To już drugi sławny Radek w Platformie.
Obaj związani z obroną.
Rodzi się z tego ciąg skojarzeniowy, który prowadzi do nieuchronnego wniosku, że…
…teraz Kaczyńscy powinni rozpocząć negocjacje z Dorotą Rabczewską, znaną jako „Doda Elektroda”.
Gdyby była zajęta, a chodzą słuchy, że rozkład ma napięty, to spieszę donieść, iż wolny jest chyba Hubert Urbański, który zaśpiewał za dużo TVN-owi za prowadzenie kolejnej edycji „potańcówki z czymś tam”, został spuszczony z gwiazdami w wiadome miejsce, no i akurat czeka na propozycje.
Że co? Że żarty sobie robię?
Po wiadomości, że Nelly Rokita może startować z listy PSL, to ja, każdemu, kto zarzuci mi lekkie sobie ważenie, powiem…
…no, co powiem, to powiem, ale mu w pięty pójdzie.
Nie wiem, czy w sobotę PO wyciągnie Lecha Wałęsę, czy Bogusława Lindę. Tendencję odczytuję jednak chyba wyraźnie. Lecą w „celebrities”.
Lepsze jednak twarze celebrytów niż te idiotyczne czarne billboardy.
Wczoraj napisałem o swoim wrażeniu, iż wszyscy oszaleli. Po zastanowieniu doszedłem do wniosku, że nie tyle zwariowali, ile po prostu oglądamy film w przyspieszonym tempie. Może nie film, lecz mydlaną operę.
Bierze się to z braku czasu i z napiętych terminów wyborczych. To, co zwykle oglądamy rozłożone na tygodnie i miesiące, teraz mamy w formie przyspieszonej.
Szalona, slapstickowa kampania.
A każdy film, nie tylko soap opera, wygląda śmiesznie, gdy się to puści pięć razy szybciej.
Podziały, rozłamy, koalicje, sojusze, listy wyborcze, kampania, zarzuty, sądy…
No, puśćcie to sobie teraz w przyspieszeniu. Burleska. Prawda?
A rozważenie kandydatury Dody na listę sugeruję PiS-owi serio.
Wówczas lista wyborcza tej partii stałaby się prawdziwą listą przebojów a szczena Tuska na podłodze…
…bezcenne.
Inne tematy w dziale Polityka