
Tu obok macie, wykształciuchy, dowód, że Telewizja Polska nie została bez reszty opanowana przez ciemnogród, czarnosecinną sektę i siły wstecznictwa spod różnych znaków.
Ta odważna obyczajowo i utrzymana w duchu postępowej edukacji seksualnej dekoracja głównego gmachu TVP S. A. przy ul. Woronicza w Warszawie przeczy stereotypowym wyobrażeniom lewicy, elit i "Gazety Wyborczej" o aktualnym kursie telewizji publicznej.
Daje to też mi szansę na pokazanie fanatykom platformizmu, z którymi się raz po raz zderzam, że obóz "pisielców-kaczystów" zna inne spojrzenie i różne środki wyrazu. Zna też poczucie humoru, którego trudno szukać np. w chmurnym spojrzeniu Donalda Tuska podczas antyrządowych briefingów.
Znaki na niebie, na ziemi, a także na gmachu TVP wskazują niechybnie, że...
Coś się święci
Spójrzcie - kogóż to udało mi się przyłapać na gorącym uczynku w pobliżu mojego
okna.
Zamierzam przeprowadzić w tej sprawie dziennikarskie śledztwo. Potrwa to kilka dni... Przebóg, jednak nie kilka miesięcy.
O wynikach dochodzenia poinformuję, jak tylko uda mi się coś ustalić.
Może wtedy będę wiedział, co się święci.
Czego i szanownemu państwu życzę
Miras
Inne tematy w dziale Polityka