Ci, co czasem zaglądają na mojego bloga, wiedzą że lubię muzykę, a w szczególności jazz. Mam swoich ulubionych wykonawców i po wielokroć słucham ich nagrań. Ponieważ jest tego sporo, trochę brakuje mi czasu na śledzenie nowinek. Ostatnio postanowiłem to zmienić i zapoznać się z nowymi trendami w polskim jazzie.
Jak najlepiej słuchać jazzu? Wiadomo – na żywo, przy dobrym piwie, w małej, kameralnej salce. Niedawno dowiedziałem się, że na warszawskiej Pradze, stosunkowo niedaleko miejsca mego zamieszkania, znajduje się taki właśnie lokal o nazwie Bazar Klub, gdzie w późne poniedziałkowe wieczory odbywają się koncerty jazzowe. Występują na nich młodzi, ale już uznani muzycy, postanowiłem więc odwiedzać to miejsce.
Na razie „zaliczyłem” dwa koncerty. Pierwszy z nich to występ grupy Jerry@The Pelican System, kierowanej przez młodego, zaledwie 24-letniego saksofonistę Jerzego Mączyńskiego. Zespół nagrał już płytę dla prestiżowej, reaktywowanej niedawno serii Polish Jazz. Muzyka tych wykonawców jest mocno eksperymentalna, często atonalna, zmierzająca czasem w kierunku free jazzu (w pewnych momentach kojarzyła mi się z jednym z moich ulubionych albumów – Hamba Khale Gato Barbieriego i Dollara Branda), ale wykorzystująca różne inspiracje. Na pewno warto jej posłuchać, choć nie dla każdego może okazać się łatwa w odbiorze:
Drugi koncert, na jakim byłem, to występ zespołu Aleksandra Kutrzepa Quartet, który też wydał już swoje płyty. Liderka grupy to świetna skrzypaczka, a jej gra przypomina mi czasami (nie zawsze!) Zbigniewa Seiferta. Muzyka kwartetu jest bardziej mainstreamowa, co nie znaczy, że mało oryginalna. Niekiedy pobrzmiewają w niej tony jazzmanów skandynawskich, takich jak Jan Garbarek czy Palle Mikkelborg – nietrudno się tego domyślić, skoro jeden z utworów nosi nazwę Skandynawia… Jednym z kawałków, które mnie szczególnie przypadły do gustu, był Pociąg. Faktycznie, słuchając go, ma się wrażenie podróżowania koleją:
Fajnie, że polski jazz ma się dobrze i ciągle się rozwija!
Sześć praw kierdela o dyskusjach w internecie
Gdy rozum śpi, budzą się wyzwiska.
Trollem się nie jest; trollem się bywa.
Im mniej argumentów na poparcie jakiejś tezy, tym bardziej jest ona „oczywista”.
Obiektywny tekst to taki, którego wymowa jest zgodna z własnymi poglądami.
Dyskusja jest tym bardziej zawzięta, im mniej istotny jest jej temat.
Trzecie prawo dynamiki Newtona w ujęciu salonowym: każdy sensowny tekst wywołuje bezsensowny krytycyzm, a stopień bezsensowności krytyki jest równy stopniowi sensowności tekstu.
Tymon & Transistors - D.O.B. (feat. Jacek Lachowicz)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura