Ten zwycięża, kto miłuje

Zakończyła się dzisiejsza uroczystość beatyfikacji wybitnych polskich postaci: kardynała Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia i matki Elżbiety Róży Czackiej. Przewodniczył jej w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie legat papieski kardynał Marcello Semeraro, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Ogłosił nowych błogosławionych, odprawił mszę beatyfikacyjną i wygłosił znakomitą homilię, w której oprócz podkreślenia zasług beatyfikowanych osób - kardynała Wyszyńskiego i matki Czackiej, docenił też polską historię ze wspaniałymi polskimi świętymi, odgrywającymi wielką rolę w historii Kościoła. Z uznaniem wypowiedział się o polskim narodzie, który nazwał narodem maryjnym. Przypomniał, że życie kapłańskie ks. Wyszyńskiego było, naznaczone licznymi próbami, którym stawiał czoła z ufnością i zdecydowaniem .Jednym z najbardziej dramatycznych momentów w życiu ks. Wyszyńskiego - podkreślił legat - był z pewnością okres drugiej wojny światowej oraz czas heroicznego i tragicznego powstania warszawskiego w 1944 roku. Ks. Wyszyński przebywał wówczas w podwarszawskich Laskach, jako kapelan Zakładu dla Niewidomych i Armii Krajowej.

W liturgii wzięły udział najwyższe władze państwowe na czele z prezydentem RP. Obok siebie siedzieli przeciwnicy polityczni, ludzie różnych przekonań, różnych idei i różnego postępowania.

Jak się zdaje, zwyciężył w tym momencie duch miłości Stefana Kardynała Wyszyńskiego, o którym pisał ks. Sylwester Jaśkiewicz z KUL:

    Przez 57 lat swego kapłaństwa kardynał Wyszyński starał się być Bożym pa-
    sterzem i kochać wszystkich Bożą miłością nadprzyrodzoną. Jak mało kto był świadomy, że w życiu ludzkim wszystko „sprowadza się do miłości, do większego stopnia miłości”. A choć miłość była dla niego cenną wartością, największą spośród cnót teologalnych czy niezastąpioną siłą, to jednak w pierwszej kolejności widział on w niej wielki dar, przenikającą go obecność Ducha Świętego, który jest Duchem Miłości.

    Wielkim pragnieniem kardynała Wyszyńskiego było położenie dobrych
    fundamentów pod drugie tysiąclecie chrześcijaństwa w Polsce. Nie mogło za-
    braknąć wśród nich miłości. Nie dziwi więc fakt, że z takim naciskiem Prymas Tysiąclecia kładł akcent na ostateczne zwycięstwo miłości – ogarniającą cały świat erę Ducha Miłości.

   Źródło: Duch miłości w nauczaniu kardynała Stefana Wyszyńskiego

Papieski delegat podkreślił, że Stefan Kardynał Wyszyński podczas Powstania Warszawskiego odnalazł częściowo spopieloną kartkę ze słowami „Będziesz miłował”. Do tego apelu i testamentu dostosował całą swoją posługę pasterza i biskupa, "stawiając czoła problemom, jakie jego Naród musiał wycierpieć w latach następujących po II wojnie światowej. W tym okresie, politycznie oraz społecznie skomplikowanym, kierował odważnie, wytrwale i zdecydowanie łodzią Kościoła w Polsce, przeciwstawiając ideologii, która odczłowieczała i oddalała człowieka od pełni życia, prawdę zawartą w Ewangelii Chrystusa, wiernie przeżywaną i realizowaną" – zaakcentował kardynał Semeraro.

Przesłanie Matki Elżbiety Róży Czackiej zawarte jest z kolei w pozdrowieniu: „Przez krzyż do nieba”, które codziennie wymieniają siostry i ich współpracownicy w Laskach oraz w całym środowisku Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża, założonego przez bł. Czacką.

    W godle zgromadzenia znajdują się dwa zawołania: „Pokój i radość w krzyżu” oraz „Miłość Chrystusa przynagla nas”. Przypominają nam, że każda trudna sytuacja i trudny moment są do podjęcia z Panem Bogiem i znajdują swój finał w niebie.

    https://www.vaticannews.va/pl/kosciol/news/2021-09/przed-beatyfikacja-matki-elzbiety-czackiej-zalozycielki-lasek.html

Czy będziemy w stanie zapamiętać te przesłania w dłuższym okresie niż uroczysty dzień beatyfikacji?