Maciej Strzembosz wzywa dziennikarzy do podpisywania czegoś w rodzaju zbiorowego oświaczenia lustracyjnego. Ciekaw jestem, czy to posłuży przyspieszeniu lustracji środowiska, czy wywołaniu jeszcze większego zamieszania. Oświadczenie dotyczy zresztą nie tylko komunistycznych służb, ale też i kolaborantów III RP.
Jeśli już lustrować żurnalistów tak samo jak polityków, to dlaczego nie zastosować wszystkich mechanizmów kontrolnych, które znamy w świecie politycznych, np. lustracji majątkowej. Bądźmy kosekwentni.
Myślę, że prawdziwą bombę zdetonowałoby zbadanie "biznesowych" powiązań wielu przedstawicieli dziennikarstwa, tych wszystkich sponsorowanych wyjazdów, fantów od firm, PR-owo-korupcyjnych układów z korporacjami.
Piszę o tym, obserwując nierzadki wśród młodszego pokolenia medialnego ton moralnej wyższości wobec starszych kolegów, którzy "coś tam mieli" w PRL-u. Poza tym irytujący bywa także ton moralnej wyższości wobec klasy politycznej.
Pełna lustracja pod każdym względem w każdym aspekcie pozwoli środowisku uzasadnić swoją moralną wyższość.
Od razu zaznaczam, że należę raczej do tego młodszego pokolenia, które zasadniczo nie otarło się o esbecję, mundurowych, wywiady itp.
A zatem: CAłKOWITA LUSTRACJA MAJąTKOWA DZIENNIKARZY I PRZEśWIETLENIE POD KąTEM KORUPCYJNYCH POWIąZAń!
Inne tematy w dziale Polityka