Belg Dylan Teuns wygrał trzecią z rzędu krótką wieloetapówkę. Po jego największym dotychczasowym triumfie w Tour de Pologne i wcześniejszym zwycięstwie w Tour de Wallonie przyszła kolej na sukces w Arctic Race of Norway. Oczywiście, wszystkie te wyścigi mają mniejszą rangę niż Tour de France i pozostałe wielkie toury, ale styl, w jakim wygrywał 25-letni zawodnik, pokazuje że może on stać się nową gwiazdą kolarstwa.
Teuns, w odróżnieniu od cyklistów typu Rafała Majki, jest kolarzem bardzo ofensywnym. Przykładem niech będzie Arctic Race. Na ostatnim etapie, przed którym Belg miał tylko 3 sekundy przewagi nad następnym zawodnikiem, nie ograniczył się do pilnowania wicelidera (co zrobiłoby wielu na jego miejscu), ale w końcówce sam zaatakował. Dzięki temu wygrał jeszcze jeden etap (już piąty w trzech kolejnych wyścigach) i wyraźnie powiększył przewagę nad innymi kolarzami.
Mam nadzieję, że Belg niedługo stanie się jednym z liderów światowego peletonu, bo na jego jazdę patrzy się z ogromną przyjemnością.
tagi: kolarstwo, Dylan Teuns
Sześć praw kierdela o dyskusjach w internecie
Gdy rozum śpi, budzą się wyzwiska.
Trollem się nie jest; trollem się bywa.
Im mniej argumentów na poparcie jakiejś tezy, tym bardziej jest ona „oczywista”.
Obiektywny tekst to taki, którego wymowa jest zgodna z własnymi poglądami.
Dyskusja jest tym bardziej zawzięta, im mniej istotny jest jej temat.
Trzecie prawo dynamiki Newtona w ujęciu salonowym: każdy sensowny tekst wywołuje bezsensowny krytycyzm, a stopień bezsensowności krytyki jest równy stopniowi sensowności tekstu.
Tymon & Transistors - D.O.B. (feat. Jacek Lachowicz)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Sport