Otóż boją się prawdy proszę szanownych pań i panów. Pod wpisem jednego z najzagorzalszych salonowych kiboli ryżego donka omawiających "sromotną klęskę" jaką poniosło kilka dni temu PiS w podkarpackich wyborach uzupełniających popełniłem taki oto komentarz:
"OK, zastosujmy metodykę tuskodońców do analizy wyborów 2011.
Wynik wyborczy peło- 39,18% przy frekwencji wyborczej- 48.92%, co oznacza że na bandę gnojków w krótkich spodenkach i piłkarzyków głosowało w skali kraju 19.17% uprawnionych!!! Mimo o wiele większej wagi ówczesnych wyborów parlamentarnych, mimo olbrzymiego wysiłku propagandowego zaprzyjaźnionych telewizji i wszelkich innych przekaziorów z szechterowym szmatławcem na czele- zaledwie 2x większe poparcie niż omawiana"sromotna klęska" pisiorów na Podkarpaciu. I takie właśnie gówniane poparcie dało tuskodoństwu j mandat na nieskrępowane psucie Polski przez kolejne 4 lata. W dodatku, przypominam, zostało ono ogłoszone swego czasu olbrzymim zwycięstwem ryżego, odmiennej opinii na blogu "Starego" niestety nie udało się odszukać.
Tak więc cała ta gadanina jest jedynie próbą zapalikocenia prostego faktu, że platfonsy dostały w wyborach uzupełniających do senatu sromotny wp...dol. "
Oczywiście komentarz został usunięty a fakt usunięcia oznajmiony jakimś bełkotliwym komentarzem o "bloku" (na lekce rysunków się szykuje??) i przezwiskach (w piaskownicy go przezywali i odreagowuje?).
Ale rękopisy, jak wiadomo, nie płona ;)
Inne tematy w dziale Polityka