Miałem z okazji swojego jubla pisać o czymś innym, ale dotarły do mnie wieści o "odejściach" z Salonu24 w ramach protestu przeciw "dławieniu" wolności wypowiedzi.
Kochani. Trochę w tych mediach przepracowałem i nadal mam z nimi wiele wspólnego. Zapewniam z całą odpowiedzialnością, że w porównaniu z mechanizmami cenzury i kontroli np. w redakcjach prasowych, to Salon24 jest prawdziwą orgią wolności słowa!
Ale teraz ad rem, a raczej - ad setam:
Wygląda na to, że zgodnie z najnowszą modą, wcinam się pomiędzy wódkę a zakąskę.
No, dobrze, ale nie można za długo ludzi z tym palącym podniebieniem trzymać. A więc zapraszam na tradycyjną polską meduzę:
Wyszedł więc typowy polski zestaw marynarski "luneta z meduzą".
Na zdrowie!
P. S. Aha i jeszcze jedno. "Seta" to po hiszpańsku "grzyb", ale zapewniam, że aż tak stary nie jestem.
Inne tematy w dziale Polityka