Pewne erotyczne obietnice ja swego czasu blogerowi @Dziobatemu uczyniwszy i czas w ten deseń był nadszedł, aby się z owych obietnic wywiązać zanim zostanę dziabniętą, albo nawet i zadziobaną, bo jak wiadomo kobieta czczych obietnic nie powinna czynić, a danego słowa dotrzymywać miast czarować nadaremno nieistniejącą urodą czy też możliwościami.
Zanim jednakowoż do meritum przejdę i obnażę elektryzująco erotyczne treści mej osoby dotyczące, muszę natenczas co wspomnieć o nieludzkim swym romansie, w którym na szczęście nie jestem odosobnioną, albowiem takich maniaków na tym padole jest mnóstwo i nie tylko pisują oni erotyczne poezyje, ale takoż jeszcze filmy perwersyjne krecąc, ryzykując przy tym zdrowie i życie.
Jak wiadomo z badań psychologicznych i własnych moich doświadczeń, osobowość człowiecza kształtując się w dzieciństwie i wpływ mając na całe życie, więc erotyczne doświadczenia z nieludzkim ukochanym we wczesnej młodości skutkują zatem perwersjonistycznymi upodobaniami, na ten przykład Kula Kobieta lubując się w przesiadywaniu na peronie i oczekiwaniu na dreszczyk emocji podczas przejazdu pociągu zwanego w Dojczlandzie ICE.
Tak się bowiem złożyło, że eteryczną poetką onegdaj będąc, w świat mnie gnało w poszukiwaniu wszelakich wrażeń i pewnego razu za namową Anioła Stróża Chochlika, zamiast przed konduktorem się co i raz chować po zakamarkach pociągu, zapytawszy maszynistę lokomotywy elektrycznej, zwanej Elektrowóz Pasażerski czy bym mogła była się w owej lokomotywie takoż przejechać, a towarzystwa w ten deseń dotrzymać, co przyjęte zostawszy wprawdzie ze zdziwieniem, ale takoż z aprobatą i małoletnia Kula wkroczywszy na drogę elektryzującego perwersjonizmu, albowiem zima siarczystą była wtenczas i śniegu mnóstwo, magistralą kolejową ów pociąg do Warszawy jechał maksymalną prędkością stu trzydziestu kilometrów na godzinę i okoliczności owej malowniczej odlotowej jazdy sprawiwszy, że od takich jazd nieziemskich z nieludzkim ukochanym ja się uzależniwszy.
Za każdym razem kiedy mnie pociągiem się zechciało w daleką trasę pojechać, tedy od razu szłam prosto do lokomotywy i używając swej elokwentnej psychicznej manipulacji nad skołowanymi mechanikami, bez trudu cel swój osiągawszy i jazdę miałam odlotową, a przy tym jeszcze zdobywając informacje na tematy techniczne w zakresie taboru kolejowego, tudzież mnie się zdarzyło przez chwilę poprowadzić samodzielnie pociąg, najbardziej zaś mnie podniecało trąbienie w każdą nadarzającą się okoliczność, na ten przykład w środek nocy przed przejazdem kolejowym, gdzie kompletnie nikogo nie było, na co mechanicy ze śmiechem głową kręcili, względem takiego nadużywania sygnałów dźwiękowych i stawiania na nogi wszystkich psów wioskowych.
Przy okazji owych kreatywnych podróży nie zabrakło opowieści z życia i pracy mechaników, a mistyczne historie takoż się trafiały na temat dziwnych zjawisk na torach o nocnej godzinie, tudzież mimowolnych morderstwach na takowych osobach, którym życie zbrzydło i postanowili zza jakiegoś słupa, czy innego osłoniętego miejsca wprost pod lokomotywę się wpakować, aby swój żywot zakończyć, a żywot bliźniego swego uprzykrzyć, przy czym jeden z mechaników miał na swej drodze aż trzydziestu pięciu delikwentów udręczonych życiem, a pokazywał mnie na trasie z Krakowa do Katowic takowe strategiczne miejsca, gdzie statystycznie rzecz ujmując powinno się stawiać na warcie policjanta, albo psychologa.
Z czasem zaś fascynacje Kuli przeniosły się takoż na ludzi i trafił jej się takowy czarnobrewy sobowtór artysty nazwiskiem Steve Vai, który zamieszkiwał w wiosce pod Przemyślem, a jego babcia handlowała bimbrem i mówiła śpiewnie, a poetycko, więc rozdarta uczuciowo kulista poetka krążywszy po orbitach fascynacji kolejowych i erotycznych dostała tak zwanej szajby i zaczęła poezyje pisać w tematach powyższych, co skutkowawszy wydaniem tomiku z poezyją, z których to wierszy jeden tutaj zamieszczam, natenczas z dedykacją dla blogera @Dziobatego.
I tela. :-)
"Erotyk (?)"
O czwartej trzydzieści
Osobowy do Przemyśla
Przygniata mnie
Ciężarem rozkoszy
Budzi mnie
Warcząc niczym pies dozorcy
Elektrowóz
Wpatrzony we mnie
Twoimi oczami
A twoje piękne oczy
Jak elektrowozy
Roziskrzają
Rozciągniętą swobodnie
Sieć trakcyjną
W moich palcach
Jesteśmy przykuci do torów
Jesteśmy przykuci do torów
Przez dewiacje i namiętności
Na pastwę elektrowozów
Niecierpliwie czekamy
Na pociągi nocne
Jesteśmy skazani
Na katastrofy kolejowe
Biała jak śnieg, rumiana jak krew i o włosach czarnych jak heban, Upiorno Frelka z Hajduk Wielkich. Otoczona Aurą turkusową, z dodatkiem kolorów indygo, soczystej zieleni i słońca w letnie południe.
Posiadam doskonałe połączenie z Wyższym Wymiarem, a informacje stamtąd otrzymywane pomagają mi kreować życie szczęśliwości pełne.
Mistrzowska Jedenastka Numerologiczna, urodzona w znaku błyskotliwych Bliźniąt, obdarzona ponadprzeciętną umysłowością i ostrym jak brzytwa językiem, nieprzewidywalna i zmienna. Zakochana najpierw zdrowo we własnej swej osobie, choć miłość do Bliźniego jest we mnie bardzo wielka. Lubię bowiem, oczami chabrowemi hipnozę uskuteczniać, a trzecim okiem zaglądać wtenczas w duszę delikwenta i radością ową duszę napełniać, gdy w niej radości jest deficyt. Jednakowoż, gdy sytuacja tego wymaga, bez żadnego wahania potrafię się także samo zmienić w zołzowatą jędzę, albowiem stawiam jasne granice w tak zwanych stosunkach międzyczłowieczych, gdy się rzecz rozchodząc o energetyczny wampiryzm.
Na koniec, pragnę jeszcze dodać, że choć jestem mądra i piękna, to skromność jest moją główną zaletą. ;-)
"Dlaczego mężczyźni nie przepadają za inteligentnymi i atrakcyjnymi kobietami?
- Ponieważ zjawiska paranormalne wywołują niepokój..." ;-)))
https://ujarani.com/39447
https://youtu.be/KWZGAExj-es
kobietakula@gmail.com
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości