Odpowiedź brzmi: Gazetę Wyborczą finansuje między innymi Jarosław Kaczyński, a także sympatycy PiSu.
Portal wPolityce wyjaśnia rzecz następująco:
"Czytelniku, choćbyś omijał "Wyborczą" z daleka, i tak ją finansujesz! Dziś władza zamieściła w tym dzienniku także czterostronicowy dodatek"
I dalej następuje analiza reklam umieszczonych w jednym z numerów GW. Okazuje się, że na czternaście reklam, aż jedenaście sfinansowano ze środków publicznych, a tylko trzy reklamy są komercyjne.
http://wpolityce.pl/artykuly/42964-czytelniku-chocbys-omijal-wyborcza-z-daleka-i-tak-ja-finansujesz-dzis-wladza-zamiescila-w-tym-dzienniku-takze-czterostronicowy-dodatek
Dlaczego o tym piszę? Ano z tego powodu, że GW sugeruje, że Prawo i Sprawiedliwość finansowane jest z jakichś szemranych geszeftów, którymi niewątpliwie z wysokich pobudek musieli się zająć "dziennikarze śledczy" Wyborczej:
" wokół partii Jarosława Kaczyńskiego zbudowano system finansowania działalności politycznej poza wszelkimi rozliczeniami i kontrolą"
http://wyborcza.pl/magazyn/1,126715,14921243,Uklad_finansowy_PiS_u.html
Tymczasem my - czytelnicy nie musimy prowadzić żadnego śledztwa, by ustalić, kto finansuje Wyborczą. To widać, słychać i czuć.
P.S. Niewykluczone, że już zaniedługo nie będziemy mogli dowiedzieć się o kolejnych przekrętach w partii opozycyjnej, bo GW ma kłopoty - jej sprzedaż spadła po raz kolejny, tym razem o ponad 18%. Biedny Michnik i jego przyboczni, co oni poczną, wszak widmo faszyzmu krąży po Polsce.
http://www.prawy.pl/87-media/4190-sprzedaz-gazety-wyborczej-drastycznie-spada
linki do książki FYMa Czerwona strona księżyca: fymreport.polis2008.pl 65,2 MB 88 MB ebook 147 MB Zwolennikom Platformy i Komorowskiego
Jestem poetą. To znaczy nazywam rzeczy imieniem:
na świat mówię - świat, na kraj - Ojczyzna,
czasem mówię chmurnie na durniów - durnie.
Tadeusz Borowski
Kiedy jednak długi szereg nadużyć i uzurpacji, zmierzających stale w tym samym kierunku, zdradza zamiar wprowadzenia władzy absolutnej i despotycznej, to słusznym i ludzkim prawem, i obowiązkiem jest odrzucenie takiego rządu oraz stworzenie nowej straży dla własnego przyszłego bezpieczeństwa.
Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych
Być może kiedyś będę zmuszony pragnąć klęski mego państwa, a to w przypadku, gdy przestanie całkowicie zasługiwać na dalsze trwanie, gdy nie może już być żadną miarą uznane za państwo sprawiedliwości i prawa - krótko mówiąc, gdy zaprzeczy swej naturze państwa. Ale taka decyzja jest decyzją przerażającą; nosi ona nazwę "obowiązku zdrady."
Paul Ricoeur "Państwo i przemoc"
kontakt: okolice@o2.pl
Discover the playlist Asa with Asa
NAJWIĘKSZY TEATR ŚWIATA
Siedzę na twardym krześle W największym świata teatrze Patrzę i oczom nie wierzę Nie wierzę, ale patrzę Przede mną mroczna scena Nade mną wielka kurtyna A przedstawienie zaraz się zacznie Codziennie się zaczyna Tragiczni komedianci Od tylu lat ci sami Niepowtarzalne stworzą kreacje Zamieniając się znowu rolami Ten, który dziś gra króla Do wczoraj nosił halabardę A jutro będzie tylko błaznem Prawa tej sceny są twarde Premiera za premierą Pomysłów nie zabraknie Publiczność zna ich wszystkie sztuczki A jednak cudów łaknie Po każdej plajcie antrakt A po nim znów premiera I jeszcze większa plajta A teatr nie umiera Siedzę na twardym krześle w największym świata teatrze Patrzę i oczom nie wierzę Nie wierzę, ale patrzę A obok mnie w milczącym tłumie w cieniu tej wielkiej sceny Artyści cisi i prawdziwi Artyści niespełnieni Nie zagram w tym teatrze Nie przyjmę żadnej roli. A serce, a co z sercem A niech tam sobie boli I każdy nowy sezon Niech będzie jak pokuta Stąd przecież wyjść nie można Więc siedzę jak przykuta Do tego właśnie miejsca W największym świata teatrze. Patrzę i oczom nie wierzę Nie wierzę, ale patrzę Pode mną smutna ziemia Nade mną nieba kurtyna Więc czekam aż Reżyser Niebieski Ogłosi wielki finał. Nie wierzę, ale patrzę
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka