Za....ć PiS komisją

 Jeszcze na początku tego roku Platforma Obywatelska odnosiła się niechętnie do pomysłu powołania sejmowej komisji śledczej, która miałaby się zająć likwidatorami Wojskowych Służb Informacyjnych. Dzisiaj zmieniła zdanie i wraz z komuchami od Millera oraz Palikociarnią przepycha ten projekt przez sejm. Prawicowe media ryczą z oburzenia, a ja widzę w tym pomyśle z komisją śledczą sporo plusów. Na początku jednak przypomnijmy czym były WSI. Otóż była to służba specjalna, która po 89 roku nie została w ogóle zweryfikowana i weszła w tak zwaną wolną Polskę w niezmienionym kształcie zawieszając jedynie zamiast WSW nowy szyld z napisem, WSI. Już samo to stanowi wielki skandal, bo jak wiemy służba ta w PRL-u nie działała samodzielnie i jak celnie nazwał ją historyk Sławomir Cenckiewicz był ona „długim ramieniem Moskwy” w Polsce. Z kolei były premier Jan Olszewski nie ma żadnych wątpliwości twierdząc, że "związki WSI z Rosją były na tyle oczywiste, że stały się jedną z przyczyn sejmowej zgody ws. ustawy likwidującej te służby”.

I oto w momencie, kiedy zachodnim politykom po zestrzeleniu nad Ukrainą pasażerskiego samolotu opadają z oczu łuski i zaczynają rozumieć czym jest Rosja Putina, w polskim parlamencie znalazło się aż 272 posłów, którzy chcą odwetu za rozwiązanie służących Kremlowi służb. Czy to nie dar od losu, że podano nam jak na tacy nazwiska tych 272 zdrajców i łajdaków reprezentujących w parlamencie putinowskie lobby? Warto przypomnieć też kto od dawna najgłośniej domagał się rozliczeń i kar za rozwiązanie zależnej od GRU służby specjalnej.
Było to postkomusze SLD, Palikociarnia oraz zagrzewająca ich do boju Gazeta Wyborcza. Czy to przypadek, że na prywatnej daczy Putina w Soczi bywali razem, szef SLD Leszek Miller, wychowanek Urbana, Andrzej Rozenek z Palikociarni oraz naczelny Wyborczej, Adam Michnik?Obóz narodowej zdrady w panice próbuje zwierać szeregi, ale najwyraźniej przestaje im sprzyjać sytuacja międzynarodowa zaś ich pryncypał z Kremla coraz powszechniej postrzegany jest jako azjatycki prymitywny dziki zbrodniarz. Dzieje się coś, czego od dawna nie było w światowych mediach. Rodziny ofiar zamachu dokonanego przez najemników Putina publicznie przed telewizyjnymi kamerami nazywają ich zwierzętami zaś publikatory tak przychylne do tej pory kremlowskiemu watażce non stop emitują te wypowiedzi.

Jeżeli teraz System decyduje się na rehabilitowanie WSI to znaczy, że traci rozum i wzywa na naszych oczach Moskwę na ratunek. Warto w tym momencie przypomnieć nagranie opublikowane przez „Wprost”, na którym specjalista od dorzynania watah, Radzio Sikorski mówił do Jacka Rostowskiego, że „można zajebać PiS komisją specjalną w sprawie Macierewicza”. Jak widać to nad czym w danej chwili obraduje Wiejska nie decyduje się na sali plenarnej ani w gabinecie marszałek Kopacz, ale w zupełnie innych miejscach, których Konstytucja RP nie wymienia.
Partia rządząca, a właściwie cały chory System RP zaczyna mieć coraz bardziej pod górę zwłaszcza po zestrzeleniu nad Ukrainą malezyjskiego samolotu pasażerskiego. Nikt nie spodziewał się, że po
Rosji ta tragedia najmocniej uderzy właśnie w ekipę Tuska. Dzisiaj Polacy już wiedzą, że przez cały czas po 10 kwietnia 2010 roku byli bezczelnie manipulowani i okłamywani przez sektę pancernej brzozy. Owi kłamcy bezwstydnie wychodzą dzisiaj przed kamery i rozprawiają o potrzebie powołania międzynarodowej komisji, czy konieczności zabezpieczenia miejsca katastrofy oraz wraku.

A jeszcze nie tak dawno Komorowski twierdził: Nikt ze zgłaszających te pomysły nie wierzy w to, że będzie można powołać komisję międzynarodową, która będzie obdarzona zaufaniem polskim (...) Jest to niepoważne, jest to według mnie szkodliwe, a na koniec będzie nieskuteczne
Wtórował mu Radzio Sikorski mówiąc: Zamiast międzynarodowej komisji przydałoby się międzynarodowe konsylium
No i jeszcze ekspert nad eksperty oraz posiadacz najbardziej miedzianego czoła, Maciej Lasek, który po smoleńskim dramacie przekonywał, że: Praca nie wymaga badania miejsca katastrofy, ani badania wraku. Do ustalenia przyczyn wystarczyło badanie trajektorii lotu do zderzenia z brzozą

Panowie ostrzegam, Putin jest w opałach i może wkrótce nie być władny, by zapewnić wam azyl i bezpieczne lądowanie na rosyjskiej ziemi. Radzę czmychnąć gdzieś w Bieszczady, zaszyć się w lasach i zająć się wypalaniem węgla drzewnego. Praca brudna, ale mająca ten plus, ze świetnie zamaskuje wasze załgane facjaty. Oczywiście tylko do momentu, kiedy Polacy was w końcu dopadną.

Tekst opublikowany w tygodniku Polska Niepodległa