Knappestoper Knappestoper
118
BLOG

PO-PISowy upadek? Podsumowanie 4 lat - odpowiedź

Knappestoper Knappestoper Polityka Obserwuj notkę 3

Napisał Igor Janke: "Napiszcie proszę na swoich blogach, jaki jest Waszym zdaniem bilans tych czterech lat. Dlaczego nie jest tak, jak być miało?"Salon czytam od dawna, pisac nie zamierzałem ale przecież nie mogę nie odpowiedziec na zaproszenie gospodarza.

Choc łatwo nie jest, bo nie za bardzo wiem, co takiego szczególnego w okresie 2005-2009 się zdarzyło. Dlaczego łączyc rządy Donalda Tuska z rządami Jarosława Kaczyńskiego? Nic ze sobą nie mieli wspólnego ani przez minutę. A że kiedyś tam tworzyli iluzoryczny sojusz? Polityka polega na tworzeniu sojuszy, czasem dziwnych. Pamiętam sojusz wspomnianego już Jarosława Kaczyńskiego z Wojciechem Jaruzelskim przeciw już mniej egzotycznemu sojuszowi Adama Michnika z Aleksandrem Kwaśniewskim (przy okazji zgadywanka - kiedy to było?). Sojusz PO-PiS istniał tylko w latach 2001-2002, nie wynikło z niego dokładnie nic i został on zerwany podczas wyborów samorządowych w roku 2002. A jeśli ktoś oczekiwał utworzenia rządu POPiS w roku 2005, powinien zostac wyprowadzony z błędu przez Bronisława Komorowskiego podczas wieczoru wyborczego, który wykluczył utworzenie rządu z PiS słowami "A teraz niech PiS utworzy rząd z Samoobroną."

Czy redaktor Janke próbuje publiczności zasugerowac, że lotnośc jego umysłu pozostawia wiele do życzenia? Ja to uznam za kokieterię. Więc na pytanie "Dlaczego nie jest tak, jak być miało?" odpowiadam "Ależ jest!" PiS podjął umiarkowanie udaną próbę uczynienia z Polski europejskiego państwa a PO prowadzi dużo bardziej udane działania mające na celu ponowne uczynienie z niej bantustanu. Nie zaskakuje mnie działanie żadnej z tych partii. Co więcej - praktycznie wszyscy gracze polskiej sceny politycznej postępują dokładnie tak, jak się spodziewałem. Gazeta Wyborcza robi dokładnie to, czego oczekiwałem, TVN robi dokładnie to, czego oczekiwałem, oligarchowie robią dokładnie to, czego oczekiwałem, specsłużby robią dokładnie to, czego oczekiwałem.

Choc istotnie, jest jedna osoba, która mnie niemile zaskoczyła, która mnie zawiodła. Nazywa się ona Igor Janke. Przyznam się do naiwności, oczekiwałem od redaktora Jankego rozpoznania, kto służy polskiemu interesowi narodowemu a kto nie. Oczekiwałem też, że będzie potrafił nazwac kmotra kmotrem a łotra łotrem. Zamiast tego próbował dzielic racje, obie strony obdarzając po równo tam, gdzie równości nie było. Więc wypowiedź zakończę cytatem z jednego arcydzieł literatury:

"Więc kto zabił? - zapytał zdławionym głosem Raskolnikow.

Jak to: kto zabił? – powtórzył Porfiry Piotrowicz, własnym uszom nie wierząc. Ależ p a n zabił, Rodionie Romanyczu! Pan zabił… - dodał całkiem szeptem, tonem całkowitego przeświadczenia”.

Więc kto zawiódł? - Jak to: kto zawiódł? – Ależ p a n zawiódł, Igorze Jankowyczu! Pan zawiódł…

[obiecuję poprawic otczestwo natychmiast jak poznam właściwe]

Moim zadaniem jest przetapianie nieudanych bytów w guziki. Teraz zostałem wysłany z misją rozpoznawczą do Doliny Nicości niegdyś zwanej Polską

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka