KOBIETA KULA KOBIETA KULA
327
BLOG

Patrząc W Ciemność Tę Głęboką... czyli Krótka Notka O Umieraniu

KOBIETA KULA KOBIETA KULA Polityka Obserwuj notkę 37

"Patrząc w ciemność tę głęboką, stałem ze zdumieniem w oku, sny śniąc jakich nikt z śmiertelnych nie śmiał śnić". /Edgar Allan Poe/

Od owego interesującego cytatu ja zacznę mą dzisiejszą notkę, albowiem choć jeszcze jestem jak najbardziej przy życiu, takoż w głęboką ciemność zaglądać ja lubię, kiedy noc bezgwiezdną, albo też wpatrywać się w księżyc i gwiazdy, bo mam to szczęście, że mieszkam na ostatnim piętrze i leżąc na moim balkonie swobodnie i wygodnie, nic mnie w obserwacjach owych nie ograniczając.

Wsłuchując się w ciszę, lub pohukiwanie puszczyka, sprytnie omijana przez nietoperze, czynię rzecz najlepszą z najlepszych, a mianowicie wchodzę w wibracje z Wszechświatem i kiedy czas na sen nadchodzi, muszę z Edgarem Allanem Poe się zgodzić w temacie: "Ci, co śnią za dnia, wiedzą o wielu rzeczach niedostępnych dla tych, co śnią tylko nocą", albowiem sen w ciągu dnia jest często u mnie tak zwanym Snem Świadomym i co za tym idzie, wciąż mogę pogłębiać swoje zdolności paranormalne, które i na jawie mnie skłaniają do poszerzania wiedzy, gdyż kiedy mnie się coś niezwykłego przytrafia, aby nie paść trupem z przestrachu, muszę się poinformować co to takiego i tak się składa, że nieraz z zachwytu wzdycham, bo to nad czym inni usilnie pracując nieraz całymi latami, samo z siebie do mnie przychodząc. Tak w ten deseń i było z kwestią opuszczenia ciała przeze mnie, kiedy uskuteczniając w środku dnia drzemkę i nagle się zorientowawszy, że dryfując pod sufitem patrzę na siebie z tej interesującej perspektywy, ale wciąż jak gdyby nigdy nic, leżę sobie w łóżku i śpię w najlepsze. Oczywista trwało to jedynie kilka sekund prawdopodobnie, bo w takowej sytuacji, kiedy się ona zdarzy po raz pierwszy, każdy normalny człowiek będzie przerażony i pierwszą jego myślą będzie, że oto umarł on we śnie, ale prawda jest taką, że jeśli opuści ciało, na skutek owego przestrachu dozna szoku takiego, że nie tylko do swego ciała błyskawicznie wróci, ale natychmiastowo się takoż i obudzi.

Tak się to właśnie i stało w przypadku Kobiety Kuli, ale było to już po doświadczeniach ze Świadomym Snem, gdzie sprawdzając ja wielokrotnie, jak to jest wjechać rowerem pod tramwaj, czy wyskoczyć z okna i mogę każdego zapewnić, że jak człowiek ma koszmary o spadaniu w windzie czy inne takie historie, nie ma żadnych obaw, że na skutek tego umrze we śnie,

I tutaj ja w ten deseń dochodząc do sedna mojej notki, która traktując o temacie śmiertelnym, a który jest wykorzystywanym do straszenia ludzi na tym padole, aby inni ludzie mogli byli jakoweś osiągnąć ziemskie i przyziemne wielce korzyści, idąc po tak zwanych trupach do swych psychopatyczych celów, manipulację czyniąc na masową skalę, ale na szczęście się były zjawiły na tym padole osoby ze zmysłem postrzegania wszechrzeczy wyostrzonym, gdy co i raz wibracje astralne Byty spod ciemnej gwiazdy próbują zakłócić, nawet w tak by się zdawało prozaicznej sprawie jak tekst piosenki patriotycznej rzekomo, ale będącej zgoła czem innym.

Tak się bowiem złożyło, że Kula Kobieta, mająca wielorakie pasje i zainteresowana jako żywo wszystkim co jest inspirującym, kupiła onegdaj gazetę z powodu dołączonej do niej płyty z piosenkami patriotycznymi na przełomie wielu lat powstałymi. Wpakowała ta Kula ową CD w odtwarzacz w Oplu Karawanie i dalej sobie śpiewać, między innymi, "O mój rozmarynie", a na tyle długo ja te śpiewy uskuteczniawszy, że nauczywszy się tekstu owego na pamięć.

