Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Pan Nowosielski ewidentnie przecenia swoją moc sprawczą "sukcesów" PO w ostatnich 8-miu latach.
Decyzje strategiczne o wyborze PO na "pełniących zewnętrzne znamiona władzy" w Polsce zapadały na dużo wyższym szczeblu i to nie w Polsce.
Jak Pan pamięta, w 2007 roku rozpętano nagonkę na rząd PIS-u, co w końcu doprowadziło do jego upadku i rozpisania nowych wyborów.
Do prowadzenia nagonki na PIS powołano "Koalicję 21 października" czyli "wszystkie ręce na pokład" z zaangażowaniem zachodnich fundacji i ich pieniędzy.
W tym samym 2007 roku Rosja zawarła ważne kontrakty zbrojeniowe na dostawę zestawów rakietowych S-300 do Iranu i samolotów Mig-31 do Syrii.
Izrael poczuł się zagrożony tymi kontraktami(bo to była broń, która uniemożliwiałaby bezkarne ataki izraelskiego lotnictwa na wybrane cele w Iranie- ośrodki atomowe i w Syrii).
Lobby izraelskie w USA zaczęło naciskać na USA by te skłoniły Rosję do zaniechania realizacji tych kontraktów. Był to początek polityki zbliżania się USA do Rosji, który zaowocował polityką resetu USA z Rosją.
Już w 2007 roku stało się dla USA jasnym, że dogadywanie się z Rosją będzie utrudnione lub niemożliwe, jeśli w Polsce będzie u władzy PIS i śp. Prezydent L.Kaczyński, prowadzący politykę wbrew interesom Rosji i Niemiec.
To dlatego koniecznym stała się wymiana ekipy PIS-u na ekipę PO, która podjęła się resetować z Rosją i słuchać bez szemrania A.Merkel.
Po pomyślnie przeprowadzonych wyborach i zainstalowaniu PO w Polsce, rozmowy z Rosją nabrały tempa, ale był jeszcze problem z "niesterowalnym" prezydentem L.Kaczyńskim, który ciągle prowadził swoją politykę wschodnią wbrew interesom Rosji i Niemiec(w kwietniu 2008 roku na szczycie NATO w Bukareszcie naciskał na danie MAP dla Gruzji i Ukrainy, a w sierpniu 2008 roku powstrzymał atak wojsk rosyjskich na Tbilisi i sprzeciwiał się knowaniom R.Sikorskiego z R.Asmusem, doradcą Obamy jako kandydata na prezydenta, w sprawie rezygnacji z tarczy w Polsce, co było postulatem Rosji w dogadywaniu się z USA).
Gdy władzę objął Obama, polityka resetu ruszyła z kopyta. Rosja udostępniła USA i NATO tzw. drogę północną zaopatrzenia wojsk USA i NATO w Afganistanie, zgodziła się zawiesić realizację kontraktów na dostawę S-300 do Iranu i Mig-31 do Syrii a także porzeć sankcje RB ONZ na Iran. Ze swej strony USA zrezygnowały z tarczy w Polsce i Czechach, obnizyły o połowę zaangazowanie militarne USA w Europie, zgodziły się na korzystny dla Rosji układ START II i zgodziły się na eliminację przeszkody jaką w stosunkach USA-Rosja tego okresu stanowił Prezydent L.Kaczyński.
Gdy Obama chciał zrealizować do końca swe cele leżące u początków resetu czyli zneutralizować fizycznie ośrodki atomowe Iranu, przygotowując wojnę z Iranem(wcześniej eliminując sojusznika Iranu jakim była Syria), Putin stanął w obronie Assada, co uniemożliwiło też wojnę z Iranem(neutralizacja Syrii, była warunkiem ataku na Iran).
Obama łudził się jeszcze, ze w drugiej kadencji uda mu się przekupić Putina(rozmowa Obamy z Miedwiediewem w Seulu) ustępstwami wobec Rosji(w liście, który w styczniu 2013 roku zawiózł do Moskwy specjalny wuysłannik Tom Danilon,był gotów zgodzić się na powrót krajów bałtyckich do rosyjskiej strefy wpływów, co tak zaniepokoiło przywódców tych państw, ze udali się razem na spotkanie z Obamą w Waszyngtonie w piątek, 30 sierpnia 2013 roku)
Putin nie przyjął oferty Obamy, co w konsekwencji zaskutkowało końcem marzeń Obamy o II-gim etapie resetu i urzadzenie Putinowi Majdanu na Ukrainie i polityką sankcji przeciwko Moskwie.
