Koperfield Koperfield
831
BLOG

Ruch Palikota bez reżysera. Zyskuje SLD.

Koperfield Koperfield Polityka Obserwuj notkę 9

 Janusz Palikot oznajmił wczoraj użytnkownikom Twittera, że....

"Piotr Tymochowicz od kilku miesięcy pracuje za pieniądze dla SLD".

Co to oznacza dla Ruchu, którego mózgiem, twarzą, organami i wszystkim co możliwe, jest Janusz Palikot?

oraz....

Co to oznacza dla SLD?

Piotr Tymochowicz był dla Ruchu Palikota tym, kim jest reżyser dla filmu. Stworzył skuteczną falę uderzeniową tego ugrupowania, która sprawdziła się w pierwszych starciach. RPP jawiło się jako nowość na naszym polskim politycznym poletku. Poza pracą nad wizerunkiem Ruchu, Tymochowicz zrobił z jego "przywódcy"- Janusza Palikota lidera "nowej lewicy", który stał się wyrazistą postacią dla polskiej sfery medialnej. Został ikoną postpolityki, w której "kolorowe happeningi" górują nad ideowymi, płomiennymi, patriotycznymi wystapieniami, charakteryzującymi dawne oblicze politycznych mężów stanu.

Ruch, mający stanowić wejście lewicy na nowe tory, realizując niespełnione obietnice PO i SLD, skupił w swoich szeregach przedstawicieli mniejszych grup interesu. Był dla nich nadzieją, że pewne założenia w końcu znajdą swoją realizację w postaci projektów ustaw. Dziś z każdą decyzją medialna, pomarańczowa grupa Palikota staje się nie partią polityczną, a cyrkiem. I to coraz bardziej żenującym. Po nieudanej "apostazji" Janusza P, niespełnionych, antyklerykalnych deklaracjach i braku realnych działań, coraz większa grupa działaczy zaczyna opuszczać Ruch, wchodząc w struktury...SLD.

Okazuje się, że nie jest to sytuacja przypadkowa. Wszystko wyjaśniło się wczoraj. Od majowego Kongresu, który miał stanowić decydujące starcie pomiędzy Palikotem a SLD, Ruch na własne życzenie zrezygnował z reżysera. A ten przeszedł do konkurencji.

Co to oznacza?

Jak mówi sam Tymochowicz - "Palikot swoimi decyzjami doprowadził obiecujący ruch na skraj przepaści." I nikogo nie zdziwi, jeśli w nią wpadnie.

A SLD?

Okazało się formacją, która swoje korzenie ma na tyle głęboko, że nie jest w stanie ich ruszyć byle pomarańczowy cyrk, który poza hasłami nic nie wprowadza do polityki. SLD jest partią pokoleniową, której człownkowie darzą ją ogromnym sentymentem. Więc jeśli ktoś ma dokonywać przyszłościowych dla lewicy zmian, to tylko Leszek Miller i jego współpracownicy. A Tymochowicz, -co by nie mówić- ekspert od robienia dobrych wyników, ma im w tym pomóc. I mam przeczucie, że skutecznie pomoże.

Co ciekawe - Janusz P. pokazał Polakom nowe rodzaje pracy, z czego drwi spora część twitterowej gawiedzi:

Jest praca za pieniądze - praktykowana przez zdecydowaną większość obywateli.

Jest praca za darmo - praktykowana przez prawdziwych i fałszywych wolontariuszy.

Jest bezrobocie za darmo - czyli często spotykana sytuacja wśród obywateli.

Jest także bezrobocie za pieniądze, które zdaje się praktykować pan Janusz. 

 

Panie Januszu - Tymochowicza już przy panu nie ma. Jedyne co może uratować pańską "pomarańczową alternatywę" jest zabranie się do roboty. Gadanie już nie wystarczy! Jeżeli obietnice nie będą spełniane, to "bezrobocie za pieniądze" może wkrótce się skończyć.

Koperfield
O mnie Koperfield

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka