Wyróżniamy dwie odmiany kompromisu: kompromis w stylu angielskim oraz kompromis w stylu rosyjskim. Anglosasi mawiają z dumą: "osiągnęliśmy kompromis". Rosjanie machają ręką z mieszaniną złości i rezygnacji: "job twoju mat' ty wyrwał ot mienia kompromis".
To co słychać w ostatnich dniach z Moskwy oznacza, że jak to tej pory nie udało się od Rosji "wyrwać kompromisu". Rosjanie w ogóle nie rozumieją tego pojęcia, w europejskim sensie, jako obustronnego sukcesu. Dla nich ważne jest tylko to, że oni musieliby ustąpić.
Trochę męczące są w takiej sytuacji ględzenia przedstawicieli "dyplomatycznej poprawności", takich jak Dariusz Rosiak w tekstach: "Nie umierajmy za mięso" i "A jednak Solidarność". Nie o mięso i nie Solidarność tyu chodzi.
Europie, w tym Polsce jak najbardziej, potrzeba by czegoś w rodzaju policyjnego szkolenia, jak postępować z chamstwem, tępą siłą i przemocą, bo taka jest rosyjska polityka zagraniczna, do której metod zaliczam np. mord na Litwinience.
Metody policyjne, ale nie metody funkcjonariusza rosyjskiego, tylko policjanta europejskiego. Grzecznie, ale stanowczo.
Inne tematy w dziale Polityka