W odwecie Putin w 2015 roku zniósł zakaz sprzedaży Iranowi systemów S-300, oraz sprzedał Syrii Mig-31
Zwracam się z prośbą aby Pan może jako krytyk filmowy,wytłumaczył np.na podstawie takiego filmu jak np."Dwunastu gniewnych ludzi" tu obecnym "opluwaczom",że nie ma jednej prawdy i ktoś się może znaleźć kto ma wątpliwości.
PS.
Pendolino i Dreamliner tak tu wyszydzane wyciągnęły swoje firmy na prostą
Popełnia Pan błąd "Polska w ruinie" to słabe hasło.Na pewno usłyszał by to Pan od fachowca jakim jest Michał Nowosielski.
Podpowiem ci jeszcze coś o sobie.Jeżdżę na rowerze....No wiesz,rower dwa pedały...do boju HAU,HAU..
-------
Józefem:)))
To uczucia które starannie pielęgnuje w polakach wybrana, niewielka grupa ludzi. Pierwsze "wyrywanie zębów" bez znieczulenia zrobiono "grubą kreską". Kazano uczciwym ludziom siąść przy jednym stole ze zdrajcami i bandziorami udając, że są im równi i ich akceptują.
Największe śmieci podniesione do rangi ludzi nigdy nie ponieśli kary- a nic bardziej nie deprawuje niż zbrodnia bez kary. Jaruzelskie, Kiszczaki, Wałęsy, Komorowskie, Kwaśniewskie, Waltery, Solorze, Kulczyki to ludzie którzy powinni być minimum persona non grata w Polsce. Zamiast tego chichot historii spowodował, że stali się naszymi "elitami". Musimy udawać, że traktujemy uch na równi, choć ogromna część ludzi nie podałaby tym ludziom ręki. Siła skradzionego pieniądza i potęga kształtowanie fałszywego świata przez współczesne media daje tym ludziom bezkarność. Co gorsze umożliwia kreowanie chorych i nienormalnych norm "moralnych" i etycznych do przyjęcia których zmuszają większość obywateli. I tak oto bandycka mniejszość niszcząca zdrową większość przejęła a faktyczną władzę w Polsce. I to właśnie ten fakt wywołuje największą bezradność i bezsilność, bo dziś musimy już walczyć z całym systemem bezprawia i deprawacji.
Takie draństwo na zawsze przetrąca kręgosłup moralny. Kilkuset ubeków i komunistów powieszonych na przydrożnych drzewach dzisiaj spowodowałoby, że ten kraj byłby normalny. Zamiast tego nie można doczekać się podstawowej sprawiedliwości, za normę uznaje się największe szaleństwa i absurdy, a do władzy dochodzą ludzie z selekcji negatywnej najgorszego sortu. Kopacz i Tusk jedyne miejsce jakie zajęliby w normalnym państwie to obok śmietnika z którego wygrzebywaliby puszki, o Niesiołowskim i Palikocie nie wspominając.
Rzeczywistość WRZESZCZY o sprawiedliwość i normalność. Niestety, przecięte struny głosowe powodują, że słychać tylko cichy pisk. Poważnie się obawiam, że PiS jest o wiele za układny i łagodny, aby rozbić to draństwo. Tutaj można coś zdziałać tylko brutalną siłą i bezwzględną ręką która na początek zmiecie najgroźniejszego wroga wolnej Polski-zakłamane media. Niski IQ rodaków, specjaliści latami robiący im wodę z mózgu, bieda i brak poczucia własnej wartości i siły ekonomicznej zrobił z wielu Polaków mentalnych i finansowych niewolników. Utrzymywanie się na powierzchni i wegetację uznają oni dziś za normalne życie i rozpaczliwie bronią go przed zmianami, doskonale wiedząc że balansują na krawędzi egzystencji. Jednocześnie nie mogą uświadomić sobie, że poprawę losu mogą osiągnąć tylko zmieniąjąc krupiera i znaczone karty.
z poważaniem,
Teza: "Tom Danilon,był gotów zgodzić się na powrót krajów bałtyckich do rosyjskiej strefy wpływów" jest tak niewiarygodna, że wypadałoby ją podeprzeć jakimiś argumentami, bo powtarzanie rzeczy nieprawdopodobnych godzi w pańską wiarygodność. Chyba, że chce pan uchodzić za bajkopisarza i tak też być traktowanym.
Co oznacza dla świata, że USA są gotowe oddać niektóre państwa, które są członkami NATO w ręce wroga?
To tak, jakby USA ogłosiły: my jesteśmy kłamcami i złodziejami i w ogóle nas nie słuchajcie, bo my to tak bez sensu kombinujemy.
Taki mniej więcej byłby skutek tego, co miał, pańskim zdaniem, proponować Tom Danilon i pan uważa, że on tak powiedział, bo głos rosji tak ogłosił.
Niech pan sam oceni, czy to ma sens, powtarzanie, takich nieprawdopodobnych opowieści.