Pan Igła zarzucił mi głupotę albo toksyczną teściową.
Stało się to pod wpisem Wojciecha Sadurskiego. Gdyby takie zarzuty sformułował np. "galopujący major", przegalopowałbym nad tym do porządku dziennego, ale Igła to Igła. Kłuje.
Mam wrażenie, że pan I. jednak nie zrozumiał mojej myśli o dającej się pomyśleć Nazistowskiej Unii Europejskiej. Albo nie chciało mu sie wysilić wyobraźni, albo ja zbyt słabo to tłumaczyłem.
To może tę alternatywną wersję historii zaserwuję od początku. Tylko proszę mi nie mówić, że to jałowa gra wyobraźnią, nie warta myślowego zachodu. Jeśli by tak było, to szereg dzieł literackich z "Człowiekiem z Wysokiego Zamku" Dick'a na czele, to też nie warta uwagi paplanina.
A przekazując wizję tej hipotetycznej Europy jednoczonej przez Adolfa Hitlera i jego spadkobierców chcę powiedzieć coś o wartości "wartości" europejskich i absolutyzacji europejskich "ideałów".
1941 - wojska niemieckie podbijają Wyspy Brytyjskie
1943 - Niemcom przy współpracy Japończyków udaje się rozbić ZSRR
1945 - wojna Osi z USA kończy się rozejmem pod naciskiem Niemiec, podziałem świata na strefy wpływów, wątły zrazu rozejm będzie trwały ze względu na atomowy klincz mocarstw
1945-50 - okres odbudowy pozostającej pod niemiecką okupacją Europy
1950-57 - w Europie narastają ruchy oporu, irredenta i inne niepokoje społeczne,
1953 - umiera Adolf Hitler
1953-56 - okres walk frakcyjnych, brutalnej rywalizacji o schedę po fuererze
1957 - do władzy dochodzi młodsze pokolenie, umiarkowanych, pragmatycznych nazistowskich "technokratów"
1957 - rząd niemiecki ogłasza "Wielką Kartę Narodowo-Socjalistycznej Unii Europejskiej", która jest podstawą integracji "Europy narodów" i opiera się na tradycyjnych "wartościach europejskich", "integracyjnych ideałach", i uniwersalnym dziedzictwie od Cesarstwa Rzymskiego począwszy
1957-60 - dotychczasowe jednostki administracyjne Rzeszy w Europie przekształcają się w obdarzone szeroką autonomią "regiony", co w większości przypadków pacyfikuje nastroje i pozwala skoncentrować się na gospodarce
1960-73 - NSUE rozwija się i liberalizuje, podpisywane sa traktaty stowarzyszeniowe z kolejnymi państwami, Hiszpanią, Portugalią, Szwecją, krajami bałkańskimi
1980-85 - NSUE zmienia nazwę nazwę na Unię Europejską Narodów, by ostatecznie ustalić nazwę na, po prostu, Unia Europejska
1985-2000 - w ramach daleko już posuniętej liberalizacji mediów, kultury i nauki, kwitną studia europejskie, poszukiwanie źródeł idei europejskiej w dziełach tytanów myśli, od Platona począwszy
2000 - początek prac nad nowym traktatem konstytucyjnym, projekt wzbudza wiele kontrowersji, część regionów odrzuca go w referendach
2007 - podczas internetowej dyskusji niejaki Igła sugeruje, że, gdyby jednak Hitler przegrał wojnę, to Europa także by się integrowała przy akompaniamencie dyskusji o "wartościach" - na co ironią reaguje niejaki miras2.0, który radzi Igle odpocząć, bo mu upał cokolwiek zaszkodził
Inne tematy w dziale Polityka