Jakie więc było moje zdziwienie, kiedy się natenczas okazało, że z owej piosenki jedną zwrotkę wywiało, gdy ją teraz w internetach znaleźć, a względem takowym, że jest to natenczas bardzo ważne, taka wredna Kula, co wszystko ukrywane wypatrzy i ujawni, ja je tutaj, w ten deseń, przytoczę:


"O mój rozmarynie, rozwijaj się

Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej

Zapytam się

A jak mi odpowie "Nie kocham cię"

Ułani werbują, strzelcy maszerują, zaciągnę się".


Po czym następuje dalsza część, w kwestiach cisawego konika, cokolwiek by to znaczyło, oraz ostrej szabelki, tudzież danej wojakowi manierki z gorzałczyną, aby on nie tęsknił za dziewczyną, zaś następnie:


"Powiodą z okopów, na bagnety

Bagnet mnie ukłuje, śmierć mnie pocałuje

Ale nie ty".


Jak widać, mamy tu do czynienia z desperatem, który na skutek odrzucenia przez ukochaną kobietę wpycha się w awanturę a jeszcze się tym chwaląc i dla takowego samobójcy ratunku nie ma, może więc on w imię patriotycznych propagand łeb swój nadstawiać i pośmiertnie jemu się potem, jak będzie można wszystkie członki do kupy poskładać, przypnie jakowyś order. Dla tego zaś, kto samobójstwa popełnieć nie zamierza, wchodzi na ambicję i łechce tak zwane męskie ego niejaka Katy Carr, ostatnią zwrotkę o pocałunku śmierci wypierniczając w kosmos i zastępując ją taką oto wersją:


"A kiedy już wyjdę na wiarusa

Pójdę do dziewczyny,

Po całusa".


Aby wszystko jasnym było, nie drę ja tu łacha z prawdziwych patriotów czy patriotycznych artystek sceny muzycznej, ale tak obserwując spod nieboskłonu, była tych prawdziwie patriotycznych i Niezłomnych zaledwie garstka i tak czy owak są oni, patrząc na obecny padół, poważnie zniesmaczeni, albowiem wszak nawet i pamięć o nich wypiertenteges się teraz ze szkół i muzeów, bo jak wiadomo, łatwiej jest wtenczas czynić aktualną propagandę, gdy się ideały zagrzebie pod ziemią, by nie powiedzieć: wyrzuci na śmietnik.

Dobra wiadomość jest jednak taka, że śmierć nie istnieje, a człowiecza dusza przechodzi jedynie do innych wymiarów, na co ja dowody miałam już wcześniej, względem osobistych paranormalnych doświadczeń, niemniej polecę w ten deseń lekturę książki autora Stephane Allix "TEST. Dowód na życie po śmierci", którą czytam z przyjemnością wielką, jednakowoż nieprzyjemnie muszę poinformować, że w tak zwanej Przestrzeni Astralnej nie każdy Byt jest przyjazny i miły, a takowa Podróż Astralna ma to do siebie, że temu i owemu nie da się z niej czmychnąć do Szwajcarii lub Argentyny, nawet przez Zaleszczyki.



Zobacz galerię zdjęć:

Biała jak śnieg, rumiana jak krew i o włosach czarnych jak heban, Upiorno Frelka z Hajduk Wielkich. Otoczona Aurą turkusową, z dodatkiem kolorów indygo, soczystej zieleni i słońca w letnie południe. Posiadam doskonałe połączenie z Wyższym Wymiarem, a informacje stamtąd otrzymywane pomagają mi kreować życie szczęśliwości pełne. Mistrzowska Jedenastka Numerologiczna, urodzona w znaku błyskotliwych Bliźniąt, obdarzona ponadprzeciętną umysłowością i ostrym jak brzytwa językiem, nieprzewidywalna i zmienna. Zakochana najpierw zdrowo we własnej swej osobie, choć miłość do Bliźniego jest we mnie bardzo wielka. Lubię bowiem, oczami chabrowemi hipnozę uskuteczniać, a trzecim okiem zaglądać wtenczas w duszę delikwenta i radością ową duszę napełniać, gdy w niej radości jest deficyt. Jednakowoż, gdy sytuacja tego wymaga, bez żadnego wahania potrafię się także samo zmienić w zołzowatą jędzę, albowiem stawiam jasne granice w tak zwanych stosunkach międzyczłowieczych, gdy się rzecz rozchodząc o energetyczny wampiryzm. Na koniec, pragnę jeszcze dodać, że choć jestem mądra i piękna, to skromność jest moją główną zaletą. ;-) "Dlaczego mężczyźni nie przepadają za inteligentnymi i atrakcyjnymi kobietami? - Ponieważ zjawiska paranormalne wywołują niepokój..."  ;-))) https://ujarani.com/39447 https://youtu.be/KWZGAExj-es kobietakula@gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka