest zazwyczaj odrzucony a te, które czekają na "swoją kolej" przechowywane są w warunkach zimna- ciekłym azocie i często ulegają zniszczeniu.

 Niezależnie od tego, czy ktoś uznaje istnienie człowieka od poczęcia, czy nie, może łatwo zauważyć, że niszcząc embriony, niszczy się jednocześnie ogromne ilości potencjalnych ludzi. Pojawiały się sytuacje, kiedy banki zajmujące się przechowywaniem materiału dramatycznym wręcz głosem informowały o przepełnieniu swoich zasobów, którymi nikt nie wykazuje zainteresowania, w związku z czym nieuniknione stawało się pozbycie owego "nadmiaru".

Zapłodnienie "in vitro", jak wszystkie wymysły techniki ma służyć człowiekowi. Potencjalnym rodzicom- na pewno tak. Muszą oni jednak pamiętać, że droga do ich celu wiedzie "po trupach" innych nienarodzonych.  Nie widać tym samym podstaw do zwrotu kosztów z budżetu- Państwo nie powinno przyczyniać się do zabijania potencjalnych ludzi- dokonywania czegoś, co wielu określa jako "przedłużenie aborcji". Sama sprawa posiadania rodziny, mimo, że jest miłą państwu, to jednak stanowi prywatny wybór każdego człowieka. Jeżeli więc dana osoba chce posiadać dziecko, to niech samemu podejmuje wysiłki finansowe  w tym celu a nie obarcza nimi budżet Państwa. Nie jest konieczna metoda "in vitro"- niemalże wszyskie Domy Dziecka przepełnione są opuszczonymi przez biologicznych rodziców. Kwestia sztucznego zapłodnienia, poza zburzeniem prawidłowego modelu rodziny (tzn. nowych możliwości dla homoseksualistów) niesie za sobą kwestię nowego-przedmiotowego podejścia do człowieka. Dlatego myslę, że bardziej wartościowym wyjściem jest adopcja.

Koperfield
O mnie Koperfield

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Polityka