Krzysztof Kłopotowski Krzysztof Kłopotowski
6569
BLOG

Bal w operze

Krzysztof Kłopotowski Krzysztof Kłopotowski Polityka Obserwuj notkę 67

    Który poeta umiałby tak dosadnie przedstawić może schyłkowe lata III RP? „Dzisiaj wielki bal w operze. Sam Potężny Archikrator. Dał najwyższy protektorat. Wszelka dziwka majtki pierze. I na kredyt kiecki bierze. Na ulicach ścisk i zator.” To przejmujący poemat Juliana Tuwima, pamflet na sanację i kapitalizm z Apokalipsą w tle, napisany trzy lata przed upadkiem Polski w 1939 roku. 
   Ten mistrzowski krzyk rozpaczy Tuwima przypomniał mi się po lekturze artykułu Michała Mońki „Stan poniżej prawdy”. Przy okazji bezlitosnej recenzji książki „Polskie Radio i Telewizja w stanie wojennym” wydanej przez IPN autor obnaża prawdę o mediach w III Rzeczpospolitej, przeżartych ubecką agenturą. Pisze, kto gdzie pracował za komuny a co robi w III RP. Mońko ukrywa agentów i pismaków za inicjałami wyjaśniając, że nie chce mieć przykrości. To jest zrozumiałe. Nie można w pojedynkę wyruszać na takich przeciwników. Ale od czego mamy pamięć zbiorową. Odcyfrujmy w środowisku te inicjały. Poniżej daję link do artykułu. Jest to lektura obowiązkowa dla wszystkich dziennikarzy.
   My tu gaworzymy sobie coś o misjii mediów publicznych, my tu o etyce dziennikarskiej rozprawiamy, a oni tam robią swoją robotę: Władza i kasa, kasa i władza, tak każda dziwka władzy dogadza ... jeśli wolno wczuć się w ducha Tuwima.
   Czy apokaliptyczno-satyryczne skojarzenia nie są aby przesadne dzisiaj? Owszem, mogą wydawać się przesadne, ponieważ oglądamy rzeczywistość w naturalnym, powolnym rytmie nie dostrzegając głębszego sensu. Natomiast wizjonerski poeta widzi ją skondensowaną, jakby w błysku gromu. Czemużby nie przyjąć, że apokalipsa trwa ale tylko wolniej niż wydaje się przy porównaniu z gwałtownymi obrazami Objawienia św. Jana?
   Spróbujmy więc spojrzeć na III RP jednym rzutem oka, a ciarki pójdą po plecach:
Zagłada części elity politycznej z prezydentem, na terenie historycznego przeciwnika naszego państwa. Wasalna postawa rządu wobec podejrzanego mocarstwa. Szyderstwa z tej tragedii. Wzajemna nienawiść i pogarda w przeciwnych obozach politycznych. Atak wewnętrzny na tożsamość narodową. Wymieranie narodu. Wyjazd milionów rzutkich Polaków, dla których nie ma pracy. Demontaż przemysłu. Wyprzedaż banków i mediów w obce ręce. I wiadomość z ostatniej chwili: pobieranie nauk w Rosji, jak poprowadzić wolne wybory. Raz zdobytej władzy nie oddamy nigdy. A czym to się skończy?
   Dziennikarze powinni bić na alarm, lecz robi to jedynie słabsza część naszego środowiska. Jest to część odsunięta od mediów publicznych, które ze swej natury i wielkiego zasięgu powinny dbać o polską rację stanu. Kto ma to robić w mediach publicznych? I tak wracamy do obrazu odmalowanego przez Michała Mońkę. Link poniżej:
http://wpolityce.pl/artykuly/54459-m-monko-stan-ponizej-prawdy-co-robia-dzis-dziennikarze-ktorzy-w-stanie-wojennym-byli-bunkrowcami-i-pomagierami-gen-jaruzelskiego-dziennikarze-ci-nadal-spokojnie-pracuja-w-tvp
 

PS. Tekst ukazał się na portal www.sdp.pl

W TVP Kultura występuję w talk show o ideach "Tanie Dranie: Kłopotowski/Moroz komentują świat. Poniedziałki ok. 22.00

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (67)

Inne tematy w dziale Polityka