Sternik dyplomacji poważnego państwa nie może zajmować się tylko bieżącymii sprawami. Powinien też zastanawiać się nad kierunkiem, w którym zmierza świat i rozważać różne możliwości. Zgoda? Zgoda. Minister Sikorski słusznie więc skomentował burzę, ktorą wywołał wypowiedzią o powstaniu warszawskim jako narodowej katastrofie. Powiedział tak: " nikt mnie nie zwolni z patriotycznego obowiązku analizowania naszych zwycięstw, ale także naszych klęsk, po to, aby się nigdy nie powtórzyły." No to trzymam za słowo.
Mam pytanie do Pana Ministra i oczekuję odpowiedzi do 1 września, w kolejną rocznicę napaści na Polskę przez III Rzeszę i ZSRR nieco ponad dwa tygodnie później. Oto pytanie główne rozbite na pytania pomocnicze: - Czy jego poprzednik, minister spraw zagranicznych Józef Beck słusznie odrzucił ofertę Hitlera zawarcia sojuszu antysowieckiego i wspólnej wyprawy na Moskwę? Jakie byłyby wtedy losy wojny i jej skutki dla Polski? Czy mając obecną wiedzę o strasznych konsekwencjach odrzucenia tej oferty, minister Sikorski mimo wszystko tak samo postąpiłby na miejcu Becka? Czy jednak poszedłby z Hitlerem na bolszewicką Rosję?
Mój kolega ze studiów historycznych, śp. prof. Paweł Wieczorkiewicz uważał, że należało zawrzeć pakt z III Rzeszą. Jego zdaniem straty polskie byłyby na pewno mniejsze i nie doszłoby do Holocaustu,. A Pan, Panie Ministrze, jak sądzi? Nikt przecież Pana nie zwolni z patriotycznego obowiązku analizowania naszych zwycięstw, ale także klęsk, aby nigdy się nie powtórzyły. Czekam więc na odpowiedź.
Z szacunkiem,
W TVP Kultura występuję w talk show o ideach "Tanie Dranie: Kłopotowski/Moroz komentują świat. Poniedziałki ok. 22.00
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka