Widzę właśnie płaczącą kobietę, która zapewnia, że "grosza nie wzięła" dla siebie.
Chciała zrobić "coś nowoczesnego". Wierzyła w przedsiębiorczość. Wierzyła ludziom, ale została przez nich wykorzystana.
"Chciałam się uczyć, ale kto inny miał złe zamiary wobec mojej osoby".
Pani Beata przeprosiła kolegów za słabość, bo "jest tylko człowiekiem".
Sugeruje, że właśnie walczy o życie.
Sugeruje, że zrobi tak jak "ta pierwsza ofiara, też kobieta".
Sugeruje, że popełni samobójstwo.
Komentarze
Pokaż komentarze (21)