Dziś kolejne wiadomości z Ukrainy przypomniały mi jeden z najpiękniejszych utworów, który swoim tekstem wpisuje się w dzisiejsze podłe realia tego kraju – „Brothers in Arms” Dire Straits. Na własne oczy widzimy, do czego może doprowadzić szaleństwo jednego człowieka…
Tłumaczenie polskie z tekstowo:
Te zamglone góry
Są teraz dla mnie domem
Ale mój dom to niziny
One zawsze nim będą
Pewnego dnia wrócicie
Do swych dolin i swych farm
I nie będziecie dłużej płonąć
By stać się braćmi krwi
Na tych polach zniszczenia,
Chrzest ognia się toczy
Byłem świadkiem waszych cierpień
Gdy walki płonęły
I choć tak bardzo mnie zraniły
W trwodze, przerażeniu
Nie opuściliście mnie Moi bracia krwi
Jest tyle różnych światów
Tak wiele różnych słońc Mamy tylko jeden świat
A żyjemy w odmiennych
Słońce zstąpiło do piekieł
A księżyc coraz wyżej
Dajcie mi się pożegnać
Każdy człowiek musi umrzeć,
To jest spisane w świetle gwiazd I
w każdej linii na twej dłoni:
Jesteśmy głupcami tocząc wojnę
Przeciwko naszym braciom krwi
Lata szczęśliwe są latami zmarnowanymi, praca postępuje tylko w cierpnieniu. Tylko w nieszczęściu poznajemy świat i samych siebie, zdobywamy się na wysiłek i pogłębienie życia, a wiec na to wszystko, dla czego najwięcej warto żyć. (…)Troska rozwija siły ducha. Marcel Proust
redaguje zespół:
Aspen.
Basia007
Basia klika na Salonie24
dobronata
Docent Stopczyk
dry
ehad
Eternity
lagriffe
Lchlip
Mila Nowacka
Michalki
m.m.w.
Mr.Spock
NOTAX
waldburg
Alpejski
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura