μ1 μ1
26
BLOG

Utuskiwanie - czy na tym się skończy?

μ1 μ1 Polityka Obserwuj notkę 10

Są szanse, że medialny humbug, jakim jest Jan Rokita, zostanie zredukowany do zera. Szanse, niestety nie są przesadnie wielkie, bo "Jan Maria - passionaria" (no kto odczyta tę aluzję?) jest mocno zakolesiowany ze światem dziennikarsko - publicystycznym.

A to środowisko z kolei przyzwyczajone jest do pilnego śledzenia, opisu i egzegezy tej pustej w środku, krakowskiej samokreacji.

Rafał A. Ziemkiewicz analizuje dziś w "Rz" przejazd Grzegorza Schetyny do Małopolski. No i gęstnieje atmosfera, że "oj, będzie się działo!". W "Salonie" rozgorzała gorąca dyskusja pod hasłem "co zrobi Rokita i czy zrobi to z Marcikiewiczem?"

Normalnie powinno być tak: aparatczyk Schetyna na wyraźne życzenie lidera Tuska sczyszcza Platformę z Rokity. Mąż swojej Nelly rozpoczyna swoje życie polityczne w roli NIKOGO i do końca kadencji wiedzie anonimowy żywot na wzór innych spadów partyjnych, gdzieś na marginesie parlamentu.

Ale u nas normalnie nie ma. Jak kiedyś powiedział mojemu koledze-reportażyście pewien snujący sie po synekurkach prowincjonalny ubek: "koledzy zginąć nie pozwolą".

A Rokita kolegów i miłośników ma dość potężnych. Wystarczy przejrzeć gazety...

A zatem, być może skończy się na "utuskiwaniu" partyjno-medialnym.

 

 

 

 

 

narasta at

μ1
O mnie μ1

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Polityka