Jej wrodzona skromność nie pozwala upomnieć się o wyróżnienia i zaszczyty. Dlatego my musimy, tu z tego miejsca wołać w jej imieniu, w imieniu niedocenianego sumienia mediów i polityki.
Jeśli "Press" jej nie docenił - tym gorzej dla "Pressa". Pominięcie jej na liście nagrodzonych, na których prężą się Morozowski i Sekielski, obniża rangę Grand Press, i tak już niewysoką po laurach dla Janiny Paradowskiej.
Dlatego proponuję uhonorować tak skandalicznie pominiętą panią Renatę nagrodą Wielkiego Wiechcia Owsa im. Kofana Annana.
Niech krzywda zostanie naprawiona.
Inne tematy w dziale Polityka