O Kernównie, sponsorowanej przez Urbana i Rywina nagonce, której "Uprowadzenie Agaty" było główną odsłoną, wiedzą wszyscy.
Kto wiedział jednak o innym zleceniach ag..., przepraszam pana reżysera Marka Piwowskiego, np. na Niemena.
Wczorajsza "Misja specjalna" przypomniała jego prawie nieznaną mokrą robotę - dokumentalny film "Sukces" z 1968 roku. Czesław Niemen w pokazanych fragmentach wypada jak nadęty pozer, dupek i kabotyn. Takie właśnie wrażenie pozostawiają w widzu użyte w filmie obrazki, urywki, rozmowy z prób zespołu Akwarele.
Wypowiadający się w "Misji" jeden z członków grupy mówi wprost, że Niemen był dla ówczesnej władzy czymś niebezpiecznym, niekontrolowanym, osobą, która wypłynęła "bez pozwolenia i decyzji" na odpowiednich szczeblach. Jasno sugeruje, że film Piwowskiego był robiony na zlecenie "odpowiednich czynników". Chodziło o ośmieszenie Niemena i pokazanie jego pustej pychy.
Gdy oglądamy sceny werbunku konfidenta przez milicję w "Przepraszam, czy tu biją", możemy podziwiać znajomość realiów i okoliczności, w jakich takie rzeczy się odbywają.
Ze zdziwieniem dowiedziałem sie też, że Krost-Piwowski przez nakręceniem "Uprowadzenia Agaty" rozmawiał z Andrzejem Kernem, co więcej, byli oni dobrymi znajomymi. Piwowski, jeśli wierzyć Kernowi, miał uspokajać, że to nie o nim ma być ten film i nie o przypadku jego córki.
Co potem się stało, wiadomo.
No, niezła szuja z tego wychodzi! Czy można ująć to inaczej?
Tacy specjaliści od tego rodzaju "mokrej roboty" mieli w IIIRP pojętnych uczniów. Najbardziej pojętnych chyba w "Gazecie Wyborczej".
Może przypomnimy sobie, kto i co wtedy pisał o sprawie Kernówny?
A były i inne przypadki medialnych mordów. Przypomnę mniej dziś wspominany.
Sprawa dziennikarzy stacji RTL7. Był to bodajże 1993-94 rok. Po spazmach histerii w "GW", której dziennikarze nowo powstałej RTL7 "kojarzyli się" z prawicą, Luksembury zwolniły kogo trzeba.
Zapytajcie koleżankę redakcyjną Igora Janke - Amelkę Łukasiak - w jakich okolicznościach stała się ofiarą III RP. Ona zna więcej szczegółów.
Na koniec jeszcze o najboleśniejszym aspekcie sprawy Krosta - "Rejsie".
Jeden z wypowiadających się w programie powiedział mniej więcej tak: "oni w tym filmie pokazują, co z nami robią i gdzie nas mają".
Rozumiecie już teraz, Mamonie.
Inne tematy w dziale Polityka