SDP ratuje prasę

Wiem, dlaczego SDP zgłosiło pomysł certyfikatów dziennikarskich. Wystarczy zestawić tę propozycję z ogłoszonymi niedawno wynikami sprzedaży prasy.

Przecież to jasne, jak mogliśmy tego do tej pory nie dostrzec - winę za spadek w kioskach ponoszą rojący się po redakcjach  bez pozwoleństwa i odpowiednich uprawnień, niecertyfikowani dziennikarze.

Oto najnowsze wyniki sprzedaży opublikowane przez ZDKP:

- na pierwszym miejscu  ”Fakt” ze średnią sprzedażą w 2006 r. na poziomie 513 683 egz. (spadek o 0,91 proc. w porównaniu z 2005 rokiem)

- druga jest ”Gazeta Wyborcza” – 428 197 egz. (spadek o 2,48 proc.)

- trzeci ”Dziennik” – 216 248 egz.  (od kwietnia 2006 r.).

Dalej: ”Super Express” – 199 176 egz. (spadek o 7,69 proc.), ”Rzeczpospolita” – 150 599 egz. (spadek o 4,99 proc.), ”Przegląd Sportowy” – 72 441 egz. (spadek o 3,55 proc.), ”Gazeta Prawna” – 69 579 (spadek o 12,22 proc.), ”Puls Biznesu” – 20 264 egz. (spadek o 6,89 proc.), ”Parkiet. Gazeta Giełdy” – 9 544 egz. (wzrost o 16,63 proc.).

Jak widać, w sprzedaży dzienników panuje ogólny opad. Z tygodnikami jest podobnie.

W tej trudnej sytuacji, w sukurs gazetom idzie Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, bo przecież doskonale wiadomo, że nic tak dobrze nie odbuduje czytelnictwa prasy jak oczyszczenie dziennikarskich szeregów z osób niedostatecznie wykształconych, nie posiadających odpowiednich prerogatyw do uprawiania tego zawodu.

Warto być może rozważyć przywrócenie kilku innych sprawdzonych rozwiązań z przeszłości, takich jak: przydziały papieru, obowiązkowe egzemplarze w wiejskich świetlicach i w zakładach pracy, może jakąś instytucję kontrolną...

Zapytajcie starszych kolegów. Wielu na pewno wspomina to jako złote lata prasy.